jaś
/ 88.220.43.* / 2015-11-23 16:47
No może bym i przełknął wiek emerytalny 67 lat, gdyby dotyczył wszystkich bez wyjątku, ale nie pogodzę się z tym, że muszę tyrać prawie 50 lat, by mieć prawo do emerytury. Mam ponad 47 lat i 3 m-ce pracy fizycznej, same składkowe (pracuję bez przerwy od 17-go roku życia, od 01.08.1968 r.) a do pełnej emerytury rząd PO - PSL, przy poparciu byłego prezydenta, każe mi tyrać jeszcze 2 lata i 6 m-cy. Pytam się, pana profesora czy to jest normalne.