chichot dona
/ 46.113.201.* / 2011-11-13 19:53
Jest prawdopodobne, że dojdzie do podwyższenia podatków - powiedziały źródła zbliżone do kierownictwa PO.
Cudownie.
Ba są tacy mundrzy "ekonomiści o znanych nazwiskach, którzy proponują zwiększenie opodatkowania konsumpcji a zmniejszenie opodatkowania pracy. Nie znaczy , że rząd się do tego dostosuje, ale czas pokaże.
Cuda, cuda .. co nie powinno dziwić , wszak idą święta.
Czy maja się potwierdzić słowa Reja który "spolszczył" powiedzenie , że "mądry człowiek po szkodzie" na "polak przed szkodą i po szkodzie głupi"?
Polskę uratowała przed recesją zwiększona konsumpcja wewnętrzna. Wobec tego jako lekarstwo zaleca się obciążyć konsumpcje jeszcze większymi podatkami (i tak już wielkimi jak na możliwości społeczeństwa w Polsce).
Zmniejszenie opodatkowania pracy jest wskazane, ale dlaczego dobijać konsumpcję?
Zamiast zmniejszyć podatki aby wywołać większą konsumpcje a tym samym rozwój, robi się dokładnie coś przeciwnego?
Polacy jakoś sobie radzą, ponieważ nie ufają systemowi i tylko część swoich dochodów lokują w systemie.
Stąd zapewne zabójczy pomysł dociążenia konsumpcji.
Tak to wygląda, jakby ktoś koniecznie chciał tak dociążyć aby przeciążyć i osiągnąć nareszcie recesje w Polsce?
Oczywiście powinno się regulować podatki , ale tak aby faworyzować produkcje i usługi krajowe.
Politykom w Polsce powinno obecnie zależeć najbardziej na interesie Polski mniej na interesie UE, bez ujmy dla tejże UE.
Ale już niedługo okaże się , co jest dla rządzących Polską ważniejsze , jaki punkt widzenia?