Nie rozumiem. Przecież od dawna było wiadomo, iż "Solidarność" nie powstała po to, by ludziom polepszyć, lecz tylko poszerzyć rynek zbytu dla duszącego się nadprodukcją Kapitału. Sama, wtedy nie bardzo wiedziała jak sie określać; związek czy partia?...Ruch!. A, że użyto do tego celu, jak zawsze zwykłych szaraków i ku ich uciesze dla propagandy powieszono w Brukseli 21 postulatów/nierealnych/. Niech się gawiedź cieczy. Ile piany się przez to nabije. Kasy również...Więc o co chodzi?...A może tytułem doświadczenia...Kto i ile ludzi trzeba by teraz było, do wzniecenia podobnego strajku w imię obrony godności robotników/pracowników/, ludzi bez pracy i td. Jakiej organizacji potrzeba do tego i za jakie pieniądze...Co?...No i w imię czego?... Kiedyś Kapitał z Komuną musiał się liczyć....Teraz już nie! Czy ktoś widział grabie, które grabią od siebie?...

A juz myslałem, że autor pokusi się o realną ocene sytuacji... a tu znowu demagogia!!! Czy szanowny autor jestt w stanie poddać ocenie realizację słynnych 21 postulatów? A o jakiej wolności piszemy? Czy nie widzimy zależności naszego państwa od Ameryki, Watykanu i UE? Wolność wyznania (bycia katolikiem) posunęła się tak daleko, jak w komunizmie bycia członkiem partii. Demokratyczne wybory? A z kogo ja mam tu wybierać? Z tych koniunkturalistów? Nawet komuchy popierają czarnych i Amerykę tak jak kiedyś wszyscy Rosjan i występowali przeciwko kościołowi. A widzi autor emerytów w aptekach w szpitalach w sanatoriach? A widzi autor grzebiących w śmietnikach, żebrzących i posilajacych się resztkami z cudzych talerzy? A widzi autor setki tysięcy ludzi szukajacych pracy i szczęścia w innych krajach? A widzi autor wolne i publiczne media? Bo ja nie widzę. I nie dziwiłoby mnie to, gdybym był zaślepionym komunistą, który nie widział wad poprzedniego systemu, ale ja cieszyłem się jak dziecko prawie ćwierć wieku temu. Jest mi dobrze, zarabiam wspaniale jestem szczęśliwy, ale widzę innych mych współrodaków, którzy w większości zamienili siekierkę na kijek. Panie autorze, nie ma pan z czego być dumny, spłodził pan proreżimowy artykuł! Nie odstaje pan od reszty pisarczyków. Niech się pan dalej smieje z żartów o komunizmie, który to już dawno minął i niedługo młodzi nie bedą wiedzieli z czego wynika ten śmiech dziadka jak w koło nie do smiechu. Ja oceniam te 25 lat jako czas straconej szansy. Nie chcę gdybać co by było gdyby jednak nie... ale, może nie wydawalibyśmy miliardów na kościół, może nie bylibyśmy głodni, może nie musielibysmy jeździć w obce kraje za chlebem, może nie musielibysmy uczyć się w szkołach religii, może itd. A może podzielilibysmy los Chin? Niech się pan oburzy, no proszę!!!! Zgodnie z najnowszymi sądażami to właśnie obywatele tego kraju uważają się za najszczęśliwszych na tej planecie. Dlaczego nie Amerykanie? Dlaczego nie Amerykanie, dlaczego nie Polacy? A tak na koniec; dlaczego pan nie korzysta z wolności myślenia i - ponoć - wolnosci słowa, tylko broni pan następnego reżimu? Policja znówu nie łapie złodziei na wielką skalę czy depczących flagę rosyjską, a raczej skupia się na depczących flagę amerykańską i ściągających pliki mp3 amerykańskich zespołow, którym to każe płacić sumy od wyimaginowanych praw, przekraczające rozsądek setki razy... A niech pan sobie pisze te bzdury i tag - jak za komunizmu - głową muru nie przebiję.

25 lat temu byłem studentem dziennych studiów po 3 letniej pracy zawodowej i wiedziałem, ze przemiany na kapitalizm nie przyniosa niczego dobrego. Solidarnościowcy chcieli tylko wolnosci słowa, wolnosci bez "sojuszników" a nie zdawali sobie sprawy z konsekwencji gospodarczych. To przecież byli komuniści maja najwieksze majatki i do tego władzę.

Rysa o której pan pisze jest większa, nie chodzi o liczbę statystycznie bezrobotnych, ale procent czynnych zawodowo w wieku produkcyjnym. Wydaje sie że inne kraje uniknęły takiej ceny za transformację gospodarki. Swoją drogą to ciekawe jak zwycięzka i inteligentna ekipa z roku 80 stała się wspólnie z dawnymi oprawcami beneficjentem zmian ustrojowych. Każda władza deprawuje.