nie zgadzam sie, chłopi płacą duże podatki ukryte, aby cokolwiek wyprodukowac trzeba kupic środki do produkcji, sa one sprzedawane z podatkiem
VAT , płaca wszyscy konsumenci, rolnik nie jest konsumentem w sferze produkcji, jest producentem a przez prawo traktowany jest jak konsument w sferze produkcji. Kto prowadzi dzialalność gospodarcza wie, że koszty uzyskania przychodu powoduja ,że podatek jest sprawiedliwy bo te koszty sa uwzgledniane> w przypadku rolników tak nie jest, rolnik placi więcej podatków bo nie moze ich zaliczyć w koszty uzyskania przychodu. Cała UNIA oparta jest na dopłatach do produkcji rolnej, ale czy dotacje sa sprawiedliwe w calej UNI a szczególnie w Polsce - śmiem watpić, nasz chłop jest strzyżony rowno aż do golej skory. Ktoś to zaprogramował, Lepper walczy jak lew w klatce, bo może niebawem znaleźć sie w klatce, bo sąd za wysypane zborze go może skazać, a on publicznie mówi że były dioksyny i ratowal życie ludzkie.Dzisiaj publikatory mówia o dioksynach w mące, to fakt, niebawem rozpeta się burza, mam nadzieje że SANEPID ustali sprawce, bo wowczas zadnego eksportu nie bedzie. Amerykanie maja problem nadprodukcji miesa i wyglądają >> ponad 65 procent obywateli jak wypasione balony, bo nadwaga ich zabija, a sa miejsca w swiecie że ludzie wymieraja z glodu. W dalszym ciągu pochylam sie nad losem chłopa, bo supermarkety nie rozwiążą problemu, cena ziemniakow wzrasta i kosztuja dzisiaj tyle co jabłka a nigdy tak nie było.
Susze i zmiany klimatyczne nalezy uwzgledniać w rachunku ekonomicznym ale czy ktoś to robi na poważnie, śmiem wątpic.