Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Winiecki: Mutujemy od tysiącleci

Winiecki: Mutujemy od tysiącleci

Money.pl / 2008-04-07 07:29
Komentarze do wiadomości: Winiecki: Mutujemy od tysiącleci.
Wyświetlaj:
gazz / 62.111.198.* / 2008-08-04 15:46
kto upoważnił takiego ignoranta jak autor artykułu do wypowiadania sie w imieniu społeczeństwa jak i naukowców - pajac sterowany sznurkami ( który nawet inteligentnie nie potrafi tego ukryć)
PaulaPaula / 83.5.238.* / 2008-08-01 13:51
Azbest, thalidomid, wielka płyta i inne też miały być symbolem postępu. I co?
Produkcja GMO rozwija się bujnie w krajach Trzeciego Świata, bo Monsanto potrafi "przekonywać" do swoich produktów.
Dlaczego zamożni ludzie w zamożnych krajach wolą produkty tradycyjne a nie "postępowe" GMO?
Apostata / 134.214.207.* / 2008-04-12 20:20

Niedawne wykrycie genu regulującego gospodarkę wodną roślin pozwoli w przyszłości zmniejszyć różnice plonów w dobrych (wilgotnych) i złych (suchych) latach.


Nie istnieje taki gen, co każdy początkujący biolog wie. Nie może istnieć zależność jeden gen - jedna cecha. Fenotyp (efekt widoczny) wynika z wielu genów, które to wpływają na wiele różnych cech.

Poza tym stek bzdur. Pan Winiecki używa wielu przymiotników, jak zieloni "antydemokratyczni", nie wyjaśniając przy tym, czym się ta antydemokratyczność przejawia. Poza tym nie zna poglądów zielonych na GMO. Ignoruje Pan takie poważne zjawiska, jak monopolizację rynków żywnościowych w takich krajach jak Indie, gdzie prawo nakazuje płacić za patent, za rośliny modyfikowane genetycznie, które wyrosły na naszej działce, niezależnie od tego czy tego chcieliśmy czy nie. Rośliny te oczywiście rozsiewają się błyskawicznie. Te same korporacje, które produkują żywność, prowadzą "badania" na temat ich wpływu na zdrowie i te same Panu płacą za ten artykuł. W Polsce nie prowadzono dotąd żadnych niezależnych badań nad GMO. A warto by przeanlizować takie zjawiska, jak zubożenie GMO w sole mineralne, występowanie w nich pestycydów, na które są odporne, poprzez ich przyłączanie, wzrost zachorowań na raka w państwach gdzie spożywa się GMO (sztandarowy przykład, Stany Zjednoczone, gdzie z tego i innych powodów ograniczono produkcję GMO).

Zieloni są za prowadzeniem badań na temat GMO, ale są przeciwni ich stosowaniu bez znajomości ich wpływu na ekosystem (potrzeba na to minimum kilkudziesięciu pokoleń roślin, podczas gdy w praktyce badania trwają... pół roku)

Również zaliczam Pana do ciemnogrodu klasycznego, jako że nie ma Pan pojęcia to temacie, o którym próbuje mówić i nie używa Pan argumentów, ani nie próbuje dyskutować z przeciwnymi argumentami, których albo Pan nie zna, albo udaje.

Podsumowując, Pana felieton to reklama GMO, bezwartościowy bubel.
Sepulveda / 83.6.187.* / 2008-04-09 08:27
Oddanie kontroli nad rynkiem nasion roślin uprawnych międzynarodowym
koncernom - właścicielom patentów odmian modyfikowanych genetycznie,
które stosują praktyki monopolistyczne może stworzyć bezpośrednie
zagrożenie suwerenności żywnościowej Polski.

Tradycyjne gatunki i stare odmiany roślin to bogactwo, które Polska
wnosi do Europy. Dają one utrzymanie setkom tysięcy małych i
średnich gospodarstw w Polsce, mogą być podstawą rozwoju rolnictwa
ekologicznego. Ponieważ istnieje realne niebezpieczeństwo skażenia
tradycyjnych upraw przez geny odmian zmodyfikowanych - GMO stanowi
więc zagrożenie dla różnorodności naszego rolnictwa, groźna też jest
utrata szans i korzyści z rosnącego w Europie popytu na Polską
żywność - mięso, mleko, owoce twarde i miękkie, warzywa,
produkowanych z ograniczonym użyciem środków chemicznych, a także
żywność ekologiczną.

Rolnictwo ekologiczne i transgeniczne wykluczają się ponieważ
rośliny transgeniczne zagrażają uprawom ekologicznym ze względu na
wysoki poziom krzyżowania się. Skażenie upraw roślinami
modyfikowanymi genetycznie może postawić polskich rolników w
sytuacji nie tylko braku zainteresowania polską żywnością w Unii
Europejskiej, ale także może zniweczyć wysiłki podejmowane dla
rozwoju produkcji żywności ekologicznej w naszym kraju. Przypomnieć
należy, że europejska koncepcja rolnictwa ekologicznego wyklucza
stosowanie produktów biotechnologii.

Zaznaczyć należy iż w chwili obecnej już ok. 30 tysięcy polskich
rolników hoduje w systemie kontraktacyjnym trzodę chlewną dla takich
koncernów jak Smithfield Foods (największy producent wieprzowiny na
świecie) i Danish Crown (największy eksporter wieprzowiny na
świecie). Przed podjęciem współpracy, rolnicy musieli się zobowiązać
do stosowania jako paszy białkowej wyłącznie importowanej,
modyfikowanej genetycznie soi, rezygnując ze stosowania pasz
polskich producentów - co oznacza działanie na rzecz ograniczenia
polskiej produkcji pasz.

Z wymienionych wyżej powodów wydaje się konieczne wydanie moratorium
na każde uwolnienie do środowiska organizmów modyfikowanych
genetycznie oprócz badań naukowych i stosowania w medycynie, pod
warunkiem nie uwalniania tych organizmów do środowiska.
historyk / 89.76.207.* / 2008-04-08 19:11
Dzisiejsze sekty zielonych, sięgając do przednaukowych mitów i bazując swe działania na zwykłym ludzkim strachu przed czymś nowym i nieznanym, walczą z kolejna fazą genetycznego przyspieszenia.

nie rozumiem tej krytyki zielonych a co z Rospudą to też przednaukowe fobie, to po co była ta cała wściekła propaganda pseudoprzyrodnicza w obronie doliny Rospudy dzieki której augustowianie żyja w ciągłym stresie
Winiecki jest przeciw zielonym, koniec świata
obywatel71 / 83.12.187.* / 2008-04-08 14:04
Jeden z najlepszych felietonów jakie ostatnio przeczytałem.

Musimy pozbyć się w końcu XX- wiecznych zabobonów!!!
XX wiek wytworzył ich najwięcej w historii! (Prawdopodobnie ze względu na osłabienie religii)
Odważne przeciwstawienie się temu ciemnogrodowi jest trudne, ale trzeba.

Najgroźniejsze zabobony to:

wiara w państwo ze wszystkimi konsekwencjami (wiara w socjalizm - skutek czy przyczyna wiary w państwo?) i wiara w globalne ocieplenie, która zastępuje religie.
ender / 213.158.196.* / 2008-04-07 23:41
Panie Profesorze, ponawiam za jednym z pierwszych komentarzy - lepiej trzymać się własnej działki. Pierwszy lepszy student związany z ochorna środowiska zdaje sobie sprawe co było dodatkowym skutkiem Zielonej Rewolucji - DDT.

Pisze Pan tak autorytatywnie jakby chciał od razu podać nazwę firmy od której nalezy kupować produkty...może wystarczyło właśnie to zrobic a nie rozpisywac się na tyle akapitów..
Magikold / 2008-04-08 09:01
ender - jak o czymś piszesz to najpierw sprawdź nowe wiadomości na temat, na który chcesz się wypowiadać bo np. niesławne DDT wraca do łask. Jest to jak się okazało najlepszy środek do walki z komarami przenoszącymi malarię i praktycznie wszystkie kraje ze strefy malarycznej go stosują cały czas.
Po weryfikacji badań z lat 70 okazuje się, że stosowanie tego środka w sposób zgodny z zaleceniami nie jest szkodliwe dla środowiska naturalnego ani dla ludzi.
Wystarczy przeczytć raporty WHO.
man13 / 2008-04-07 23:58 / Tysiącznik na forum
To co prezentuja "zieloni" ni jak sie ma do nowoczesnosci i postepu, a o to tu chodzi.
kUpowanie wyroków 1 / 83.21.2.* / 2008-04-07 17:34
A premierek Dyzma to mutacja Aferałów !!!

Kto jeszcze pamięta Kongres Liberalno-Demokratyczny, partię, z której obecny premier startował do wielkiej polityki? Część polityków wywodzących się z KLD albo wylądowała w pudle za przekręty finansowe, albo była o nie podejrzewana. Ze względu na ich wielką liczbę, Polacy niebezpodstawnie nazywali liberałów "aferałami". Czy taka przeszłość jakoś wpływa na obecną karierę Tuska?
maa / 2008-04-07 12:03 / Tysiącznik na forum
Oj, prof. Winiecki!
Dobrze byłoby, gdyby ograniczy się Pan do komentowania wydarzeń bliskich swojej profesji!
Wystarczająco głupot robicie, jako grupa zawodowa, by było o czym pisać. Choćby obecny kryzys w USA - zrobiły go chciwe dupki z Pana branży.

Wychodząc poza swoje kompetencje naraża się Pan na zawierzanie w wiedzę ludzi, któych wiarygodności nie może ocenić.
Ja jestem w podobnej sytuacji i nie podzielam pańskiego optymizmu ani pogardy dla sceptyków.
Mają bowiem za sobą argumenty, które do mnie przemawiają. Argumenty podnoszone przez specjalistów, ale tych, którzy nie pracują dla obecnie jednych z najbogatszych firm świata: Monsato, Du Pont.
Korporacje nie mają moralności - one mają zysk, vide naukowe ekspertyzy związanych z tytoniem naukowców o jego nieszkodliwości.

Dlaczego wątpię w nieszkodliwość GMO?
Po pierwsze człowiek ewoluuje - fakt. Problem w tym, że bardzo wolno, co więcej stara się ewolucji przeszkadzać, jak może. Jak? Choćby lecząc cukrzyków i zwiększając w ten sposób pulę złych genów. Lecząc alergików. Przecież w imię ewolucji obie te grupy powinny szybko wymierać. Pan chce by istotne dla człowieka, więc jedzone stale i w dużych ilościach rośliny, były ulepszone? A jakie będą skutki? Kiedy będą widoczne? Za 20 lat? Myślę, że raczej za 2-3 pokolenia, kiedy rezygnacja z nich będzie oznaczała śmierć głodową kilkudziesięciu procent populacji ludzkiej....
Nie tylko rośliny GMO - każda roślina jest trochę trująca, ale ludzie przez tysiąclecia nauczyli się z tym żyć - żyto jest np. bardziej trujące niż pszenica - o czym wiedział kiedyś każdy hodowca zwierząt, i nie tylko on - żywiąca się żytem biedota między innymi dlatego żyła krócej. Teraz, jak królik z kapelusza maja powstać nowe rośliny...

Pozwolę sobie zaliczyć Pana do, jak się Pan raczył wyrazić, do Ciemnogrodu Klasycznego. Za brak warsztatu naukowego.
qumaq / 83.4.82.* / 2008-04-08 05:31
chciwe dupki są w każdej branży, matołku. A to że każdy gołodupiec woli rozrzutnego głupca od zapobiegliwego chciwca jest logiczne. Wszystko to nie zmienia faktu, że to właśnie chęć posiadania napędza postęp i motywuje ludzi do działania. W krajach cywilizowanych - do pracy, gdzie indziej - do złodziejstwa.
szpitalnik / 83.23.12.* / 2008-04-07 21:16
Pleciesz człowieku głupstwa o trujacych roślinach GMO. Poducz się, zanim zabierzesz głos.
ŁowcaWykształciuchów / 2008-04-07 15:04 / NiePOsPOlity Intelekt
Empiryczny test: obecnie dostępne kartony z sokiem pomarańczowym jedynie przypominają prawdziwy sok pomarańczowy, gdyż oncernom nie opłaca się większy stopień podobieństwa płynu, który szumnie nim nazywają.
I coś mi podpowiada, że będziemy "ewoluować" w kierunku żywności o smaku tektury. Bedziemy mieć "Ubik" szybciej niż przypuszczamy...
man13 / 2008-04-07 15:52 / Tysiącznik na forum
Srednia wieku wzrasta dzieki tej "niezdrowej paszy". Co chcesz przez swe wypowiedzi udowodnic? Jeszcze jedno stanowisko za PiSmem?
ilepiejniebedzie / 83.143.40.* / 2008-04-07 21:01
co tu udowadniać, synku? - każdy, kto miał okazję skosztować - ten wie, jak smakowały szynki za komuny, a jak smakują teraz. Jak smakował chleb wtedy, a jak teraz, itd
Magikold / 2008-04-08 08:44
A za komuny produkowano dwa, dwa razy więcej wieprzowiny niż teraz i gdzie była ta szynka?
buhaha / 83.4.82.* / 2008-04-08 05:24
za komuny miałeś też wszystkie zęby dziadku
man13 / 2008-04-07 23:53 / Tysiącznik na forum
W d.... byles i g.... widziales. Pamietam nie tylko te ale i inne "smakolyki" Naprzyklad martadele, pasztetowa, salceson czy parowke - szczegolnie te z papierem toaletowym. Jest takie powiedzenie ze: Jak sie jest dzieckiem to wszystko wydaje sie wieksze, piekniejsze i bardziej kolorowe. Szczegolnie we wspomnieniacjh na starosc. Kaczynski jest tego przykladem - socjalizm wiecznie .......... a pamieci.
caray / 2008-04-07 23:08 / Bywalec forum
szynka za komuny?? hmm chyba tylko za przynaleznosc to tej organizacji przestepczej ktora wtedy rzadzila w polskiej republice radzieckiej...
Floyd / 2008-04-07 22:48 / Tysiącznik na forum
Dla 13 latka to szynka ma smakować tak jak dzisiaj smakuje, bo on innej nie zna. Obserwowałem kiedyś małe dzieci które będąc okazyjnie na wsi dostały mleka od świeżo wydojonej krowy, i było dla nich okropne. Dla nich prawdziwe mleko, to jest w kartonie i tak właśnie powinno smakować. :(
Sabre / 2008-04-07 14:03 / Tysiącznik na forum
GMO to nie są rośliny "bardziej trujące". Wprost przeciwnie - niektóre z nich mają usunięte związki, które właśnie wytwarzają toksyny. Poza tym, są bardziej odporne na szkodniki, infekcje bakteryjne i grzybowe. O rezygnacji z chemicznej ochrony roślin (która dopiero jest trująca!), też warto wspomnieć.
Jak dotąd, jedyny argument przeciwko GMO, że "kiedyś mogą się okazać szkodliwe" ... .
Gdy odkryto elektryczność, jej przeciwnicy urządzali pokazy zabijania psów przy pomocy prądu (by pokazać co czeka ludzkość).
Niedawno w Polsce pewna grupa protestowała przeciwko elektrowniom wiatrowym na ich terenie, bo kiedyś ... mogą się okazać szkodliwe.
To jest postęp technologiczny i nie da się tego powstrzymać.
@@@ / 195.90.107.* / 2008-04-07 15:06

Poza tym, są bardziej odporne na
szkodniki, infekcje bakteryjne i grzybowe.

Naprzyklad kukurydza Monsanto ktora ma wbudowany gen bakteri produjujacej pestycyd.
Dlatego nie potrzeba jej opylac pestycydami i jest odporna na szkodniki....
Nie wiem jak Ty ale ja nie chce jesc kukurydzy z pestycydem.
Magikold / 2008-04-08 08:51
Idiota, ten jak to nazywasz "pestycyd" występuje tylko na zielonych częściach rośliny np. kukurydziana mszyca korzeniowa nie boi się tego "pestycydu", a podobnie wyglądają pomidory, których liście są szkodliwe dla szkodników.
@@@ / 195.90.107.* / 2008-04-08 13:28
Idiota, kto ci takich glupot naopowiadal
Magikold / 2008-04-08 13:37
no cóż, idiotą to ty jesteś i niczego ci nie będę udowadniał wystarczy odrobinę wiedzy botanicznej i będziesz wiedział, że np. nie które części roślin są toksyczne dla człowieka, a inne nie, tak jak jest w przypadku ziół.
zjawisko to samo jak przy roślinach modyfikowanych tylko wiedzy u ciebie brak.
@@@ / 195.90.107.* / 2008-04-10 00:06
Jezeli twoje argumenty polegaja na nazywania oponeta idiota to idz sobie podyskutowac do psychiatryka.
Magikold / 2008-04-10 11:37
Sorry za "idiota" powinno być "niedouczony".
Jakoś w twoich postach nie widzę argumentów tylko jakieś zasłyszane teorie nie pełne w swojej treści i na takich to "argumentach" opierasz swoje wypowiedzi.
No cóż, można i tak.......
@@@ / 195.90.107.* / 2008-04-10 12:26
Poczytaj.
http://www.seedsofdeception.com/documentFiles/119.pdf
http://www.seedsofdeception.com/documentFiles/120.pdf
http://www.seedsofdeception.com/DocumentFiles/118.pdf

Znajdziesz tam tez o kukurydzy BT i dowiesz sie jakie bzdury piszesz.
Doucztsz sie jak przeczytasz bo dzisiaj to ty jestes niedouczony.
maa / 2008-04-07 15:02 / Tysiącznik na forum
Znowu "konieczność dziejowa"?
Nie, jest pewna różnica między GMO a "postępem technologicznym".

Postęp technologiczny podlega grze rynkowo - politycznej. Weryfikacja jest szybka - to skala paru lat. Przykład - wspaniałe technologie produkcji polimerów powodują produkcję nieusuwalnych śmieci. Te są wywożone do Chin i Afryki, (czasem Polski), gdzie nikt nimi się nie przejmuje do czasu jak wiatry nie przeniosą smrodu palonego "plastiku" do cywilizowanych krajów-producentów polimerów.

Biologia i środowisko to nie postęp technologiczny. To ekologia, równowaga ekosystemu i choroby środowiskowe.
Myślę, że skutki GMO mogą być dwojakie - pewne rośliny uprawne mogą stać się niezniszczalnymi chwastami jak np. opuncja w Afryce i Australii i mogą pojawić się nowe, nieznane wcześniej choroby żywieniowe u ludzi. To efekt podobny do efektów obecności Zakładów Azotowych w Mościcach - na onkologi w Krakowie jest ciągle 2-3 dzieci tylko z tego rejonu z nowotworem mózgu. Tylko 2-3 dzieci...


Zapewne można odpowiedzieć argumentem - najgorszą chorobą jest głód. Tak. Lecz jego brak prowadzi do zwiększenia sie populacji i konsekwencji ponownego głodu. Likwidacją głodu niewiele się osiąga. Trzeba sie trochę więcej namęczyć, niż dać jeść, by go zlikwidować.

Jeszcze jedno: czy świat cierpi (w tej chwili) na brak ziem uprawnych? Nie - nasz używający GMO coraz więcej zostawia odłogiem (trochę zaburza to produkcja dotowanego(!) przez podatników biopaliwa).
Świat GMO cierpi na brak żywności? Nie. Głoduje III świat, który GMO nie ma i mieć nie będzie. Jakoś dziwnie się składa, że III świat cierpi na brak nie GMO, ale wody i GMO wcale go nie uszczęśliwi...

Więc o co chodzi? O pieniądze. O pieniądze zainwestowane prze parę światowych koncernów typu Monsato.

Na koniec:
Proszę zwrócić uwage, że napisałem że każda (!) żywność jest szkodliwa (zboża, jarzyny). Organizm broni się przed tym urozmaiceniem pokarmu. Nie mamy wykształconych mechanizmów obrony przed roślinami GMO. A GMO to nie marchewka, lecz zboża, ziemniaki - rośliny masowe. No cóż człowiek nie umiera od razy nawet od nawet heroiny...
Na cokolwiek naiwny argument o elektryczności, odpowiem przykładem królika wprowadzonym do nieprzygotowanego ekosystemu australijskiego. No cóż, jakaś równowaga z ekologiczna z królikiem się tam ustaliła...

Wie Pan, że gołe teraz wyspy greckie porosłe były lasem? To starożytny człowiek i jego koza...
Tak jak nasi górale - wycieli po 1989 drzewa koło swoich domów i każdy większy deszcz powoduje obsuwanie sie gruntów, na których stoją ich domy. Wódka, którą za to kupili już przepita, został strach o chałupę przy każdym deszczu. Nic postępu technologicznego nie zatrzyma, prawda?
Sabre / 2008-04-08 08:35 / Tysiącznik na forum
"skutki GMO mogą być dwojakie - pewne rośliny
uprawne mogą stać się niezniszczalnymi chwastami ... To efekt podobny do efektów obecności Zakładów Azotowych w
Mościcach - na onkologi w Krakowie jest ciągle 2-3 dzieci
tylko z tego rejonu z nowotworem mózgu ... królika wprowadzonym do nieprzygotowanego ekosystemu australijskiego ... kiedyś gołe teraz wyspy greckie porosłe były lasem? To starożytny człowiek i jego koza... deszcz powoduje obsuwanie sie gruntów"

Co, do cholery, ma wspólnego ten bełkot z GMO?Przepraszam, ale raczy sobie pan ze mnie żartować?
prawiezaratustra / 2008-04-07 23:16 / _

Zapewne można odpowiedzieć argumentem - najgorszą chorobą
jest głód. Tak. Lecz jego brak prowadzi do zwiększenia
sie populacji i konsekwencji ponownego głodu. Likwidacją
głodu niewiele się osiąga. Trzeba sie trochę więcej
namęczyć, niż dać jeść, by go zlikwidować.

Yes, coraz trudniej o tyle zdrowego rozsądku.
Gratulacje.
Jest jednak pewien nurt myślowy (inwestorzy nazwaliby go trendem bocznym) który rzadko gości w dyskursie. Odwieczny dramat rolnika - producenta żywności, który pod każdą szerokością i w każdym czasie jest wyzyskiwany, choć żywność stanowi artykuł pierwszej potrzeby.
Dla tego dramatu GMO to obietnica zmian.
jliber / 2008-04-07 12:12 / Tysiącznik na forum
A ubikacja już niestraszna?
prawiezaranielogo / 83.14.41.* / 2008-04-07 10:35
Zasadniczo racja to racja, nauka to nauka.
Jednak ataki zielonych - choć wkurzające - pozwalają zastanowić się nad tym co robimy, a raczej: co nam robią .
To inna forma religii. Relatywnie krecą się tu nieporównywalnie większe money.
Wolę religię jesli o te kwestie idzie.
man13 / 2008-04-07 11:09 / Tysiącznik na forum
taki rodzaj produktu, LowcaWyksztalciuchow, drastycznie obniża watrosc w ten sposób wyprodukowanych wędlin?
ŁowcaWykształciuchów / 2008-04-07 11:29 / NiePOsPOlity Intelekt
Czego nie rozumiesz? Czy tego, że kilogram szynki wyprodukowany z 0,4 mięsa może być znacznie tańszy w sprzedaży od tego wyprodukowanego z 1,2kg mięsa?
MarcoP2 / 83.29.49.* / 2008-04-07 10:41
Zawsze imponowali mi ludzie bezinteresowni.
Niestety nasze „elyty” są niezwykle interesowne.
Musi być sponsor, aby działali w określonym kierunku. Sponsorem niekiedy jest strona niemiecka, niekiedy rosyjska, a niekiedy różne lobby jak np. wielkie koncerny propagujące GMO.
Te koncerny oczywiście nie są polskie.
Podziwiam, jak zapewne większość młodych ideowych ludzi, tych, którzy bez specjalnego finansowania z zagranicy walczą o interesy polskie – nawet wówczas gdy jest trudno i gdy są wyśmiewani przez niemieckie gazety ukazujące się w Polsce i piszące po polsku.
ŁowcaWykształciuchów / 2008-04-07 10:45 / NiePOsPOlity Intelekt
jakieś 80% niezależnych unijnych ekspertów wypowiadających się nt. GMO to ludzie powiązani z biznesem (po prostu lobbyści)
man13 / 2008-04-07 10:24 / Tysiącznik na forum
Uczyc sie, uczyc - nigdy za wiele. A na marginesie: Mama nie czytala dziecku?
ŁowcaWykształciuchów / 2008-04-07 10:41 / NiePOsPOlity Intelekt
fakt, wiele mógłbyś się ode mnie nauczyć, ale nie stać cię na korepetycje.
starylesnik / 2008-04-07 10:07
To chyba nieporozumienie -GMO to nie chemia w miesie, tylko zmiany na poziomie genow , a moze i glebiej .A nastrzykiwarki i słoma dodawana do wedlin to zupelnie inna bajka.
ŁowcaWykształciuchów / 2008-04-07 10:39 / NiePOsPOlity Intelekt
I dlatego właśnie znalazło się tam dość niepozorne słówko "prawdopodobnie". A przecież nie da się zaprzeczyć, że i nastrzykiwanie to zdobycz nauki w drodze do taniej żywności. Kierunek POstępu został wytyczony: "Człowiek nie świnia - zeżre wszystko".
man13 / 2008-04-07 11:07 / Tysiącznik na forum
nie da się zaprzeczyć, że i KUL to zdobycz nauki w drodze do taniej .....
Sabre / 2008-04-07 08:48 / Tysiącznik na forum
Jeżeli nie wprowadzimy rodzimej produkcji GMO będziemy skansenem światowego rolnictwa.
Czy jeśli Polska wprowadzi zakaz GMO (przyjmijmy teoretycznie), to czy uwolnimy się od tego … zagrożenia? Oczywiście że nie. Produkty jakie trafią na nasz rynek (a trafią na pewno), nie będą miały oznaczenia GMO. Rolnicy, jeśli nie będą chcieli zbankrutować, będą kupować za granicą nasiona modyfikowane i siać u siebie. Nikt nie będzie wiedział, czy żywność którą kupuje, była modyfikowana genetycznie. A przynajmniej to wiedzieć wszyscy powinni.
Jeszcze nikt nie przedstawił wiarygodnych dowodów na to, że żywność modyfikowana szkodzi.
Natomiast dotychczas używane środki ochrony roślin zabijają wszystkie owady, również pożyteczne, zanieczyszczają środowisko i szkodzą ludziom (udowodnione).
W materiale siewnym GMO musi się znajdować 5% nasion niemodyfikowanych (by szkodniki mogły się normalnie rozmnażać i nie nabierały odporności). Obrzeża pól również obsiewa się nasionami niemodyfikowanymi, by zapobiec przepyleniu. A wszczepione geny nie przenoszą się, bo po prostu ... nie mogą.
GMO wywołuje niepokój, ponieważ jest tak naprawdę nieznane, niewiadome. Dobrym wyjściem byłaby edukacja w tym temacie, tylko czy stary ciemnogród i nowy chcą się uczyć?
Za barykady stawiane przed GMO zapłacą najpierw rolnicy, następnie konsumenci (jak to zwykle zresztą bywa).
P.S.
Medycyna coraz bardziej korzysta z osiągnięć biotechnologii? Czy trzeba też zakazać produkcji insuliny i szczepionek?
@@@ / 195.90.107.* / 2008-04-07 12:41

Jeszcze nikt nie przedstawił wiarygodnych dowodów na to, żeżywność modyfikowana szkodzi.

Takie dowody juz sa tylko zwolennicy GMO nie chca ich widziec.
Od kiedy to trzeba udowadniac ze jakis produkt szkodzi po jego wprowadzeniu na rynek?
Prosze udowodnic ze nie szkodzi i dopiero wprowadzac.
Sabre / 2008-04-07 12:55 / Tysiącznik na forum
Ja bardzo chcę je zobaczyć, więc skoro jesteś tak dobrze zorientowany, może je po prostu przedstawisz?
@@@ / 195.90.107.* / 2008-04-07 15:02
1. Podczas testow ziemniaka modyfikowanego polowa szczurow badanych zdechla a druga polowa miala wrzady na zoladku.

2. Szczury karmione soja modyfikowana staja sie bezplodne w drugim pokoleniu.

Itp.

Pomimo takich wynikow testow oba produkty zostaly dopuszczone na rynek
Sabre / 2008-04-08 08:49 / Tysiącznik na forum
Kto robił te "badania"?
Może Komitet Biotechnologii, Rada Gospodarki Żywnościowej, Krajowa Izba Gospodarcza, może któraś ze światowych uczelni?
Nie. Robił to jeden z nawiedzonych, tzw. niezależnych naukowców i nie powtórzył swojego badania, by można je było zweryfikować.
@@@ / 195.90.107.* / 2008-04-08 13:32
Badania robil swiatowej slawy profesor w Anglii a badania byly zamowione przez rzad.
Czesc z tych wynikow pochodzi z ujawnionej dokumentacji badan samych producentow tego swinstwa.

Ty pewnie wierzysz w badania wykonane i opublikowane przez Monsanto.
Sabre / 2008-04-08 14:39 / Tysiącznik na forum
Może coś więcej, niż samo tylko: światowej sławy ... .
I co ty z tym Monsanto? GMO to nie tylko ta firma.
@@@ / 195.90.107.* / 2008-05-01 15:49
Okolo 95% GMO na swiecie to produkty tej jednej firmy.

http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2008/05/01/this-company-may-be-the-biggest-threat-to-your-future-health.aspx?source=nl
@@@ / 195.90.107.* / 2008-04-10 00:04
Poczytaj.
http://www.seedsofdeception.com/documentFiles/119.pdf
http://www.seedsofdeception.com/documentFiles/120.pdf
http://www.seedsofdeception.com/DocumentFiles/118.pdf
Hoop / 83.238.1.* / 2008-04-07 11:49
Co do tego skansenu światowego rolnictwa - niektórzy twierdzą, że właśnie ten skansen jest ... zaletą naszego rolnictwa:)
Sabre / 2008-04-07 12:01 / Tysiącznik na forum
Oczywiście chodzi ci o gospodarstwa ekologiczne. Tylko że jest ich w Polsce około 0,7% wszystkich gospodarstw. Mają swoich odbiorców, ale o raczej zasobniejszych kieszeniach (ich produkty są kilka razy droższe, pomimo dużo większych dopłat).
A co z tymi których nie stać na ekologiczne produkty?
Po prostu nie ma szans na upowszechnienie ekologicznej produkcji w Polsce ... .
P.S.
Poza tym (ciekowostka), gospodarstwa konwencjonalne maja pewne problemy z sąsiedztwem gospodarstw ekologicznych - choroby i szkodniki przechodzą na ich uprawy:)
@@@ / 195.90.107.* / 2008-04-07 12:47

Poza tym (ciekowostka), gospodarstwa konwencjonalne maja pewne problemy z sąsiedztwem gospodarstw ekologicznych - choroby i szkodniki przechodzą na ich uprawy:)

Jak narazie to rolnicy nie uprwaijacy GMO maja problemy z sasiadami ktorzy je uprawiaja.
GMO roznosi sie na sasiednie pola i np Monsanto bierze takiego rolnika do sadu za kradziez ich materialu genetycznego i o zgrozo wygrywa proces.
Sabre / 2008-04-07 13:34 / Tysiącznik na forum
W Polsce rolnik siejąc własne nasiona odmian chronionych bez zgody hodowcy, jest zobowiązany uiścić hodowcy (właścicielowi odmiany) opłatę w wysokości obowiązującej dla odmiany w danym roku.
Twój przykład jest najlepszym dowodem na to, że kwestie związane z GMO należy uregulować prawnie (nie tylko licencje, ale także wielkość strefy zapobiegającej przepyleniu), co wyeliminowałoby podobne sytuacje.
@@@ / 195.90.107.* / 2008-04-07 14:59
Ale nie zapobiegnie to celowemu zasiewaniu upraw nie modyfikowanych nasionami modyfikowanymi przez wlascicieli patentu aby pozniej w sadzie wygrac proces o odszkodowanie.
Tak sie juz kilka razy zdarzylo w USA i Kanadzie w wykonaniu firmy Monsanto.
Sabre / 2008-04-08 08:53 / Tysiącznik na forum
Czy nie uważasz że to trochę dziwne? Firma podrzuca modyfikowane ziarno, czy też zasiewa rolnikom pola, by później walczyć o odszkodowanie?
A może ten rolnik po prostu użył modyfikowanego ziarna bez zgody i uregulowania opłat?
Czy uwazasz że wszedzie na świecie w sądach siedzą idioci, czy też przekupieni sędziowie?
@@@ / 195.90.107.* / 2008-04-08 13:35

Czy nie uważasz że to trochę dziwne? Firma podrzuca modyfikowane
ziarno, czy też zasiewa rolnikom pola, by później walczyć o
odszkodowanie?

Oczywiscie. W ten sposob niszczy konkurencje i przejmuje rynek nasion.

A może ten rolnik po prostu użył modyfikowanego ziarna bez zgody i
uregulowania opłat?

A skad wzial te nasiona? Przeciez mozna je jedynie kupic od Monsanto.
MN4 / 80.51.231.* / 2008-04-07 07:29
W Konopielce też było o mutowaniu i nie wiadomo, co też tam było gorsze socjalizm czy ciemnogród. Czyżby Konopielka miała swój ciąg dalszy, czyżby nawet na tym forum? Czy Konopielka jest też we mnie czt bardziej w moim durnym szefie?

Najnowsze wpisy