teraz POland
/ 212.244.186.* / 2009-06-24 16:10
muszą więcej zarabiać - a jak zaczną więcej zarabiać,
to zwiększą się koszty produkcji i spadnie konkurencyjność eksportu.
To jest niestety tylko pobożne życzenie oparte na analizie dotychczasowego rozwoju gospodarek państw zachodnich. Oczywiście nie twierdzę, że w długiej perspektywie tak się nie stanie (na skutek zmiany struktury dystrybucji zysków), ale w krótkim horyzoncie czasu, zwiększenie produkcji w chińskiej gospodarce nie musi pociągnąć za sobą znaczącego zwiększenia kosztów produkcji. Po prostu chiński robotnik, przyzwyczajony kulturowo do karności i niskich standardów zyciowych i socjalnych, nadal będzie pracował za przysłowiową garść ryżu. W wyniku tego będzie następować szybka koncentracja kapitału, który o ile będzie rozsądnie reinwestowany, może spowodować, że Chiny staną sie bardzo szybko groźnym i w pełni równoprawnym konkurentem zachodu, a nawet zyskają nad nim przewagę.
Nie wiem dlaczego
niektórzy najwyraźniej czerpią jakąś dziwną
satysfakcję z wzmacniania się pozycji Chin
Zupełnie nie rozumiem o co ci chodzi. Kto z nas czerpie satystfakcję ze wzmacniania sie Chin? Przeprowadzamy po prostu krótką analizę sytuacji, starając się patrzeć realistycznie. Jako przedstawiciele zachodu (zaliczę nieskromnie Polskę do tej grupy:) wszyscy jedziemy na tym samym wozie, chociaż niektórzy w wygodnych fotelach, a inny na twardych, drewnianych ławeczkach.
Nie chcą Chiny grać fair z krajami, które stworzył tę grę, to
niech przynajmniej nie mają pretencji,
Problem w tym, że reguły gry stworzono na zachodzie, w założeniu w celu usprawnienia funkcjonowania gospodarki. My jesteśmy do nich przywiązani tak dalece, że nawet nie wyobraźamy sobie jak inaczej mogłaby wyglądać gospodarka i społeczeństwo. Jesteśmy przyzwyczajeni, bo od lat tak nas uczono, do istnienia instytucji, mechanizmów i idei, które uważamy za najbardziej doskonałe i mądre. Systemy finasowe, systemy demokratycznego wyboru władz, wolność słowa, nienaruszalne prawo własności, prawa społeczne i socjalne, troska o globalne ocieplenie, itp. to elementy składajace się na fundament współczesnego społeczeństwa zachodniego. Wiele z nich, na skutek licznych reinterpretacji, to obecnie tylko puste idee, mające na celu utrzymać przy władzy pewne grupy ludzi:) My bardzo chcliebyśmy, żeby reszta świata grała zgodnie z narzuconymi przez nas regułami gry, tak przecież sprawiedliwymi i efektywnymi. Niestety to nie do końca od nas zależy. Co więcej, trudno zarzucić chińczykom czy arabom, że łamią te zasady. Kiedy przejmują, za zarobione przecież pieniądze, upadajace zachodnie fabryki, postepują zgodnie z zasadami globalizacji i wolnej gospodarki, do których stosowania świat zachodni od początku ich namawiał. Tylko, że to zaczyna nam się nie podobać. Zaczynamy zmieniać te reguły. Sytuacja przypomina trochę aukcje wyprzedaży rodzinnych pamiątek na której ktoś krzyczy: "panu nie sprzedamy tego obrazu, bo pan się nie zna na sztuce":)