Chroni się jeden rynek kosztem drugiego - droższe opony to mniejsze wydatki w innych sektorach, za to droższe np. usługi transportowe itd.
Kto jak kto ale USA powinny to wiedzieć, bo boleśnie doświadczyły stagnacji gospodarczej, która była reakcją na nałożenie ceł na stal - obronili miejsca pracy w hutnictwie, ale załamali eksport pozbawiając go taniego surowca - ale czego nie zrobi polityk opłacany przez lobby rodzimych producentów.
Samych producentów przed czym to ma chronić? Przed konkurencją? Pfff... chroniąc sektor przed konkurencją skazujemy go na degradację, polityczną zależność i niezdolność do funkcjonowania w warunkach gospodarki wolnorynkowej.

Nie wiem, który dziennikarz to pisał, ale trzeba uważać ze słowami, gdy się pisze o imperiach finansowych. Prawdziwa wojna handlowa USA i Chin spowodowałaby ekonomiczne trzęsienie ziemi. To po prostu sąsiedzka sprzeczka. Pogoń za sensacją prowadzi na manowce