Wybuch euforii na giełdzie w USA
Money.pl
/ 2008-04-02 12:25
Andrew1971
/ 193.138.208.* / 2008-04-02 16:13
a teraz zaczęłaś pisać o wzrostach ?
Problem w tym, że cały czas piszesz o gospodarce i o giełdzie w ten sposób, jakby one były całkowicie od siebie zależne. Tak jednak nie jest giełda to gospodarka + psychologia tłumu + przesunięcia czasowe... i dlatego jak gorzej w gospodarce to niekoniecznie gorzej na giełdzie.
Może znasz się na ekonimii, ale nie rozumiesz giełdy. Polecam korepetycje u guru - Kuczyńskiego.
p.s.
I przypominiam o zdjęciu ;-)
yeg
/ 195.117.192.* / 2008-04-02 13:11
Jak spadki - to zle
ale, że ze wzrostów wieje pesymizmem...
W zupełności rozumiem obawy do niepokoju, szanowna Pani Redaktor. Z tym, że kumulacja efektów z modeli ekonometrycznych uwidoczni się dopiero za jakiś czas, może dwa, trzy miesiące. Ponadto dochodzą malejące wskaźniki wyprzedzające koniunkturę już piąty miesiąc z rzędu i tym bym się naprawdę martwił. Rynek żyje z obrotów i dla niego marazm to śmierć. Więc jak nie można się czym martwić to jest się z czego cieszyć. Ponadto martwią złe nastroje konsumeckie bo to oznacza spadek konsumpcji, która w amerykańskim modelu keynesowskiej gospodarki gra kluczową rolę. Zatem wskaźnik ten zwykle traktowany marginalnie ma teraz kluczowe znaczenie, a wymowa jest jego teraz tak, że zapowiada się nam recesja na skalę tej z 1973 roku. Nixon miał falę strajków podczas kampanii wyborczej więc po 30-stu latach historia zdaje się powtarzać. Centrale związkowe są już w pogotowiu od października zeszłego roku. Miłego handlu na spadkach życzę.
Jubba
/ 193.111.166.* / 2008-04-02 13:03
kolejny co sprzedał w dołku
To zależy kto w czym siedzi. Chłe, Chłe.
Głos sumienia
/ 83.14.162.* / 2008-04-02 14:52
gorzej dal ciebie jeśli dolek jeszcze nie nadszedł ;-))))
laki laki luk
/ 83.14.162.* / 2008-04-02 14:55
no tak w okresie długoterminowym giełda traci - ból głowy mają Ci co lokowali pieniądze na funduszach w lipcu 2007 - niezłe muszą mieć plecy - finansowa masakra - teraz będa czekać dwa lata aż fundusz odpracuje - albo stracą jeszcze więcej - rynek leci w dól z pozornymi chwilowymi odbiciami - naturalnymi zresztą bo na spadkach ludzie też zarabiają ;-) kula giełdowa leci jednak w dół - to fakt i analizy tego nie zmieniają
Jak się lokuje w fundusze to trzeba raz na tydzień popatrzeć na indeksy a nie raz na pół roku. A poza tym dobrze jest mieć komputer w domu i kliknąć myszą kiedy trzeba, żeby dokonać konwersji. To tak, że najlepiej mieć komuter taki dodatek inwestycyjny do funduszu o dużej stopie zwrotu i małym ryzyku.
kon ma wielki leb niech mysli.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.