Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Wynajem bardziej opłacalny niż kredyt

Wynajem bardziej opłacalny niż kredyt

Money.pl / 2012-01-24 09:13
Komentarze do wiadomości: Wynajem bardziej opłacalny niż kredyt.
Wyświetlaj:
099 / 95.50.94.* / 2012-02-06 14:59
"A słyszeliście o kryzysie w Islandii?? A wiecie jak to się zakończyło...?? NAJWIĘKSZA TAJEMNICA MEDIALNA XXI WIEKU- ISLANDIA Islandczycy sprawili, że rząd, który aprobował pod dyktando światowej finansjery zubożyć islandzki naród zgodnie ze scenariuszem aktualnie "przerabianym" przez Grecję podał się w komplecie do dymisji! Główne banki w Islandii zostały znacjonalizowane i mieszkańcy zdecydowali jednogłośnie zadeklarować niewypłacalność długu, który został zaciągnięty przez prywatne banki w Wielkiej Brytanii i Holandii. Doprowadzono też do powołania Zgromadzenia Narodowego w celu ponownego spisania konstytucji. I to wszystko w pokojowy sposób. To prawdziwa rewolucja przeciw władzy, która doprowadziła Islandię do aktualnego załamania. Na pewno zastanawiacie się, dlaczego te wydarzenia nie zostały szeroko nagłośnione? Odpowiedź na to pytanie prowadzi do kolejnego pytania: Co by się stało, gdyby reszta europejskich narodów wzięła przykład z Islandii? Oto krótka chronologia faktów: Wrzesień 2008 roku: nacjonalizacja najważniejszego banku w Islandii, Glitnir Banku, w wyniku czego giełda zawiesza swoje działanie i zostaje ogłoszone bankructwo kraju. Styczeń 2009 roku: protesty mieszkańców przed parlamentem powodują dymisję premiera Geira Haarde oraz całego socjaldemokratycznego rządu, a następnie przedterminowe wybory. Sytuacja ekonomiczna wciąż jest zła i parlament przedstawia ustawę, która ma prywatnym długiem prywatnych banków (wobec brytyjskich i holenderskich banków) wynoszącym 3,5 miliarda euro obarczyć islandzkie rodziny na 15 lat ze stopą procentową 5,5 procent. W odpowiedzi na to następuje drugi etap pokojowej rewolucji. Początek 2010 roku: mieszkańcy zajmują ponownie place i ulice, żądając ogłoszenia referendum w powyższej sprawie. Luty 2010 roku: prezydent Olafur Grimsson wetuje proponowaną przez parlament ustawę i ogłasza ogólnonarodowe referendum, w którym 93 procent głosujących opowiada się za niespłacaniem tego długu. W międzyczasie rząd zarządził sądowe dochodzenia mające ustalić winnych doprowadzenia do zaistniałego kryzysu. Zostają wydane pierwsze nakazy aresztowania bankowców, którzy przezornie odpowiednio wcześniej uciekli z Islandii. W tym kryzysowym momencie zostaje powołane zgromadzenie mające spisać nową konstytucję uwzględniającą nauki z dopiero co "przerobionej lekcji". W tym celu zostaje wybranych 25 obywateli wolnych od przynależności partyjnej spośród 522, którzy stawili się na głosowanie (kryterium wyboru tej "25%u2033 - poza nieposiadaniem żadnej książeczki partyjnej - była pełnoletniość oraz przedstawienie 30 podpisów popierających ich osób). Ta nowa rada konstytucyjna rozpoczęła w lutym pracę, która ma się zakończyć przedstawieniem i poddaniem pod głosowanie w najbliższych wyborach przygotowanej przez nią "Magna Carty". Czy ktoś słyszał o tym wszystkim w europejskich środkach przekazu? Czy widzieliśmy, choćby jedno zdjęcie z tych wydarzeń w którymkolwiek programie telewizyjnym? Oczywiście - NIE! W ten oto sposób Islandczycy dali lekcję bezpośredniej demokracji oraz niezależności narodowej i monetarnej całej Europie pokojowo sprzeciwiając się Systemowi. Minimum tego, co możemy zrobić, to mieć świadomość tego, co się stało, i uczynić z tego "legendę" przekazywaną z ust do ust. Póki co wciąż mamy możliwość obejścia manipulacji medialno informacyjnej służącej interesom ekonomicznym banków i wielkich ponadnarodowych korporacji. Nie straćmy tej szansy i informujmy o tym innych, aby w przyszłości móc podjąć podobne działania, jeśli zajdzie taka..."
fsfdsd / 31.53.36.* / 2012-01-28 22:13
http://www.goldenline.pl/forum/2731174/jaki-bedzie-2012-rok-na-rynku-nieruchomosci/s/1
koks1 / 77.255.239.* / 2012-01-24 21:26
Czy ktoś może wyjaśnić dlaczego w banku millenium kurs franka jest zawsze najwyższy
ammar / 193.194.132.* / 2012-01-24 10:02
artykuł pisany jakby na czyjeś zamówienie.
Być moze deweloperów, którzy chcą skusić inwestorów do kupna mieszkania na wynajem?

Jeśli na rynku na dłużej zagości ożywienie, to obecne skupowanie pieniądza przez banki przełoży się na zwiększoną akcję kredytową w czerwcu.

Obecnie w Polsce, mimo niewielkiego spadku czynszów za wynajem mieszkania i tak jest to jeden z bardziej opłacalnych biznesów - zakupione mieszkanie spłaca się po mniej więcej 17-18 latach, gdy we Francji czy Niemczech jest to ponad 60 lat.
slloma / 193.41.230.* / 2012-01-25 17:02
ammar nie wiem skąd masz te dane. na rynku jest bessa i o zadnym ożywieniu nie może być mowy przez najbliższe 2 lata. Pododem jest nowa rekomendacja SII i ludzi po prostu nie stac na kredyt. Autor artykułu ma racje
pozdrawiam / 83.4.205.* / 2012-01-24 09:37
po 20 latach płacenia czynszu, mam zapłacony czynsz. po 20 latach spłacania kredytu mam spłacony kredyt i własne mieszkanie. Ci bardziej cwani wzięli kredyt i wynajmowali komuś nowo kupione mieszkanie.Mieszkanie zarabiało na siebie.
Buashy / 145.62.32.* / 2012-01-24 09:13
"czynsz za wynajem stał się tańszy od raty kredytu". Takie bzdury na tak specjalistycznym portalu ? A od kiedy cała rata kredytu to koszt ? A jak uwzględniliście fakt, że część tej raty to kapitał odkładany na mieszkanie, w którym się mieszka ? Za to cały czynsz wynajmu idzie do czyjejś kieszeni ! Jak odsetki od kredytu będą większe od czynszu za wynajem to wtedy będziecie mogli napisać, że wynajem jest tańszy, a póki co nie ośmieszajcie się.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2012-01-24 09:54
a uwzględniłeś jaka część tej raty to odsetki, a jaka to kapitał? no to zrobię to za Ciebie:
przy założeniach z artykułu pierwsze raty to 1500 odsetki/300 kapitał. Poza tym jak podniosą stopy, a w końcu to uczynią, bo cała UE jedzie na minimach to te proporcje jeszcze bardziej się pogorszą.
Lepiej więc wynająć mniejsze mieszkanie i po prostu odkładać przez 3,4 lata aby mieć wkład własny, niż cisnąć się w kredyt przy obecnej sytuacji na rynku nieruchomości.
Lomion / 178.235.7.* / 2012-01-26 23:53
Tyle że pierwsza rata to najmniej reprezentatywna wartość ze wszystkich możliwych. Średnia relacja pomiędzy kapitałem a odsetkami w całym okresie kredytowania jest taka, że z 1800 złotych raty 850 to kapitał, a 950 to odsetki. A za 950 to wynajmiesz mieszkanie dużo mniejsze, a nawet wtedy po prostu bardziej by ci się opłacało wziąć mniejszy kredyt na mniejsze mieszkanie. Bo jakbyś nie liczył to wyjdzie ci że kupując własne spłacasz własny kredyt, a wynajmując spłacasz cudzy.
k aczordonald / 92.20.3.* / 2012-01-24 11:24
rzeczywiscie, po roku splaty jestes dopiero wlascicielem co najwyzej 1 METRA mieszkania.
Reszta poszla na odsetki.

Dlatego wlasnie osoby ktore kupily z kredytem na 100% wartosci 5 lat temu, w razie problemow ze splata, dalej moga to sprzedac ale zostana bez grosza.Wiekszosc tej 5 letniej splaty poszla juz na odsetki, a reszta to obnizka wartosci mieszkania przez ostatnie lata.

Wiec po 5 latach swojej inwestycji zostajesz na ulicy bez grosza.Nie wliczam tu dodatkowo poniesionych kosztow jak meble, odswiezenie mieszkania(czesto kolejny kredyt gotowkowy).

Tak to wyglada kupowanie przeszacowanych(rowniez dzis) mieszkan na kredyt.
Lomion / 178.235.7.* / 2012-01-26 23:56
Nawet jeśli przyjąć że jest tak jak piszesz, to osoby sprzedające kupione na kredyt mieszkanie będą w identycznej sytuacji co wynajmujące - bo tamci po 5 latach wynajmu także nie mają ani pieniędzy, ani mieszkania. Chociaż - jeśli uważasz że ceny mieszkań spadną to faktycznie warto się wstrzymać. Tyle że to założenie może, ale wcale nie musi się sprawdzić. To jest twoje ryzyko, odwrotne do tego jakie ponoszą właściciele mieszkań kupionych na kredyt: oni tracą gdy ceny mieszkań spadają, a ty gdy rosną.
k aczordonald / 92.20.38.* / 2012-01-29 16:56
przyjac ze jest tak jak njapisale, znaczy co przyjac, OCZYWISTE.

Najnowsze wpisy