Może popytaj chłopino kto z rzmienia Solidarności był delegowany do negocjacji okrągło stołowych?Jako członek Solidarności dokładnie pamiętam że delegowaliśmy do negocjacji Kaczyńskich (podawali wtedy że są prawnikami z wykształcenia).Przecież sam Kaczyński i Kiszczak publicznie mówili że spędzili mnóstwo czasu ze sobą na negocjacjach.Ludzie co wam w tych baniakach się poprzestawiało że oskarżacie o to Wałęsę oraz Tuska.Przecież to jakiś obłęd!!!!!

No tak,tylko,że "skierowanie do sanatorium", nie oznacza dobrego pokoju i obsługi.Jak,się zorientowali o co chodzi to nie chlali z Kiszczakiem.

Jeden facet widział taki papierek który świadczył że Bolkiem MÓGŁ być L.Wałęsa.Widział taką notatkę w teczkach SB-i jako dziennikarz podał to do publicznej wiadomości bo to był jego obowiązek.Jak się okazało nikt nie może go zmusić do tego żeby ujawnił dokładne źródło informacji bo takie prawo gwarantuje mu prawo do ochrony informacji dziennikarskiej.Jako polityk ten facet nie oskarża L.Wałęsy o współ pracę z SB ale nie neguje tego.Przeczytałem mnóstwo informacji i sprawozdań z procesów gdzie oskarżano L.Wałęsę bo chciałem się przekonać o tym czy naprawdę są jakieś dowody że L.Wałęsa współpracował z SB.To wszystko tak wygląda jakby ktoś o mnie napisał że jestem garbaty.Prywatnie nie można go zmusić do tego bo on nie może napisać w gazecie przeprosin że (przeprasza mnie że nie mam garba) bo on nie wie czy go nie mam.A tak naprawdę banda krasnala chciała zgnoić L.Wałęsę który miał wykształcenie zawodowe a podstawić w jego miejsce innego Lecha z tytułami naukowymi.Podobno gdyby udało im się podstawić burka lepiej by to wyglądało.Na szczęście Bóg potrafi dopilnować sprawiedliwości i ukarać chama.No cóż z wyrokami Boga się nie dyskutuje a ja jako chrześcjanin nie zamierzam walczyć z Bogiem budując pomniki jego wrogom.