Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Z UE na plus, ale deficyt w handlu zagranicznym rośnie

Z UE na plus, ale deficyt w handlu zagranicznym rośnie

Wyświetlaj:
Pilsener / 2008-09-15 21:55 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Tak zwany "deficyt" to czysta abstrakcja - merkantylizm, założenie, że na imporcie się traci, a na eksporcie zyskuje. Mity o rzekomym szkodliwym wpływie deficytu na gospodarkę bardzo łatwo obalić - samo liczenie tegoż to też abstrakcja - przecież operujemy tu na różnicach kursowych, gdzie decydują w dodatku nie złotówki i jeny, tylko waluta pośrednia - w której rozliczana jest transakcja.
wikol / 2008-09-15 18:01
Skoro brak przemysłu od podstaw, tj. rozwiązania całościowego, oczywistym jest, że wyprodukowanie czegokolwiek na export wymaga importu komponentów.
Za rozwiązanie całościowe rozumiem, że znakomita większość kooperantów , to rodzimi producenci. No ale przy tak silnej złotówce (i tak słabym przemyśle) to coś musi się zepsuć.
W Polsce już nawet proste młotki można kupić z importu. Idźcie do sklepu, typu Castorama, i powiedzcie, ile procent stanowią polskie wyroby? Albo na przykład w sklepie dla idiotów?
edrien / 77.65.164.* / 2008-09-15 18:42
wiekszy przyrost importu jest napewno spowodowany w dużym stopniu przez silna złotówke i tak zapewnie po odjęciu od importu wartości imporotwanej ropy oraz gazu mamy dodatnie saldo eksportu

Najnowsze wpisy