Właśnie wyczytałam, ze w tym roku za zaginionych uznaje się już ok 17 tys osób, wyobrażacie sobie to? mi to się nie mieści w głowie po prostu, przecież to jest małe miasteczko - tak na oko. Jak to możliwe? co się dzieje z tymi ludźmi?!
czesc pewnie ma jakies problemy wiec ucieka dgzies moze za granice, czesc traci pamiec, a czesc moze zostac zabita badz porwana, fakt, te statystyki porazaja