Co wy tak w każdym artykule piszecie ile wydajemy kasy na służby - w Niemczech wydaja pewnie 10 razy tyle - i pieniądze jak widać nie chronią przed chorobami.

My mamy jeszcze naturalne, małe gospodarstwa, które produkują metodami naturalnymi płody rolne - a nie maszynę do zarabiania - myślę, że przyczyna chorób w Niemczech na nieszczęście są sami Niemcy - a "dystrybucja choroby" łatwo może powiedzieć co za firma za chorobę odpowiada (jeśli to nie spisek/akt terroru/etc).

I dlatego - ze względów bezpieczeństwa (tak jak dbamy o dywersyfikacje dostaw gazu (a dbamy prawda ?)) tak powinniśmy również dbać o dywersyfikację źródeł żywności - i unikać masowych ferm kur/świń/ogórków/pomidorów i czegokolwiek. Łatwo dokonać wtedy aktu terroru, jak i każda ludzka pomyłka (a zdarza się - prawda?) generuje hekatombę.

No ale co z tego, jeśli wmawia nam się od kilkunastu lat że wysokie ceny są dla idiotów...

Przy okazji okaże się że trzeba przymknąć strefę Schengen!
Jest powód.

Doskonale znają przyczynę. Są jednak jakieś powody, dla których palą głupów. Przy tej ilosci zarażonych ustalenie przyczyny zarażenia jest banalne. Dlaczego tają prawdę?

z tego co słysząłam to bakterie coli zazwyczaj znajduja sie w wodzie i ta droga sa przenoszone... ale skoro bakterie mutuja to znaczy ze moga sie rozprzestrzeniac inaczej, dziwne ze nie moga ustalic co jest przyczyna... Czyzby atak terrorystyczny na niemcy????

Co dziwne, te zatrucia są u czyściochów takie rzeczy nie zdarzają w Rumunii czy na Ukrainie.Nie mówię,że oni są brudasami ale nie produkują jakiś ekstra proszków czy mydeł,i szamponów.U naszych sąsiadów jest tego niezliczona ilość.Będąc pacanami w podstawówce powtarzaliśmy higienistce że czeste mycie skraca życie a po wojnie dobre mydło było rarytasem.Może mieliśmy rację Być może środki czystości są winne mutacji tej bakterii?Przecież tam jest cała masa chemii.

psychoza narasta w mediach ludzie jakoś spokjojni.