jak widać nie było to takie głupie posunięcie ze strony prezesa.. To co wydaje się oczywistym błędem, po zastanowieniu może się okazać chytrym planem.
Że PiS nie zdobędzie dużego poparcia, to było chyba jasne. Ale dzięki aferze z 'rozłamowcami' prezes mógł wytłumaczyć wiernym wyznawcom, że to nie jego wina, że to był spisek, który miał na celu popsucie wyników w wyborach, a PiS tak naprawdę jest silny i jeszcze pokaże co potrafi, zwłaszcza po usunięciu niewiernych spośród szeregów. No i nadal mógł wmawiać sobie i Polakom, że praktycznie odniósł zwycięstwo, a przynajmniej niewiele zabrakło..