Jerzutek
/ 212.186.85.* / 2006-12-29 16:13
Oddziały ZUS zalewa fala bezzasadnych pozwów (15 września 2006)
W związku z zarzutami kierowanymi pod adresem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dotyczącymi niewłaściwego naliczania wysokości emerytur i rent oraz zgłaszanymi wnioskami o wyrównanie ich wysokości, ZUS wyjaśnia, że wysokość świadczeń oblicza według obowiązujących przepisów. Skargi na ZUS i pozwy składane do oddziałów Zakładu są zupełnie bezzasadne.
Od połowy sierpnia do oddziałów Zakładu w całym kraju wpływają pozwy z żądaniem właściwego obliczenia wysokości emerytur i rent i wypłaty rzekomych zaległości. Najwięcej, 9 tys., takich pozwów złożono w oddziale w Koszalinie, po 7 tys. przyjęły oddziały w Pile i Bydgoszczy, 5 tys. II oddział w Łodzi.
Wnioskodawcy zarzucają ZUS, że oblicza ich świadczenia od zaniżonej tzw. kwoty bazowej. Rzeczywiście - zgodnie z przepisami wprowadzonymi ustawą z 29 września 1995 r., kwota bazowa stanowiła 93 proc. przeciętnego wynagrodzenia w kwartale kalendarzowym poprzedzającym termin waloryzacji. Natomiast począwszy od pierwszej waloryzacji w 1996 r. w każdym kolejnym terminie waloryzacji wskaźnik procentowy tej kwoty podlegał wzrostowi (od 1 września 1996 r. - 94 proc., od 1 marca 1997 r. - 95 proc., od 1 września 1997 r. - 96 proc., od 1 marca 1998 r. - 97 proc., od 1 września 1998 r. - 98 proc. przeciętnego wynagrodzenia).
Od 1 stycznia 1999 r., na podstawie przepisów ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, kwota ta jest równa 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia, pomniejszonego o potrącone od ubezpieczonych składki na ubezpieczenia społeczne.
Ustawą z 16 lipca 2004 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych został zobowiązany do ponownego ustalenia wysokości emerytur i rent przyznanych przed 1999 r. Zakład rozpoczął wyrównywanie wysokości świadczeń od 1 marca 2005 r. i realizuje to zadanie według harmonogramu wynikającego z tej ustawy, rozpisanego do 2010 r. Obowiązujące przepisy nie przewidują wyrównań za lata ubiegłe, co oznacza, iż emeryci i renciści otrzymają wyższe świadczenia jedynie począwszy od terminu, w którym zgodnie z ustawą świadczenie będzie podlegało ponownemu obliczeniu z urzędu.
- Powielany i przekazywany do sądów pozew o zapłatę nie znajduje żadnego uzasadnienia zarówno w obowiązującym, jak i przeszłym stanie prawnym. Wprowadza to niepokój społeczny i rozbudza płonne nadzieje emerytów i rencistów - tłumaczy Aleksandra Wiktorow, prezes ZUS.
Z informacji uzyskanych przez ZUS wynika, że formularze pozwów sprzedawane są na targowiskach i przed kościołami za 3-10 złotych.
Przemysław Przybylski
Rzecznik Prasowy ZUS
http://www.zus.pl/niusy/default.asp?id_komunikatu=347