mądrala
/ 84.10.1.* / 2012-05-05 13:51
Zaczynam podejrzewać, że przywódcy "naszych" central związkowych zwyczajnie są sterowani, niczym pewien Bolek, swego czasu, przez odpowiednie służby, aby jak się tylko to da, hamować wszelkie protesty i manifestacje, puszczać parę społecznego niezadowolenia w szumny gwizdek i tyle. Dlaczego tłumy związkowców nie wyszły na ulice, jak to robią cwani Grecy, Hiszpanie, Francuzi itd.? Będą dopiero (nieśmiało) protestować podczas EURO2012? Wtedy siły porządkowe będa ich traktować jak potencjalnych terrorystów, aby zabezpieczyć porządek i bezpieczeństwo przyjezdnych notabli, kibiców i drużyn gości; nie będzie czasu i miejsca na cackanie się, z demonstracjami ulicznymi naszych dzielnych związkowców, więc i ich planowany protest zostanie zgaszony, zanim się zacznie, nawet nie wpuszczą nikogo z tych "dzielnych związkowców" do centrum miast, zamienionych w twierdze i strefy specjalne otoczone setkami tysięcy służbistów-krajowych i wypożyczonych z UE, w mundurach i bez oznaczenia -tam wszędzie, gdzie będą rozgrywki piłkarskie. Związkowcy o tym doskonale wiedzą, ale udają dalej, że będą "walczyć" z projektami emerytalnymi rządu Tuska.