JX
/ 91.193.160.* / 2009-12-15 18:46
Wszystkim panom piszącym na służbowych laptopach, bez litości krytykującym ciężko pracujących ludzi, którzy stoją wobec groźby utraty źródeł utrzymania rodzin, dedykuję fragment "Towarzysza Szmaciaka":
"Dziwna to rzecz: bo chociaż Szmaciak nieokiełzanym jest tyranem,
to zawsze ma on mokro w gaciach, ilekroć staje przed swym panem.
Podwładnych swych za lada sprzeciw zmiażdży, rozszarpie na kawały,
ale na myśl, że pan brwi zmarszczy, robi pokorny się i mały.
Jakiś atawizm tajemniczy musi się kryć w tym wszystkim na dnie -
on z niższym nigdy się nie liczy, przed wyższym zawsze na twarz padnie!
Owszem, obszczeka go na boku, a nawet nóż mu w plecy wbije -
lecz gdy się nagle pan odwróci, Szmaciak już czołga się i wije.
Ach, bo to tylko są pozory - ten absolutyzm samozwańczy!
Szmaciak jest w głębi duszy sługus i tak, jak zechce pan, zatańczy!
Za strach, za smak upokorzenia zapłaci czelna mu hołota
i będzie dotąd gnić w więzieniach, aż z niej zostanie kupa błota!
Zaś tym, którzy zostaną tyrać, ach! lepiej by już umierać,
bo w takie wtłoczy ich wędzidło, że przez sto lat nie zipnie bydło".
Jeden ze strajkujących pytając reportera:
- Gierek budował, a wolna Polska niszczy i zabiera nam miejsca pracy. To w co my mamy wierzyć? -
wykazał się nieporównanie głębszym widzeniem problemów swego kraju, aniżeli "inteligentni komentatorzy".