To, że w ramach robót publicznych dla Pani niczego NIE zmienia, pracodawca po prostu ma podstawie umowy z PUP/starostą refundację części wynagrodzenia i składek społecznych z Pani umowy, płaconych 'po swojej stronie'.
Do rzeczy- w kadrach mają gamonia. Okres wyczekiwania oznacza okres ubezpieczenia, po którym jest już prawo do świadczenia. NIE oznacza okresu, w którym niezdolność nie może powstać.
Co zrobić- pisemnie zwrócić się z żądaniem wypłaty wynagrodzenia chorobowego za wskazany okres, a w razie odmowy o podanie podstawy prawnej. Zasugerować, że w ZUS uzyskała Pani odpowiedź korzystną dla siebie. Wiem, że na początku pracy trudno być stanowczym, ale...Pani atutem jest to, że pracodawcę wiąże z PUP umowa, że raportuje on wynagrodzenia i zwolnienia, i że nieprawidłowości mogą skutkować utratą tej umowy, a więc i tańszych pracowników.
Czyli umiejętnie użyć argumentu "donosu" do PUP.
Do rzeczy:
*wynagrodzenie chorobowe jest Pani należne z art. 92 KP, nie byłoby należne w takich samych okolicznościach w jakich nie byłby należny zasiłek chorobowy ( par. 3)
** zasiłek należny jest wtedy, gdy niezdolność powstała w czasie ubezpieczenia chorobowego - art. 6 ust. 1 ustawy świadczeniach chorobowych. Pani jest w tym ubezpieczeniu od 19 marca. warunek spełniony.
*** zasiłek nie przysługuje za niezdolność przypadającą na pierwsze 30 dni ubezpieczenia- art. 4, ust. 1 ww ustawy.
NIE ma podstawy prawnej wymagającej tego, by niezdolność owa zaczęła się PO okresie wyczekiwania.