Zakupiłam laptopa w sklepie. Wcześniej widziałam go tylko w internetowej reklamie. Zabrałam go bez odpakowywania w sklepie, gdyż dokonywałam tam wielokrotnie różnych zakupów i miałm zaufanie. Zresztą karton był oryginalnie zapakowany. Otworzyłam go dopiero w domu. Okazało sie, że laptop kompletnie mi nie odpowiada. Nie uruchamiałam go i zapakowałam identycznie jak był kupiony. Następnego dnia zaniosłam do sklepu. Zaniosłam również dzień wcześniej wystawioną przez sklep fakturę. Spotkałam się jednak z kategoryczną odmową oddania pieniędzy. Chodziło o 3400 PLN. Zostawiłam laptopa w sklepie (za pokwitowaniem), gdyż sprzedawca zaofiarował pomoc w sprzedaniu laptopa komuś innemu i wystawił go na jakąś aukcję. Po 3 miesiącach cena na aukcji spadła do 2800 PLN a sprzedawca poinformował mnie, że jeśli nawet uda mu się sprzedać, to dostanę właśnie taką lub mniejszą kwotę. Nie poczuwa się absolutnie do winy ani nie zamierza zwrócić kwoty, którą zapłaciłam. Tłumaczy, że nie miał w sklepie tego laptopa i musiał go sprowadzić z hurtowni, do której nie może go już oddać. Twierdził, że gdybym kupiła u niego artykuł, który miał w sklepie, to zwróciłby mi pieniądze. Faktycznie laptop był zamawiany konkretnie na moje życzenie. Zapłaciłam też zaliczkę 200 zł. Jednak ani przy zakupie ani przy wpłacaniu zaliczki nie poinformowano mnie, że zwrot nie zostanie przyjęty. W sklepie nie było (i nadal nie ma) żadnej informacji na ten temat. Podczas ostatniej rozmowy w sklepie byłam już skłonna pożegnać się z zaliczką i odzyskać chociaż 3200 PLN....a nie czekać aż laptop na aukcji będzie kosztował np. 2000 PLN...
Jakie mam szanse na odzyskanie pieniędzy?