Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

Dane z USA pogrążają rynki

0
Podziel się:

Dane ze Stanów Zjednoczonych pogrążyły rynki akcji w Europie. WIG20 spada pod kreskę.

Dane z USA pogrążają rynki

*Dane ze Stanów Zjednoczonych pogrążyły rynki akcji w Europie. WIG20 spada pod kreskę. *

Godzina 14:20

Niestety zrealizował się czarny scenariusz. W III kwartale okazało się, że Bank of America poniósł stratę na akcję w wysokości 26 centów. To wynik gorszy od prognoz, które zakładały stratę na poziomie 7 centów. Reakcja rynków była bardzo negatywna. Jednak dopiero otwarcie w Stanach Zjednoczonych może pozwolić ocenić na ile ewentualna realizacja zysków może być głęboka.

*Początek sesji na GPW przyniósł niewielki wzrost głównych indeksów. Gracze czekają na dane z USA. *

Godzina 12:45

Liderem w indeksie WIG20 jest KGHM Polska Miedź, którego akcje rosną o ponad 2 proc. przy obrocie przekraczającym już 100 mln zł. Tuż za miedziowym koncernem uplasował się PKO BP, TPSA i PKN Orlen.

Większy ruch na parkietach zacznie się zapewne po publikacji danych z USA. W całej Europie mamy do czynienia obecnie z umiarkowanymi wzrostami. Jedynie w Grecji i w Turcji inicjatywę przejęli sprzedający.

Spółki surowcowe i banki w górę.

Godzina 9:45, Łukasz Pałka* *

Notowania na warszawskiej giełdzie rozpoczęły się dzisiaj nad kreską, choć wcale nie oznacza to, że taki stan utrzyma się przez całą sesję.

Zwyżka cen ropy naftowej na światowych rynkach pomaga od rana spółkom surowcowym na naszym parkiecie. O godzinie 9.40 Lotos i PKN Orlen zyskują ponad 1 proc. W górę idą również banki - około 1 proc. zwyżkują BRE i BZ WBK.

Nieco powyżej poziomu wczorajszego zamknięcia otworzyły się dzisiaj również notowania na giełdach europejskich.

Marek Knitter, godz. 6.00

Początek sesji na GPW może przynieść próbę dalszej realizacji zysków, choć jest szansa, że tym razem byki się obronią.

Wczorajsza sesja rozpoczęła się pomyślnie dla byków. Udało się przebić poziom z sierpnia, ale potem było już tylko gorzej. Rynek czekał jeszcze na wyniki ze Stanów Zjednoczonych, które okazały się co prawda lepsze od oczekiwań, ale tam również inwestorzy postanowili realizować zyski.

Spodziewane wzrosty bardzo szybko przemieniły się w totalną klęskę byków i to pomimo dobrych danych z rynku. Raport Goldman Sachs, choć okazał się lepszy od oczekiwań, został chłodno przyjęty przez graczy. Z kolei Nokia zanotowała nieoczekiwaną stratę w III kwartale przy słabszych przychodach. Jednak najważniejszy okazał się raport Citigroup, który również zaskoczył. Rynek oczekiwał straty, a tymczasem zarząd pokazał zysk.

Publikacja danych makroekonomicznych również niewiele zmieniła, choć liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 514 tys., a spodziewano się 525 tys. Indeks NY Emipre State opisujący rozwój gospodarczy w rejonie Nowego Yorku wzrósł do 34,5 pkt., czyli najwyżej od połowy 2004 roku. Słabszą daną był jedynie indeks Fed z Filadelfii, ale ale różnica była minimalna.

W chwili kiedy wydawało się, że sesja w USA zakończy się pod kreską powoli na rynek zaczęły powracać byki. Ostatecznie indeks S&P 500 wzrósł o 0,42 proc., a Dow Jones o 0,47 proc. Z kolei technologiczny Nasdaq zyskał 0,05 proc.

To co może niepokoić to fakt, że rynek już tak szybko nie reaguje na dobre wyniki spółek - szczególnie dotyczy to banków. Na naszym parkiecie po zaledwie jednym dniu dużych wzrostów gracze już w pośpiechu realizują zyski. W takiej sytuacji hossa ponownie wymyka nam się i pozostajemy wciąż w konsolidacji.

Dzisiejszy dzień obfituje w wiele danych makro, które przede wszystkim będą miały wpływ na rynek amerykański. Od produkcji przemysłowej a na indeksie Uniwersytetu Michigan kończąc. Druga połowa sesji na GPW będzie więc bardzo ciekawa.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)