Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Mysior
|

GPW najmocniejsza w Europie

0
Podziel się:

Dobre nastroje nie opuszczają inwestorów w Warszawie. Dzięki temu jesteśmy w Europie rynkiem najszybciej drożejących akcji.

GPW najmocniejsza w Europie

Godz 14:40

Dobre nastroje nie opuszczają inwestorów w Warszawie. Dzięki temu jesteśmy w Europie rynkiem najszybciej drożejących akcji.

Na pozostałych europejskich giełdach warunki dyktują dziś kupujący, ale to warszawski parkiet jest dziś liderem wzrostów. Wprawdzie wzrosty głównego wskaźnika naszej giełdy WIG20 wyhamowały po przekroczeniu poziomu 2200 pkt, ale dzisiejsza 3,5 proc. zwyżka robi wrażenie. Rynki w Europie rosły w tym samym czasie o 1-2 proc.

W końcówce piątkowej sesji może się jeszcze sporo wydarzyć, tym bardziej, że opublikowane zostaną dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Przemówienie wygłosi dziś również szef FED, Ben Bernanke. Na razie gracze w Europie nie maja się czego obawiać, notowania kontraktów na amerykańskie indeksy przebiegają dość spokojnie zapowiadając umiarkowane wzrosty na otwarciu w Nowym Jorku.

Godz. 12:02

*Po wczorajszej bardzo udanej dla inwestorów sesji na warszawskiej giełdzie, w piątek kupujący nie zwalniają tempa. W południe WIG20 był już 3 proc. nad kreską. *

Od rana indeksy naszej giełdy mocno zyskują na wartości. Optymizm, który kolejną sesję z rzędu pcha ceny akcji w górę, otworzył rodzimym indeksom drogę na nowe tegoroczne szczyty. Już przed południem indeks największych spółek naszego parkietu WIG20 sforsował barierę 2200 pkt. Takich poziomów nie notowaliśmy od października ubiegłego roku, gdy na rynkach akcji inwestorzy w panice pozbywali się akcji.

Największym zainteresowaniem kupujących cieszą się największe spółki. Mocno w górę idą notowania banków. Najmocniej drożeją papiery BRE, BZ WBK i PKO BP. Kurs tego pierwszego poszybował aż o 11 proc. W piątek dużym zainteresowaniem kupujących cieszą się również spółki surowcowe. Akcje mocno KGHM drożeją kolejną sesję z rzędu, tym razem o ponad 3 proc. Systematycznie w górę pną się notowania Agory. W południe jej kurs rósł o ponad 5 proc. W ciągu ostatniego miesiąca akcje medialnej spółki zdrożały już o 40 proc.

Arkadiusz Droździel, godz. 9;23

Warszawska giełda otworzyła się na poziomach zbliżonych do zamknięcia z czwartku. WIG 20 na starcie tracił 0,2 proc., po kilku minutach wyszedł jednak na plus. * *

Po dobrym zakończeniu sesji w USA i wczorajszej w Polsce można było się spodziewać, że początek będzie bardziej okazały. Lepsze otwarcie wyhamowały jendak negatywne informacje z Azji, gdzie giełda japońska straciła 1,4 proc., a w Hong Kongu prawie 1 procent. Dzięki jednak temu, że na plusach zakończyła się sesja w Chinach - Shanghai Composite drugi raz z rzędu zyskał na wartości (tym razem 1,6 procent) - ten wpływ nie był aż tak znaczący.

Arkadiusz Droździel, godz. 6:03

Dobre zakończenie czwartkowej sesji na GPW - a także dobry koniec notowań w USA - powinno się przełożyć na czwarty z rzędu wzrostowy dzień na GPW.

W czwartek na rodzimym parkiecie na wartości zyskały wszystkie indeksy. Najwięcej WIG 20, który w ostatniej godzinie handlu dociągnął prawie z nieco ponad 2100 do prawie 2150 punktów. Przełożyło się to na ponad 3 procent wzrostu w skali całego dnia. Także pozostałe główne indeksy, obrazujące sytuację na warszawski parkiecie były ponad 2 proce. na plusie.

Jak pokazały ostatnie dni inwestorzy chyba uznali, że jeszcze nie czas na realizację zysków z ostatnich wzrostów. Ich zachowanie przypomina jednak przechodzenie przez grzęzawisko - jest bardzo niepewne, ostrożne, jeżeli tylko wzrośnie zagrożenie w każdej chwili może nastąpić odwrót.

W takich warunkach trudno oczekiwać, by obecne wzrosty mogły być kontynuowane w długim terminie. Już kilka niespodziewanych reakcji z poprzednich sesji pokazały bowiem, że nerwy nie są obecnie zbyt silną stroną inwestorów. Wystarczy błaha informacja, by rynek szedł z nienacka mocno w górę lub w dół.

W tej sytuacji co raz mniejsze więc znaczenie mają informacje napływające z gospodarki. Wczoraj, gdy NBP opublikował gorsze od oczekiwań wyniki inflacji bazowej w lipcu, indeksy nawet nie drgnęły. Podobnie dwa dni wcześniej po publikacji danych o wynagrodzeniach w lipcu. Również więc publikowane dziś dane o sierpniowej koniunkturze w przemyśle, budownictwie, handlu i usługach przejdą zapewne bez echa.

Dla rodzimych inwestorów praktycznie jedynym wyznacznikiem przy podejmowaniu decyzji jest postępowanie ich kolegów za oceanem, i w mniejszym stopniu w Azji i Europie. I raczej trudno oczekiwać, by to się zmieniło w najbliższym czasie.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)