Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: WIG20 pod wpływem danych z USA

0
Podziel się:

Lepsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy spowodowały, że inwestorzy przystąpili do zakupu akcji. W ciągu kilku minut WIG20 zyskał 1,5 procent.

GPW: WIG20 pod wpływem danych z USA

Paweł Zawadzki, godz. 14:45

Na chwilę przed publikacją danych indeks największych spółek na GPW oscylował w okolicach wczorajszego zamknięcia, a minutę po ogłoszeniu wyników zyskiwał już 1,5 procent.

W listopadzie stopa bezrobocia w USA spadła do 10 proc. z 10,2 proc. miesiąc wcześniej. Analitycy natomiast spodziewali się, że stopa bezrobocia pozostanie na poziomie 10,2 procent.

Liderem wzrostów jest Bioton, zyskujący ponad 4 procent. W ślad za nim podążają Cersanit, Telekomunikacja Polska oraz Pekao SA, które zwyżkują odpowiednio o 2,9, 2,4 i 2,2 procent.

*GPW: WIG20 w bezruchu *

Paweł Zawadzki, godz. 13:15

Po porannych wahaniach nastrojów, indeks WIG20 nieco się ustabilizował. Ponad 200 milionów obrotów wskazuje, że handel akcjami zamarł, a inwestorzy czekają na dane z amerykańskiego rynku pracy.

Główne indeksy w Europie tracą w okolicach 0,5 procent. Na ich tle przyzwoicie wypada WIG20, który również zniżkuje, lecz około 0,2 proc. Wszystkie europejskie parkiety czekają na impuls. Ma nim być publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy.

Spośród spółek wchodzących w skład WIG-u 20 nieźle radzą sobie akcje Telekomunikacji Polskiej, których cena rośnie o 1,5 procent. Najbardziej tanieją walory Agory i Getinu, które aktualnie zniżkują o 2 procent.

GPW: Nerwowy początek sesji

Arkadiusz Droździel, godz. 09:40

Dużą huśtawką nastrojów charakteryzuje się początek sesji na GPW.

Po zgodnym z oczekiwaniami startem na poziomie niższym od wczorajszego zamknięcia nastąpiło bardzo szybkie wybicie, po którym nastąpił ponowny raptowny spadek. Zmiany nie są jednak zbyt duże, a wszystkie główne indeksy oscylują wokół wczorajszego zamknięcia.

Chwilowe wybicie WIG i WIG 20 w górę było zasługą dobrego startu notowań akcji TPSA, Akcje giganta telekomunikacyjnego, najprawdopodobniej w reakcji na informacje Dziennika Gazety Prawnej, że w 2010 roku firma ma zwolnić 2,5 tys, osoób, zyskiwały ponad 2 procent. Najlepiej ze wszystkich spółek notowanych na GPW radzą sobie natomiast walory Atlantisu, które rosną o kilkanaście procent. Inwestorzy w ten sposób dyskontują zapowiedź przejęcia przez spółkę Investment Friends.

W trakcie dzisiejszej sesji należy się spodziewać, że atmosfera nie będzie należeć do spokojnych. Inwestorzy, nie tylko w Polsce, ale także na pozostałych rynkach z dość dużymi obawami będą oczekiwać informacji, jakie o 14:30 napłyną z amerykańskiego rynku pracy. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że będą one nie pomyśli posiadaczy akcji co może skutkować bardzo nerwowymi reakcjami w końcówce naszej i na poczatku amerykańskiej sesji.

GPW: Koniec tygodnia na minusie?

Marek Knitter, godz. 6:01

Ostatni dzień tego tygodnia przyniesie raczej dalszy spadek indeksu WIG20. Dane makro z USA rozczarowują inwestorów.

Początek sesji w Stanach Zjednoczonych przyniósł niewielki wzrost głównych indeksów. Nastroje jednak szybko uległy zmianie, pod wpływem kiepskich danych makroekonomicznych. Okazało się, że indeks ISM dla usług w USA spadł do 48,7 pkt., podczas gdy oczekiwano wzrostu do 51,5 pkt.

Gracze postanowili pozbyć się akcji tym bardziej, że rzecznik Białego Domu, Robert Gibbs zasugerował, że dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy pokażą wzrost stopy bezrobocia w listopadzie. Rynkowe prognozy zakładają natomiast, że pozostanie ona na poziomie 10,2 proc.

Pod koniec sesji w USA doszło do pogłębienia spadków. Ostatecznie indeks S&P 500 spadł o 0,84 proc. a Dow Jones stracił 0,83 proc. Z kolei technologiczny Nasdaq obniżył swoją wartość o 0,54 proc.

Na naszym parkiecie nadal utrzymujemy się blisko rocznych szczytów. Z jednej strony to pocieszające, a z drugiej zastanawiające, że tak długo popyt nie jest wstanie dokonać silniejszego ataku. To może sugerować znacznie dłuższą słabość i próbę dotrzymania obecnych poziomów do końca roku. W obecnej sytuacji może to się okazać bardzo trudne.

Dzisiaj mamy kolejny zestaw danych, które będą miały poważny wpływ na rynki akcji i to nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Najszybciej poznamy sytuację na rynku pracy. Po zapowiedzi rzecznika Białego Domu nie należy spodziewać się pozytywnych informacji.
Na dokładkę mamy jeszcze dane dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku za październik. Rynek oczekuje spadku o 0,6 proc. miesiąc do miesiąca wobec wzrostu w poprzednim miesiącu. Również słabszych odczytów inwestorzy spodziewają się po zamówieniach w przemyśle i na dobra bez środków transportu.

Koniec tygodnia może okazać się rozstrzygający dla popytu, który najwyraźniej i tak nie ma zbyt dużo siły, aby trwale przebić tegoroczne szczyty.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)