O tym co przyniosą natomiast kolejne godziny, zdecydują impulsy płynące z giełd zagranicznych. Te zaś powinny być kształtowane przede wszystkim przez spekulacje i oczekiwania odnośnie rozpoczynającego się dziś sezonu publikacji wyników kwartalnych w Stanach Zjednoczonych (umownie rozpoczyna go Alcoa). W najbliższych tygodniach, to bowiem informacje płynące z amerykańskich spółek, będą w głównej mierze determinować zachowanie inwestorów na globalnych rynkach akcji.
Istotnego wpływu na przebieg sesji w Warszawie, nie będą miały publikowane dziś dane makroekonomiczne nt. dynamiki produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii oraz finalny odczyt PKB za IV kwartał w Strefie Euro.
Wczoraj na wykresach dziennych WIG20 i WIG zostały wyrysowane, symbolizujące niepewność inwestorów, szpulki. Świece te mogą zapowiadać korekcyjne cofnięcie w najbliższych dniach. Jednak nie na tyle silne, żeby zagrozić dalszym wzrostom. Dlatego wciąż scenariuszem bazowym dla obu indeksów jest wzrost do odpowiednio 1920,44-2000 pkt. i 29600,54-30500 pkt., gdzie bariery podażowe tworzą zimowe szczyty oraz linie bessy.