Nowe podatki w dobie pandemii. To pogrąży branżę spirytusową

Wprowadzenie nowej opłaty nie doprowadzi do spadku konsumpcji napojów alkoholowych, a jedynie do zmiany struktury spożycia, ze stratą dla budżetu państwa - twierdzi Związek Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego.

Nowe podatki uderzą po kieszeni producentów alkoholu, ale oznaczają też mniejsze wpływy do budżetu z akcyzy.
Źródło zdjęć: © Flickr
oprac. PRC

Firmy zrzeszone w Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy apelują o odrzucenie przez Sejm "Ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia funkcjonowania ochrony zdrowia w związku z epidemią COVID-19 oraz po jej ustaniu", która zmienia datę wejścia w życie ustawy dotyczącą prozdrowotnych wyborów konsumentów, potocznie zwanej cukrową na 1 stycznia 2021 r. i niewprowadzanie nowych obciążeń fiskalnych w czasie, kiedy firmy borykają się ze skutkami epidemii COVID-19.

Sejm przyjął w piątek 24 lipca 'Ustawę o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia funkcjonowania ochrony zdrowia w związku z epidemią COVID-19 oraz po jej ustaniu'.

"Ustawa cukrowa wprowadza nowy podatek od sprzedaży słodkich napojów oraz napojów alkoholowych w małych pojemnościach poniżej 300 ml. Kuriozalną sprawą jest jednak sposób procedowania obu ustaw. Ustawa cukrowa miała wejść w życie 1 lipca br., jednak Senat ją odrzucił. Miała wrócić pod obrady Sejmu w połowie kwietnia br., jednak z powodu prac legislacyjnych związanych z pandemią koronawirusa posłowie się nią wtedy nie zajęli. Oznacza to, że nowelizowane są przepisy, które nie istnieją" - czytamy w komunikacie.

Oprócz wątpliwości prawnych dotyczących legalności samego procesu legislacyjnego wspomnianej ustawy pojawia się szereg innych, zaznaczono.

"Opłata od sprzedaży napojów alkoholowych w pojemnikach do 300 ml dotknie prawie wyłącznie alkoholi mocnych - tylko ten segment rynku jest sprzedawany w takich opakowaniach. Wprowadzenie opłaty skierowanej selektywnie na produkt, który stanowi zaledwie 1/9 rynku napojów alkoholowych, nie pozwoli na realizację celów zdrowotnych zakładanych w ustawie. Wprowadzenie opłaty wpłynie na zwiększenie popytu na rynku piwa, którego nowe opłaty praktycznie nie będą dotyczyć, a które już dziś odpowiada za większość spożywanego alkoholu, tj. 57,9 proc. w przeliczeniu na 100 proc. alkohol. Napoje spirytusowe cechują się względnie wysoką elastycznością cenową popytu, oznacza to, że przy podniesieniu ceny mocnych alkoholi w małych opakowaniach, konsumenci będą kupować dużo tańsze piwo" - czytamy dalej.

Według organizacji, spadnie wolumen sprzedawanych napojów spirytusowych, a co za tym idzie wpływy z tytułu akcyzy (napoje spirytusowe są 2,9 razy wyżej opodatkowane od piwa) i VAT.

"Tym samym wprowadzenie tej opłaty nie doprowadzi do spadku konsumpcji napojów alkoholowych, a jedynie do zmiany struktury spożycia, ze stratą dla budżetu państwa. Co więcej, z samego uzasadnienia ustawy nie wynika, dlaczego spadek sprzedaży alkoholi w opakowaniach poniżej 300 ml miałby przyczynić się do zrealizowania prozdrowotnych założeń tej ustawy. Na poparcie tej tezy nie przytoczono żadnych badań ani innych dowodów" - podkreślono w komunikacie.

Wszelkie założenia dotyczące zakładanych wpływów z wprowadzenia opłaty od sprzedaży napojów alkoholowych w małych opakowaniach są obecnie nieaktualne ze względu na efekty pandemii i znaczący spadek sprzedaży wyrobów spirytusowych. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w pierwszym półroczu 2020 roku produkcja wódki spadła o 10,9% wobec takiego samego okresu 2019 roku. Także znacząco spadł wolumen sprzedaży małych pojemności (do 300 ml) porównując okres styczeń-maj 2020 do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Nałożenie dodatkowego podatku wyłącznie na jedną kategorię napojów alkoholowych będzie kolejnym obciążeniem fiskalnym dla producentów po nałożonej od początku 2020 roku 10 procentowej podwyżce akcyzy, zaznaczono.

"Firmy zrzeszone w Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy zwracają również uwagę, że uwarunkowania społeczno - ekonomiczne w czasie epidemii COVID-19 całkowicie zmieniły oblicze polskiej gospodarki. W obecnej sytuacji, każde dodatkowe obciążenie może doprowadzić do załamania rynku. Szczególnym niepokojem napawa tryb procedowania ustawy, niestabilne prawo, nagłe i częste jego zmiany bez konsultacji z uczestnikami rynku sprawia, że otoczenie biznesowe jest niestabilne i nieprzewidywalne w dłuższej perspektywie" - czytamy również.

Zobacz też: Ceny żywności w górę. Ekspert wskazuje powody

Mając powyższe na uwadze, firmy zrzeszone w ZP PPS apelują o odrzucenie wspomnianej ustawy przez Sejm i niewprowadzanie nowych obciążeń fiskalnych w czasie, kiedy firmy borykają się ze skutkami epidemii COVID-19.

"Zmiany w regulacjach prawnych dotyczących alkoholu powinny mieć charakter kompleksowy, długoterminowy i obejmować wszystkie kategorie alkoholu, zgodnie z zasadą zachowania konkurencyjności i równego traktowania podmiotów działających na tym samym rynku. Tylko takie rozwiązania zapewnią stabilność i ciągłość wpływów budżetowych z tytułu akcyzy i pozwolą przedsiębiorcom planować działalność w sposób racjonalny" - podsumowano.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Rząd Niemiec odrzucił krytykę Europy. "Te dni już minęły"
Rząd Niemiec odrzucił krytykę Europy. "Te dni już minęły"
Bilion dolarów nadwyżki. Padł rekord. "Chiny właśnie nas zalewają"
Bilion dolarów nadwyżki. Padł rekord. "Chiny właśnie nas zalewają"
"Niejedna osoba w Polsce straciła majątek". Minister mówi o "brudnym lobbingu"
"Niejedna osoba w Polsce straciła majątek". Minister mówi o "brudnym lobbingu"
Podwyżki płac nawet nie w połowie firm. Pracodawcy ostrożni
Podwyżki płac nawet nie w połowie firm. Pracodawcy ostrożni
Gigant budowlany ogłasza: w ciągu roku zatrudnimy ponad tysiąc osób
Gigant budowlany ogłasza: w ciągu roku zatrudnimy ponad tysiąc osób
Polska zwolniona z mechanizmu relokacji. Jest decyzja. "Osiągnęliśmy wszystko"
Polska zwolniona z mechanizmu relokacji. Jest decyzja. "Osiągnęliśmy wszystko"
Polska walczy o siedzibę ważnego urzędu. Musimy pokonać 8 państw
Polska walczy o siedzibę ważnego urzędu. Musimy pokonać 8 państw
Wojna Muska z UE. "Wasze konto reklamowe zostało usunięte"
Wojna Muska z UE. "Wasze konto reklamowe zostało usunięte"