Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|
aktualizacja

PKB Polski. PKO BP obniżył prognozę wzrostu gospodarczego

5
Podziel się:

Wzrost gospodarczy w Polsce w tym roku będzie mniejszy niż wcześniej oczekiwali ekonomiści PKO BP. Wyraźnie obniżyli prognozy. Szacują, że PKB urośnie o 4,3 proc.

Polska gospodarka spowolni mocniej niż zapowiadali wcześniej ekonomiści PKO BP.
Polska gospodarka spowolni mocniej niż zapowiadali wcześniej ekonomiści PKO BP. (East News, Jakub Walasek/REPORTER)

W najnowszych prognozach ekonomiści PKO BP oceniają, że gospodarka urośnie w tym roku o 4,3 proc. Poprzednio szacowali wzrost PKB na 4,6 proc. Bez zmian podtrzymali swoje szacunki na przyszły rok. Zakładają spowolnienie do 3,7 proc.

"Jesteśmy nadal ostrożnie optymistyczni, jeśli chodzi o perspektywy gospodarcze. Prognozujemy wzrost PKB na 4,3 proc. w tym roku. Jest to niższa niż kwartał temu prognoza, ale wyższa niż na początku tego roku" - czytamy w komentarzu.

Ekonomiści wskazują, że polska gospodarka jest odporna na globalne tendencje spowolnienia. Zwracają uwagę, że jednostkowe koszty pracy rosną w Polsce najwolniej w regionie i nasza konkurencyjność rośnie w regionie.

Zobacz także: Ekonomista o piątce Kaczyńskiego: Najlepsza rzecz, którą można było zrobić

Według banku, dekoniunktura w Niemczech zaczyna negatywnie oddziaływać na wyniki polskiej gospodarki (osłabienie tendencji wzrostowych w przemyśle). Rolę stabilizatora odgrywać będzie przede wszystkim pakiet fiskalny, a więc zapowiedziane przez polski rząd spore wydatki m.in. na emerytury i 500 plus.

"Dotychczas mocny publiczny popyt inwestycyjny, po minięciu szczytu napływu środków z bieżącej perspektywy finansowej UE, nie będzie już istotnie pozytywnie oddziaływał na wzrost PKB w 2019, a w 2020 wpływ tego czynnika stanie się negatywny" - ostrzegają ekonomiści.

Dodają, że relatywnie mocny prywatny popyt inwestycyjny w 2020 także nieco wyhamuje, ze względu na wygasanie efektów wzrostu napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych do Polski.

"Nadal zakładamy, że wzrost gospodarczy w 2020 wyniesie 3,7 proc., przy czym spadającemu wkładowi inwestycji publicznych towarzyszyć będzie działająca pozytywnie od drugiej połowy przyszłego roku stabilizacja lub poprawa sytuacji w otoczeniu zewnętrznym.

Ekonomiści PKO BP zastrzegają, że prognozy mogą się zdezaktualizować, jeśli zmieni się stan globalnej koniunktury (główne ryzyka ze strony "wojen handlowych" i "twardego" brexitu). Jest też ryzyko szoków podażowych (wzrost cen energii, paliw, żywności, ekstremalna pogoda i zmiany klimatyczne) i niezrealizowania wszystkich projektów z wykorzystaniem funduszy UE.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
Kacper
5 lata temu
Zmarnowane 4 lata dobrej koniunktury przez rozdawnictwo i żerowanie na niewykształconym elektoracie. Po prostu wstyd. Czekam aż przyjdzie kryzys i nastąpi zmiana
skorpionnek
5 lata temu
jak widać wszystkie złe informacje pojawiają się po wyborach. Czekamy na kolejne kwiatki?
sok
5 lata temu
Jak wzrosną płace minimalne i wzrosną ceny prądu, to polskie towary nie będą konkurencyjne w stosunku do zagranicznych. Jest też obawa, że firmy zagraniczne przestaną inwestować w Polsce. Ogólnie kicha.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
Michal
5 lata temu
Pewnie ze bedzie kryzys... Polska konkurencja polega na niskiej wyplacie i dlatego mamy prace. Drogo produkowac kazdy by chcial , przyjdzie kryzys i znowu pracownicy beda nazekac i plakac... Ze firmy sie bogaca. Firme otwieram by sie bogacic...a nie by miec tylko problemy.
Metro66
5 lata temu
Senat w rękach opozycji i od razu gorsza prognoza .
sok
5 lata temu
Jak wzrosną płace minimalne i wzrosną ceny prądu, to polskie towary nie będą konkurencyjne w stosunku do zagranicznych. Jest też obawa, że firmy zagraniczne przestaną inwestować w Polsce. Ogólnie kicha.
Kacper
5 lata temu
Zmarnowane 4 lata dobrej koniunktury przez rozdawnictwo i żerowanie na niewykształconym elektoracie. Po prostu wstyd. Czekam aż przyjdzie kryzys i nastąpi zmiana
skorpionnek
5 lata temu
jak widać wszystkie złe informacje pojawiają się po wyborach. Czekamy na kolejne kwiatki?