Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Rynek pierwotny zamiera. Wartość ofert publicznych na giełdzie w Warszawie najniższa od 15 lat

79
Podziel się:

Przez cały 2018 rok nie było na polskiej giełdzie oferty publicznej akcji o wartości ponad 100 mln zł. Dawno nie było tak złych statystyk. Warszawska GPW cierpi na brak zaufania, choć problemy są też na innych parkietach Europy.

Spółki nie kwapią się do debiutu na GPW.
Spółki nie kwapią się do debiutu na GPW. (East News, Reporter)

Z warszawskiej giełdy systematycznie znikają kolejne spółki. Jedne, tak jak Próchnik, który był na GPW od samego początku (1991 rok), bankrutują i są eliminowane z obrotu. Inne, decyzją właściciela, są wycofywane.

Kapitał ucieka z warszawskiej giełdy. Niestety nie zastępuje go nowy, a przynajmniej kwoty nowych akcji wprowadzanych na rynek w ramach ofert publicznych są znikome. Według najnowszego raportu PwC "IPO Watch Europe" w ubiegłym roku ich wartość wyniosła zaledwie 81 mln euro. To najsłabszy wynik od 2003 roku.

"W 2018 roku na giełdzie w Warszawie odnotowano 20 ofert pierwotnych (co oznacza spadek o 7 ofert w porównaniu do 2017 roku), z czego 5 miało miejsce na rynku głównym. Łączna wartość IPO w Warszawie wyniosła jedynie 81 mln euro, co oznacza najsłabszy rok pod względem wartości ofert od 2003 roku. Niska aktywność na rynku ofert pierwotnych na warszawskim parkiecie w minionym roku jest szczególnie wyraźna w zestawieniu z rekordowym 2017 rokiem, w którym łączna wartość IPO osiągnęła poziom 1,8 mld euro (największym debiutem była wówczas oferta spółki Play Communications S.A. o wartości 1 mld euro)" - czytamy w opracowaniu PwC.

Spółki czekają na lepsze czasy

Zaledwie trzy oferty publiczne przeprowadzone na GPW w 2018 roku przekroczyły próg 10 mln euro. Największa wartość (ponad 22 mln euro) przypadła na debiut giełdowy wydawcy gier komputerowych Ten Square Games. Na drugim i trzecim miejscu uplasowały się litewska spółka Novaturas (22 mln euro) i biotechnologiczne OncoArendi Therapeutics (14 mln euro).

- Rynek dotknięty był przez większą część roku niskimi wycenami, utrzymującą się niepewnością dotyczącą OFE/PPK oraz głośnymi sprawami związanymi z kłopotami GetBack, części TFI oraz problemami byłego szefa KNF - komentuje Bartosz Margol, dyrektor w zespole ds. rynków kapitałowych PwC. Dodaje, że to wszystko mogło mieć wpływ na mniejsze zaufanie inwestorów oraz odpływ pieniędzy z rynku.

Zobacz także: Zobacz także: Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie. Najciekawsze fakty

Zauważa, że zabrakło debiutów o wartości większej niż 100 mln zł, które mogłyby ożywić inwestorów i przyciągnąć nowych emitentów. Tak niski poziom aktywności na rynku IPO oznacza, że bardzo trudno mówić o znaczącej roli giełdy w finansowaniu polskich przedsiębiorstw. Niestety, jak podkreśla, perspektywy na kolejne miesiące i rok 2019 są niepewne.

- Cały czas obserwujemy zainteresowanie rynkiem pierwotnym ze strony potencjalnych emitentów, którzy pracują nad przygotowaniem ofert. Jednak rosnące wymagania i sankcje regulacyjne oraz trudna sytuacja rynkowa powodują, że decyzja o IPO jest przez część spółek odkładana 'na lepsze czasy' - wskazuje ekspert PwC.

W Europie też się nie przelewa

Pocieszeniem może być fakt, że nie tylko warszawska giełda notuje regres. Wartość pierwotnych ofert publicznych przeprowadzonych na europejskich parkietach w 2018 roku była o prawie 20 proc. mniejsza niż w 2017 - wyniosła 36,6 mld euro.

- Niska aktywność na giełdach w Europie w 2018 roku to wynik przede wszystkim dużej zmienności rynku oraz znacznej korekty światowych indeksów w pierwszej połowie ubiegłego roku. Utrzymująca się w ostatnich miesiącach sytuacja to skutek niepewności wokół relacji handlowych pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Chinami, sytuacji geopolitycznej oraz widma potencjalnego końca hossy - podsumowuje Tomasz Konieczny, lider zespołu do spraw rynków kapitałowych PwC.

Z danych PwC wynika, że w Europie miało miejsce 313 debiutów giełdowych wobec 359 w 2017 roku. Dwie największe miały miejsce w Niemczech. Mowa o spółkach Knorr-Bremse (3,9 mld euro) oraz Siemens Healthineers z sektora opieki zdrowotnej (3,7 mld euro). Na trzecim miejscu uplasował się debiut spółki z sektora przemysłowego - SIG Combibloc Group AG ze szwajcarskiej giełdy (1,7 mld euro).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(79)
bankster
3 lata temu
Ludziska zrozumta , że giełda to takie ambergold czy inna piramida finansowa, żeby ktoś mógł zarobić ktoś musi stracić. Na giełdzie zarabiają tylko cwaniaki 2%, a 98% leszczy traci kasę.
lew1310
5 lata temu
Inwestowanie na gieldzie oplaci sie tylko spekulantom i to takim ktorzy maja odpowiednie koneksje dla pozostalych to tylko nerwy i nieprzespane noce . Niektorym tylko sie wydaje ze to prestiz wiekszy niz gra w lotto .
emeryt
5 lata temu
ludzie boją sie inwestować bo pis prowadzi polskę do ruiny i nie ma żadnej nadzeji,że polska bedzie sie normalnie rozwijać.
marek
5 lata temu
gpw jest sama sobie winna, oni nie wiedza co to jest spli akcji, resplit akcji, nie ma zadnych informacji ze spolek, brak kontroli, nadzoru oszust goni oszusta, obrot na niktorych spolkach dziennie 100 zlotych po co to trzymac ?
Czasem
5 lata temu
tak wypadnie , że złodziej złodzieja okradnie. Ulica raczej dziś zmądrzała...
...
Następna strona