Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Twardy brexit to dużo wyższe cła. Ekonomiści prognozują

3
Podziel się:

Brak porozumienia dotyczący zasad opuszczenia przez Wielką Brytanię struktur UE do 29 marca oznacza "twardy Brexit". A ten przełoży się na wzrost stawek celnych, utrudnienia dla firm transportowych i ograniczenia w dostępie do brytyjskiego rynku pracy - uważają analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

"Twardy Brexit" przełoży się na wzrost stawek celnych, utrudnienia dla firm transportowych
"Twardy Brexit" przełoży się na wzrost stawek celnych, utrudnienia dla firm transportowych (PAP, Marcin Obara)

"Wyjście Wielkiej Brytanii z UE bez umowy oznaczać będzie powrót stawek celnych oraz zwiększenie poziomu barier pozataryfowych we wzajemnym handlu. Przy zachowaniu obecnej struktury towarowej średnia ważona stawka celna w polskim eksporcie do Wielkiej Brytanii może wzrosnąć do 8,5 proc." - wynika z szacunków Łukasza Ambroziaka, analityka Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

- Twardy Brexit w szczególności uderzyłby w producentów mięsa i przetworów mięsnych oraz produktów mleczarskich, sprzedających na rynek brytyjski. Średnia ważona stawka celna w eksporcie rolno-spożywczym do Wielkiej Brytanii może bowiem przekroczyć nawet 28 proc. Żywność stanowi około 20 proc. polskich dostaw do Wielkiej Brytanii, która jest drugim pod względem wielkości jej odbiorcą - powiedział Ambroziak.

Jak zaznacza analityk, przywrócenie kontroli celnych w sytuacji twardego Brexitu spowoduje także duże zakłócenia w działalności polskich firm przewozowych transportujących towary przez Kanał La Manche.

- Wydłuży się bowiem czas transportu ładunków oraz wzrosną jego koszty. Większa część ładunków może docierać na rynek brytyjski drogą morską, co wykluczy polskie firmy przewozowe. Dodatkowo twardy Brexit może oznaczać dla transportu drogowego powrót do zezwoleń na wykonywanie przewozów - wskazał Ambroziak.

Według zapewnień brytyjskich polityków z premier Theresą May na czele Polacy przebywający na Wyspach powinni być spokojni o swój byt. Ich dotychczasowe prawa mają być w pełni zachowane. Jednak, według PIE, należy się spodziewać wprowadzenia nowej polityki migracyjnej, która obejmie osoby dopiero planujące przyjazd do Zjednoczonego Królestwa. Jej głównym założeniem jest zakończenie swobody przepływu osób, a tym samym ograniczenie napływu pracowników, szczególnie tych niskowykwalifikowanych. W tym celu mają pojawić się wizy i pozwolenia na pracę.

Zobacz także: Zobacz też: Co dalej z Brexitem? "Konsekwencje wyjścia Wielkiej Brytanii bez umowy są niewyobrażalne"

Dla osób zarabiających powyżej poziomów 30 tysięcy funtów rocznie, które definiowane są jako osoby wykwalifikowane, ma powstać specjalna ścieżka przyznawania wiz na okres pięciu lat. Z kolei osoby poniżej tego progu dochodowego będą mogły liczyć jedynie na roczne wizy wjazdowe połączone z pozwoleniem na pracę. Co istotne, wizy nie będą konieczne w przypadku podróży służbowych czy turystycznych, a więc w przypadku pobytu tymczasowego.

- Należy się spodziewać, że Brexit przełoży się na ograniczenie wyjazdów zarobkowych Polaków na Wyspy Brytyjskie, szczególnie w sytuacji, gdy na polskim rynku pracy występuje rekordowy popyt na pracowników - podsumował ekspert ds. rynku pracy w PIE Andrzej Kubisiak.

Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) to publiczny think tank gospodarczy, którego historia sięga 1928 roku. Obszary badawcze Polskiego Instytutu Ekonomicznego to przede wszystkim handel zagraniczny, energetyka i gospodarka cyfrowa oraz analizy strategiczne dotyczące kluczowych obszarów życia społecznego i publicznego Polski. Instytut zajmuje się dostarczaniem analiz i ekspertyz do realizacji Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, a także popularyzacją polskich badań naukowych z zakresu nauk ekonomicznych i społecznych w kraju oraz za granicą.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

forex
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(3)
ostoja57
5 lata temu
Nikt, z Brytyjczykami na czele nie, chce rozwodu z Unią, więc go nie będzie.
Olo
5 lata temu
Bzdury, pamiętajcie że Angole dostaną takie cła do wszystkich państw UE, że w pół roku funt będzie po 3 zl
Cayt
5 lata temu
Bzdury plota ci,,ekonomisci,,od siedmiu bolesci