Przedświąteczna sesja na Wall Street ostatecznie zakończyła bez większych zmian indeksów, choć nie zabrakło nerwowych momentów. Dzisiaj nowojorska giełda odpoczywa.
Spośród głównych indeksów tylko Dow Jones wyszedł na plus, zyskując 0,12 procent. Z kolei S&P500 stracił 0,16 procent, a Nasdaq 0,22 procent. Przez większą część handlu indeksy zachowywały się dość spokojnie, z jednym wyjątkiem w drugiej części sesji.
Giełdowe nastroje kształtowały się wczoraj wokół danych makroekonomicznych, które napływały na amerykański rynek. A dotyczyły one zarówno rynku pracy, jak i nieruchomości i zamówień na dobra trwałego użytku. A do tego wszystkiego doszły nastroje konsumentów, czyli wskaźnik Instytutu Michigan. Dane z rynku pracy okazały się zgodne z oczekiwaniami analityków, nieco gorsze były tymczasem informacje o sprzedaży domów na rynku pierwotnym, choć z kolei same nastroje wśród konsumentów pokazały poprawę.
Inwestorzy mieli problem, by odnaleźć się w tych dość mieszanych danych, stąd wahania indeksów, zwłaszcza w drugiej części handlu. Wśród spółek notowanych w indeksie Dow Jones najmocniej wzrósł producent aluminium Alcoa (+1,5 procent). Z kolei liderem S&P500 była firma meblowa Bed Bath&Beyond, która zapowiedziała, że jej roczne wyniki będą znacznie lepsze od oczekiwań.
Wczorajsza sesja na Wall Street była ostatnią w krótszym, przedświątecznym tygodniu. Inwestorzy wracają do gry w poniedziałek.