Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Frączyk
|

Krzyż śmierci na Wall Street. Rajd świętego Mikołaja odwołany

30
Podziel się:

Jeśli wierzyć sygnałom, które wynikają ze sposobu przecinania się wykresów, to najbliższa przyszłość będzie na giełdach bardzo nerwowa. Na najważniejszym indeksie świata, czyli S&P500 pojawił się złowieszczy sygnał.

Rosło, rosło i nagle mocno spadło. Na wykresach pojawił się złowieszczy znak
Rosło, rosło i nagle mocno spadło. Na wykresach pojawił się złowieszczy znak (AP/FOTOLINK)

Analiza techniczna może wyglądać na czary-mary, ale skoro jest często skuteczna w grze giełdowej, to i nie ma co z nią dyskutować. Jednym z jej elementów są wykresy średnich kroczących, które pokazują jaki trend obowiązuje. Punkt przecięcia dwóch z nich na indeksie S&P500 ukazał w piątek "krzyż śmierci".

Co to takiego? To w analizie technicznej moment, gdy średnia krocząca 50-dniowa (średnia wartości z 50 ostatnich sesji) przecina od góry średnią kroczącą 200-dniową (średnia z 200 sesji). Jeśli występuje to po dłuższym i systematycznym wzroście. Jej przeciwieństwo to formacja złotego krzyża.

Zobacz także: Zobacz też: Nino o biznesie - Rafał Zaorski: jesteśmy wkurzający dla „łowców frajerów”

Interpretacja „czarnego krzyża” w skrócie jest taka, że skoro przez długi czas były wzrosty, to muszą się i pojawić wysokie spadki. Historycznie formacja wskazywała właśnie na przyszłe spadki, które trwają zwykle aż do momentu, gdy wykresy znowu się przetną w odwrotny sposób.

Pojawienie się krzyża w piątek na najważniejszym indeksie świata, czyli S&P500 obrazującym notowania największych amerykańskich spółek, zostało odnotowane przez inwestorów i na rynki padł niepokój. Czarny krzyż z S&P500 dołączył do tego z indeksu mniejszych spółek Russell 2000. Na tym drugim indeksie pojawił się 14 listopada.

S&P500 spadł w piątek o 2,3 proc., co zbiło średnią 50-sesyjną poniżej tej z 200 sesji. Od stycznia 2016 roku coś takiego nie miało miejsca. S&P500 jest obecnie 10,2 proc. niżej od swojego rekordu odnotowanego 20 września 2018.

Czego oczekiwać? Kluczowa data to 1 marca

Przed ostatnim piątkiem czarny krzyż pojawiał się tylko 12 razy od 1928 roku - wskazują badania cytowane przez agencję Reuters. W dziesięciu z tych przypadków indeks miesiąc później był na niższym poziomie - średnio o 1,9 proc. niższym. Z drugiej strony, analiza wykazała, że sześć miesięcy później indeks był już zwykle wyżej i to średnio o 7,5 proc.

Ciekawe, że w latach 2007-2009, gdy globalny kryzys finansowy uderzył w rynki, zbijając kurs S&P500 o ponad połowę w ciągu 17 miesięcy, czarny krzyż się ani razu nie uformował. Później czarne krzyże pojawiały się cztery razy.

Przez analityków technicznych czarny krzyż nie jest uznawany za wiodący wskaźnik, pokazuje przecież tylko przyśpieszenie spadków w krótkim okresie czasu. I tak było nie było wszystko zależy od zmian w realnej gospodarce. A te zależą między innymi od porozumienia na linii Waszyngton-Pekin.

Robert Lighthizer, przedstawiciel USA ds. handlu, w poniedziałek podał kluczową datę - 1 marca 2019. To twardy termin (hard deadline), do którego administracja Trumpa będzie czekała na porozumienie. Potem cła na chińskie towary o wartości 200 mld dol. rocznie wzrosną z 10 do 25 proc. Czy przed czymś takim może się ugiąć jakiś, nawet czarny krzyż?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(30)
WYRÓŻNIONE
czekając na c...
7 lat temu
Przecież to giełda jest źródłem tzw. kryzysów światowych, od czarnego czwartku poczynając, maskowanym obecnie czarnym piątkiem jako radosnym zjawiskiem. :)))
Apostoł
7 lat temu
Przecież nikt z nich tam nie wierzy w Jezusa Chrystusa ! Ale, za to, jak trwoga to . . . jarmułki do kieszeni. Ot cała ich poezja.
JanuszB
7 lat temu
Wszelkiej maści giełdy, powinny być zdelegalizowane. To czysty hazard.
...
Następna strona

© 2025 WIRTUALNA POLSKA MEDIA S.A.

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.