Sejm zajmie się "800 plus dla emerytów". "Sprawiedliwość pokoleniowa"
Sejmowa komisja ds. petycji zajmie się petycją dotyczącą wprowadzenia 800 plus dla emerytów, którzy wychowali co najmniej dwoje dzieci. Jak mówi "Faktowi" Adam Nycz, autor inicjatywy, "sprawiedliwość pokoleniowa powinna zapewnić pokoleniu emerytów tez jakieś pożytki z budżetu państwa".
Adam Nycz, emeryt z Iwonicza Zdroju, złożył petycję do Sejmu, w której postuluje wprowadzenie 800 plus dla emerytów, którzy wychowali dzieci. Jak podkreśla, przed wprowadzeniem świadczenia dla rodziców (2016 rok) całe pokolenia radziły sobie bez dopłat, a o jakiekolwiek wsparcie było trudno.
Gdy ja wychowywałem córki, to nawet nie dostawałem dodatku rodzinnego, moje dzieci nie miały też też stypendium socjalnego, bo niby za dużo zarabiałem - mówi dziennikowi autor petycji, obecnie emeryt.
Jego zdaniem, sprawiedliwość pokoleniowa wymaga, by seniorzy również korzystali z budżetu państwa, a nie tylko płacili coraz wyższe podatki. Obecnie program 800 plus kosztuje państwo ponad 60 mld zł rocznie. Nycz proponuje, by emeryci, którzy wychowali co najmniej dwoje dzieci, a te pracują i płacą podatki w Polsce, otrzymywali 800 zł miesięcznie.
Dwie propozycje poważnych zmian w 800 plus. Zapytaliśmy Polaków o zdanie
800 plus dla emerytów za wychowanie dzieci? Jest petycja
Petycja Nycza spotkała się z analizą sejmowych prawników, którzy wskazują na luki w propozycji. Zauważają, że świadczenie w obecnej formie wykluczałoby rencistów, a także mogłoby być wypłacane przez dłuższy czas niż 18 lat, co jest standardem dla obecnego programu 800 plus.
Propozycja zawarta w petycji budzi istotne wątpliwości prawne. Zdefiniowany w petycji krąg osób uprawnionych do dodatku pieniężnego emerytalnego z tytułu wychowania dzieci ma charakter ograniczony i nie obejmuje innych niż rodzice osób bliskich, które wychowywały dzieci, co nie wydaje się uzasadnione" - wyjaśnia Magdalena Szczepańska, ekspert ds. legislacji w biurze ekspertyz i oceny skutków regulacji w Kancelarii Sejmu.
"Ponadto propozycja zawarta w ustawie wymagałaby rozważenia i uregulowania kwestii szczegółowych takich jak: potencjalny zbieg prawa do świadczenia wychowawczego i dodatku czy też status okresów niewykonywania pracy - czytamy w opinii.
Decyzja o dalszym losie petycji leży w rękach sejmowej Komisji ds. Petycji, która zdecyduje, czy skierować sprawę do resortu rodziny. Sejmowi prawnicy zalecają, by nie uwzględniać petycji.