Budżet Unii. Premier przyznaje, że negocjacje są trudne

Wciąż brak przełomu w sprawie budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027 trwały całą noc. - Nastąpił w nocy pewien klincz - twierdzi premier Mateusz Morawiecki.

- Nastąpił w nocy pewien klincz - stwierdził premier Mateusz Morawiecki.
Źródło zdjęć: © East News | Ludovic Marin / POOL / AFP
Przemysław Ciszak

- Ambitna Europa potrzebuje ambitnego budżetu. Nie da się zrobić więcej za mniej pieniędzy - powiedział premier dziennikarzom Mateusz Morawicki tuż przed rozpoczęciem drugiego dnia nadzwyczajnego szczytu w sprawie budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027.

Rozmowy trwały całą noc. Premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z szefem Rady Europejskiej Charlesem Michelem przez 40 min. Był 11 w kolejce. Zakończyły się tuż przed godziną 7 rano.

- Negocjacje są trudne - przyznał premier i dodał, że w nocy nastąpił pewien klincz. - Kilka państw nie dostrzega zależności, iż jeżeli chcemy mocniejszej Europy, potrzebujemy ambitniejszego budżetu - dodał.

Część krajów, głównie płatników, domaga się jeszcze większego ograniczenia wydatków, ale nie ma na to zgody beneficjentów UE, między innymi Polski.

Budżet UE wciąż nieznany. Rząd zapowiada walkę o każdą złotówkę

- Będziemy bronić twardo naszych interesów - podkreślił Morawicki. - Jesteśmy w bardzo dobrym towarzystwie państw, które mają podobne problemy i spojrzenie na politykę strukturalną, inwestycje w drogi, koleje, wspólną politykę rolną, nakłady na naukę - wyliczał.

- Udało nam się zbliżyć w wielu kwestiach. Przewodniczący stara się doprowadzić do kompromisu - przyznał Morawiecki.

Aby pogodzić interes bogatych krajów, które nie chcą po brexitcie płacić więcej do wspólnego budżetu z interesem krajów korzystających z transferów, które nie godzą się zrezygnować z części dopłat unijni przywódcy szukają nowych źródeł finansowania budżetu.

Jednym z pomysłów - jak relacjonuje RMF24 - może być zmiana w sposobie dzielenia dochodów ze sprzedaży praw do emisji dwutlenku węgla. Teraz pieniądze trafiają do poszczególnych krajów i są przeznaczane na różne cele. W Polsce z tych środków ma być choćby finansowana rekompensata za podwyżkę prądu.

Ceny emisji dwutlenku węgla rosną, a propozycja UE zakłada, że państwa mogły gospodarować dotychczasowe środki, czyli tyle ile zarabiały na emisjach w latach 2016-2018, a reszta miałaby trafiać wspólnej kasy. To oznaczałoby, że Polska musiałaby płacić wiele miliardów euro do budżetu UE.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
PKP Cargo żąda wielkiego odszkodowania od Skarbu Państwa. Oto szczegóły
PKP Cargo żąda wielkiego odszkodowania od Skarbu Państwa. Oto szczegóły
Rosyjski gaz płynie do Chin. Pekin ignoruje amerykańskie sankcje
Rosyjski gaz płynie do Chin. Pekin ignoruje amerykańskie sankcje
Bruskela reaguje na słowa Muska. "Zwyczajnie bzdurne"
Bruskela reaguje na słowa Muska. "Zwyczajnie bzdurne"
Polskie satelity w kosmosie. Premier pokazał zdjęcie
Polskie satelity w kosmosie. Premier pokazał zdjęcie
Firma z Wrocławia przejmuje francuskiego dystrybutora
Firma z Wrocławia przejmuje francuskiego dystrybutora
Były minister aktywów państwowych ma nową pracę
Były minister aktywów państwowych ma nową pracę
Nowa fabryka morskich wież wiatrowych w Polsce
Nowa fabryka morskich wież wiatrowych w Polsce
Kamera wycelowana w posesję sąsiadów. Ważna decyzja prezesa UODO
Kamera wycelowana w posesję sąsiadów. Ważna decyzja prezesa UODO
Walka o giganta. Konkurent Netflixa ogłosił próbę wrogiego przejęcia
Walka o giganta. Konkurent Netflixa ogłosił próbę wrogiego przejęcia
Prezes PGE odwołany. Oto następca
Prezes PGE odwołany. Oto następca
Media: Francja ukrywa szczegóły ws. rosyjskich aktywów o wartości 18 mld euro
Media: Francja ukrywa szczegóły ws. rosyjskich aktywów o wartości 18 mld euro
Wielka kara dla platformy Muska. UE daje mu 90 dni. Amerykanie oburzeni
Wielka kara dla platformy Muska. UE daje mu 90 dni. Amerykanie oburzeni