Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Szymon Machniewski
|

Carsharing jako metoda oszczędności paliwa

11
Podziel się:

Ceny paliw na polskich stacjach benzynowych szokują. Jeszcze w 2021 roku nikt chyba nie spodziewał się, że może to pójść w takim kierunku. Dziś cena 7-8 zł za 1 litr benzyny czy oleju napędowego nikogo już nie dziwi, ale wielu z nas poszukuje sposobu na przeciwstawienie się galopującej inflacji. Metodą na oszczędności na paliwie może być korzystanie z usług carsharingu. Na czym one polegają?

Carsharing jako metoda oszczędności paliwa
Carsharing jako metoda oszczędzania na paliwie. (unsplash.com)

Czym jest carsharing?

Zanim zastanowimy się, czy carsharing jest metodą oszczędzania paliwa, warto wiedzieć, czym on właściwie jest. To zorganizowane, krótkoterminowe wypożyczanie samochodu. Znakomicie wpisuje się to w ideę ekonomii współdzielenia, czyli sharing economy, w której to dzieli się tym samym przedmiotem dla uzyskania niższych, jednostkowych kosztów wykonania danych działań.

Car sharing czy też carsharing to zorganizowane, współdzielone korzystanie z samochodów za opłatą. Możesz użytkować pojazd należący do operatora świadczącego usługi car sharingu. Nie musisz być jego właścicielem ani opłacać OC oraz wymiany poszczególnych części auta, jeśli ulegną zużyciu. Samochody udostępniane są przez operatorów, którzy zwykle dysponują większą flotą pojazdów.

Jak działa carsharing w Polsce?

Pomimo faktu, że carsharing czy idea współdzielenia środków transportowych sięga już połowy XX wieku, to jednak w Polsce znalazła ona zwolenników dopiero w pierwszej dekadzie XXI wieku. W Polsce powstało przez ostatnie 10 lat sporo ciekawych projektów dotyczących współdzielenia transportu.

W 2016 roku wystartowało kilku operatorów carsharingu, jak GoGet.pl, Traficar oraz 4Mobility. Rok później rynek zaczęli zagospodarowywać Panek, Easyshare czy Vozilla. Rosnące koszty eksploatacji pojazdów, obowiązkowych ubezpieczeń OC, a ostatnio także paliw spowodowały, że ofert car sharingowych cały czas przybywa, zwłaszcza że kierowca płaci wyłącznie za przejechane kilometry i czas, który spędził w aucie.

Szacuje się, że polski rynek carsharingowy będzie rósł w kolejnych latach nawet 200 proc. rocznie. W dużych polskich miastach wciąż powiększane są floty pojazdów przeznaczone na wynajem krótkoterminowy dla użytkowników.

W naszym kraju cały czas rośnie liczba aut dostępnych w ofertach car sharingowych. Można wybierać spośród wielu różnych klas pojazdów i napędów. Kierowcy mogą zdecydować się na samochody, za które płacą tylko za wynajem krótkoterminowy. Nie martwią się o benzynę, uzupełnianie płynów eksploatacyjnych, ubezpieczenie OC, a niekiedy nawet parkingi w dużych miastach, które są bezpłatne. Mogą wybrać samochód z wybranej sieci, rezerwować go w aplikacji mobilnej, korzystać z niego tak, jakby mieli go na własność, a gdy już przestaje być potrzebny – zostawiać w odpowiednim miejscu.

Czy carsharing to sposób na oszczędność paliwa?

Zamiast korzystać ze swojego samochodu, możesz szybko zarezerwować auto w usłudze carsharingu, wsiąść do niego i jechać tam, gdzie zechcesz, płacąc przy tym niewielkie pieniądze. Czy jest to dobry sposób na oszczędzanie na paliwie? Z pewnością, ponieważ stawka za wynajem jest jedna i nie zmienia się ona w tak dynamiczny sposób, jak w przypadku cen na stacjach benzynowych.

Ponadto samochód bierzesz z miejsca, w którym go potrzebujesz, i jedziesz nim np. do pracy, po czym oddajesz go do systemu, przez co może z niego skorzystać kolejna osoba. To zwykle krótkie trasy, na których spalisz mniej paliwa niż w przypadku konieczności dojazdu jeszcze do domu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
Liczyłem
2 lata temu
4,5 roku temu koszt używania typowego samochodu klasy opel astra ze słabym wyposażeniem i przy typowym kilometrażu czyli. ok. 15 tys. rocznie wyszłedł mi koszt roczny wraz ze spadkiem wartości pojazdu w granicach 12 tys. pln. A paliwo i samochody były wtedy sporo tańsze. Samochód to konieczność lub przyjemność a nie oszczędność. Nie kupując samochodu oszczędzasz minimum 12 tys. rocznie.
Agata
2 lata temu
Ja aby oszczędzać po prostu jeżdżę komunikacją miejską, która w Warszawie jest całkiem niezła. A jak mi nie pasuje to zamawiam optitaxi. Większych oszczędności na paliwie już nie da się mieć ;)
petrolhead
2 lata temu
lepiej korzystac z komunikacje publicznej i carsharing a zaoszczedzone pieniadze wydac na sportowa jazde na torze albo na supercara do zabawy w weekend, sam tak robie. nie sprawia mi przyjemnosci wozenie d...y w korkach, szkoda kasy, czasu i srodowiska. w pl samochod to dalej oznaka statusu a tylko przy okazji srodek transportu. samochod jak kazda maszyna powinna dzialac bez przestojow a jest wykorzystywana tylko w paru %. to jest mega nieefektywne dlatego carsharing jest nieunikniony z uwagi na duza rotacje
JACOBS
2 lata temu
Ale wam doradzili. To już taniej wychodzi znaleźć 4 chętnych z okolicy w której mieszkamy i co tydzień jeździć autem jednego z nich. Oszczędza się i samochód i paliwo. Metoda Stara jak świat i sprawdzona.
JACOBS
2 lata temu
Ale wam sprawdzili, ha ha ha. To już taniej wychodzi na zmianę jeździć z kolegami z pracy. Przy 5 chętnych używasz swój samochód raz na 5 tygodni, resztę miesiaca jeździsz co tydzień autem innego z 4 kolegów. Twoje auto stoi przez 4 tygodnie. Prosta, stara jak świat i tania metoda.