Ceny mieszkań. 50 procent w górę w sześć lat
W 2015 roku kupowałeś mieszkanie za 300 tys. zł? Teraz może być warte około 450 tys. zł. Przez sześć lat zdecydowanie bardziej stawki podnieśli ludzie odsprzedający mieszkania niż deweloperzy.
Ceny lokali mieszkalnych w drugim kwartale 2021 roku były wyższe o 3,1 proc. w porównaniu ze stawkami, jakie obowiązywały na rynku w pierwszym kwartale - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS).
Co ciekawe, większe podwyżki urzędnicy odnotowali w przypadku mieszkań z drugiej ręki (o 3,6 proc.). W tym samym czasie deweloperzy podnieśli ceny średnio o 2,5 proc.
Niektórzy przewidywali, że w pandemii będzie szansa powstrzymać wyraźne wzrosty cen mieszkań. Statystyki pokazują jednak, że tak się nie stało. Porównując drugi kwartał 2021 i 2020 wychodzi na to, że w rok mieszkania zdrożały o 8,3 proc. Podobna dynamika wystąpiła na rynku pierwotnym i wtórnym.
Polski Ład. Posłanka PO: Chaotyczny, nieprzemyślany i skomplikowany system
Ponad 8 proc. wzrostu w skali roku to sporo, ale warto zauważyć, że w ostatnich latach w analogicznych raportach GUS wielokrotnie zdarzały się bardziej spektakularne podwyżki. Tak było w latach 2019-2020. Sięgały wtedy nawet 16 proc.
Nie zmienia to faktu, że ceny mieszkań rosną niemal nieprzerwanie od wielu lat. W porównaniu do 2015 roku zdrożały średnio o 45,5 proc. Choć jest duża różnica pomiędzy ofertami deweloperów i lokalami odsprzedawanymi.
W sześć lat przeciętne stawki u deweloperów zwiększyły się o 33,5 proc. W tym samym czasie na rynku wtórnym ceny wzrosły aż o 56,1 proc.
Ceny mieszkań w województwach
GUS w swoim raporcie pokazuje też zmiany cen mieszkań w podziale na województwa. Mazowieckie wcale nie jest na czele, mimo, że Warszawa przewodzi w rankingach miast z najwyższymi cenami. Okazuje się, że w ciągu ostatniego roku najmocniej w górę poszły lokale na Śląsku - o 10,2 proc.
Dalej jest województwo pomorskie (9,7 proc.), podkarpackie i dolnośląskie (9,5 proc.) oraz Łódzkie (9,3 proc.). W mazowieckim mieszkania zdrożały średnio o 8,2 proc.
Najwolniej rosną ceny w województwach: świętokrzyskim (6,3 proc.) i małopolskim (6,6 proc.).
Warto zwrócić uwagę na jedno województwo - opolskie. Tam GUS odnotował wręcz 2-procentową obniżkę stawek w skali roku. Nie jest to jednak trwalsza tendencja, bo między drugim i pierwszym kwartałem tego roku ceny wzrosły o prawie 2 proc.