Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Długi konkurs na prezesa Orlenu. W czym jest problem?

31
Podziel się:

Do konkursu na nowe władze Orlenu, największej polskiej firmy, zgłosili się mocni kandydaci, ale rada nadzorcza zwleka z wyborem. Nie ma jasności co do stanowiska prezesa - pisze środowy "Puls Biznesu".

Długi konkurs na prezesa Orlenu. W czym jest problem?
Daniel Obajtek został odwołany ze stanowiska prezesa Orlenu 1 lutego (PAP, Radek Pietruszka)

Jak przypomina dziennik, rada nadzorcza Orlenu, największej firmy w Polsce i regionie, kontrolowanej przez Skarb Państwa, już od ponad miesiąca analizuje kandydatury na stanowisko prezesa, wiceprezesów i członków zarządu. Wyboru wciąż jednak nie dokonała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: W co inwestuje Sebastian Kulczyk? Szczera rozmowa z prezesem KI Dawidem Jakubowiczem w Biznes Klasie

Z informacji "Pulsu Biznesu" wynika, że problemem dla decydentów jest wybór samego prezesa - podaje gazeta. O problemie świadczy już kalendarium konkursu. Termin nadsyłania zgłoszeń minął 1 marca, a rozmowy kwalifikacyjne rozpoczęły się 11 marca. Kandydatów zgłosiło się łącznie 260.

Jeden z rozmówców dziennika, zbliżony do Orlenu, przekonuje, że rada podchodzi do sprawy poważnie, kandydatów jest dużo, więc konkurs trwa. Warto przypomnieć, że w PKO BP, czyli największym polskim banku, kandydatów było dwustu, a wyboru prezesa dokonano miesiąc po terminie zgłoszeń - zaznacza dziennik.

W połowie lutego Orlen ogłosił konkursy na stanowiska: prezesa, dwóch wiceprezesów i sześciu członków zarządu. Na zgłoszenia koncern czekał do 1 marca. Po tym etapie rada nadzorcza przystąpiła do rozmów z kandydatami.

Daniel Obajtek został odwołany ze stanowiska 1 lutego. Natomiast od 6 lutego p.o. prezesa Orlenu jest Witold Literacki. To ekspert w dziedzinie finansów i podatków, absolwent Uniwersytetu Śląskiego i studiów MBA. Politycy mówią o nim: fachowiec mający doświadczenie w Orlenie i PERN-ie.

Daniel Obajtek nie podał się do dymisji

Były już prezes Orlenu nie podał się do dymisji, jak zapowiadał jeszcze w 2023 r. Zamiast tego na początku lutego oddał się natomiast do dyspozycji ówczesnej rady nadzorczej Orlenu, która zdecydowała o jego dymisji z dniem 5 lutego.

6 lutego odwołano starą radę nadzorczą, w skład której wchodzili kandydaci wskazani przez poprzedni rząd Zjednoczonej Prawicy. Stanowisko stracił m.in. Wojciech Jasiński, bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego, były prezes Orlenu i minister skarbu w pierwszym rządzie PiS.

Nową radę nadzorczą, zgodnie ze wskazaniami Ministerstwa Aktywów Państwowych, powołali akcjonariusze podczas walnego zgromadzenia spółki. Na jej czele stanął prof. Wojciech Popiołek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(31)
WYRÓŻNIONE
Prezydent2025
rok temu
Widać nikt nie jest zdolny do ogarnięcia tego tematu z rozmachem i zdolnościami Pana Obajtka. A tak poważnie. Jest 7 Koalicjantów i każdy chce zjeść swój kawałek tego lukrowanego złotem i diamentami tortu.
Prezydent2025
rok temu
Jak doniósł Money.pl kapitał z okolic Zatoki Perskiej chciałby kupić CEDROB SA, polskiego potentata w przetwórstwie drobiu. Czyżby setki producentów drobiu sprzedających do CEDROB-u było zachwyconych ta perspektywą bo nie protestują.
Prezydent2025
rok temu
Czy Pan Tusk już wie, że Komisje pod kierownictwem Pani Sroki, Pana Szczerby i Pana Jońskiego nie spełniają celów politycznych Nowej Władzy ?
...
Następna strona