Do sanatorium za darmo. Aby się dostać wystarczy jeden wniosek
Pracownicy często korzystający ze zwolnień lekarskich mogą wyjechać do sanatorium bezpłatnie w ramach programu prewencji rentowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dzięki temu mogą szybciej skorzystać z zabiegów rehabilitacyjnych.
Program prewencji rentowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych umożliwia pracownikom z problemami zdrowotnymi wyjazd do sanatorium bez ponoszenia kosztów. Wystarczy, że lekarz prowadzący sporządzi odpowiedni wniosek, który następnie trafia do ZUS. Po złożeniu dokumentów, pacjent przekazuje swoją historię medyczną do oceny lekarza orzecznika.
Sanatorium bez czekania miesiącami. Wystarczy wniosek
Po pozytywnej decyzji ZUS proponuje 24-dniowy pobyt w sanatorium. W tym czasie instytucja pokrywa wszystkie wydatki związane z leczeniem, zakwaterowaniem, wyżywieniem oraz transportem. Dodatkowo, uczestnik programu otrzymuje zwolnienie L4, co pozwala zachować urlop wypoczynkowy. Cała procedura jest tak zorganizowana, że kuracja może rozpocząć się już po kilku tygodniach od przyznania skierowania.
Warunkiem, by skorzystać z programu jest jednak zaistnienie szansy na odzyskanie zdolności do pracy po rehabilitacji. Pozostałe warunki, jakie należy spełnić, to:
- ubezpieczenie w ZUS,
- pobieranie zasiłku chorobowego lub świadczenia rehabilitacyjnego,
- pobieranie renty okresowej z tytuły niezdolności do pracy.
200 mln zł na kwiatach – biznes, który kwitnie. Karol Pawlak w Biznes Klasie
Wydatki ZUS na prewencję rentową rosną
W 2025 roku kwota przewidziana przez ZUS na prewencję rentową wzrosła do 415 mln zł. Bez udziału w programie prewencji rentowej znacząco wydłuża się także czas oczekiwania na miejsce w sanatorium. W zeszłym roku mieszkańcy Śląska czekali na decyzję 12 miesięcy, niewiele krócej mieszkańcy województw lubuskiego, mazowieckiego i małopolskiego. Najkrótsze kolejki dotyczyły osób z województw warmińsko-mazurskiego (3 miesiące), lubelskiego (4 miesiące) oraz podlaskiego (ok. pół roku).
Rehabilitacja w ramach prewencji rentowej trwa 24 dni. Ordynator ośrodka rehabilitacyjnego może ją wydłużyć albo skrócić po uprzedniej zgodzie ZUS. To Zakład pokrywa koszty rehabilitacji: leczenia, zakwaterowania i wyżywienia. Zwraca też koszty dojazdu najtańszym środkiem komunikacji publicznej z miejsca zamieszkania, w obie strony.