Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Firmy w Polsce wciąż dręczy kilka problemów. Głośno o nich mówią

4
Podziel się:

Jedna trzecia firm odnotowała wzrost sprzedaży w okresie świątecznym. To przełożyło się na wyraźny wzrost miesięcznego wskaźnika koniunktury (MIK) w styczniu - wynika z raportu PIE i BGK, który money.pl przedstawia jako pierwszy. Eksperci zwracają uwagę na ciągle mocno kulejące inwestycje w Polsce i bariery rozwoju związane m.in. z niepewnością co do podatków oraz wysoką inflacją.

Firmy w Polsce wciąż dręczy kilka problemów. Głośno o nich mówią
Miesięczny indeks koniunktury wzrósł w styczniu, ale ciągle problemem są inwestycje w firmach (Adobe Stock, ©hedgehog94 - stock.adobe.com)

Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego (BGK) opublikował najnowsze wyniki badań nastrojów polskich przedsiębiorców. Po dwóch słabszych miesiącach w styczniu nastąpiła wyraźna poprawa. Miesięczny Indeks Koniunktury (MIK) w styczniu wzrósł o 4,2 pkt do 110 pkt.

MIK powstaje co miesiąc na podstawie pomiarów dokonanych w siedmiu kluczowych obszarach działalności przedsiębiorstw: wartość sprzedaży, nowe zamówienia, zatrudnienie, wynagrodzenia, moce produkcyjne, wydatki inwestycyjne i sytuacja finansowa. Przyjmuje się, że wynik powyżej 100 pkt wskazuje dobrą koniunkturę.

W porównaniu z ubiegłorocznym odczytem ze stycznia widać wyraźną poprawę. Indeks wzrósł aż o 13,9 pkt. Należy przy tym zauważyć, że rok temu był poniżej 100 pkt, co oznaczało przewagę negatywnych nastrojów.

Firmy wyraźnie lepiej oceniają swoją sprzedaż (punktowa wartość MIK w tym przypadku wzrosła o 22,4 pkt) oraz zatrudnienie (+8,9 pkt). Nieco mniejsze wzrosty zanotowały nowe zamówienia i moce produkcyjne. Natomiast względem grudnia ubiegłego roku spadła nieco ocena płynności finansowej (-1,7 pkt) oraz podejście do wynagrodzeń (-1,3 pkt), jednak nadal przekraczają one wartość neutralną.

Zobacz także: Money. To się liczy

- Styczeń przyniósł dość wyraźną poprawę nastrojów wśród polskich przedsiębiorców. Wydaje się, że ma to związek przede wszystkim ze wzrostem sprzedaży w okresie świątecznym. W styczniowym pomiarze aż 31 proc. podmiotów zadeklarowało wzrost sprzedaży w grudniu w porównaniu z poprzednim miesiącem - komentuje sytuację Paula Kukołowicz, ekspertka PIE.

MIK - inwestycje głównym problemem

"W obecnym odczycie tylko jeden komponent znalazł się poniżej odczytu neutralnego. Chodzi o inwestycje, które również w całym ubiegłym roku nie przekroczyły progu neutralnego" - wskazują ekonomiści.

Zauważają, że najwyższy dotąd odczyt indeksu dla inwestycji to 99,7 pkt. Na tym poziomie znalazł się w listopadzie 2021 roku. Tymczasem w styczniu 2022 spadł do zaledwie 88,8 pkt. Względem grudnia zmalał o 5,7 pkt.

Pocieszeniem może być fakt, że początek 2021 roku był jeszcze gorszy. W porównaniu z tamtym okresem oceny inwestycji wzrosły o 16,6 pkt.

- Obecna sytuacja przynosi nowe wyzwania. Są one różnorodne i dotyczą m.in. wzrostu cen energii, problemów z dostępnością pracowników oraz rosnących kosztów pracy. Wszystkie te czynniki przekładają się na wysoki poziom niepewności związany z obecną sytuacją gospodarczą, na co wskazuje większość przebadanych przedsiębiorców - wskazuje Paula Kukołowicz.

Główne bariery rozwoju

Najnowszy raport PIE i BGK wskazuje, że w przypadku dużych firm widać nieznaczny spadek ocen koniunktury, a wyraźniejszy w małych firmach.

- W przypadku tych ostatnich źródłem niepewności są zmiany podatkowe, które ze względu na strukturę podatkową tych firm mają większy wpływ na ich pozycję finansową. Nieznaczne pogorszenie koniunktury w dużych firmach przemysłowych to konsekwencja, widocznego w danych koniunktury GUS za grudzień, spadku zamówień zagranicznych, na które duże firmy są bardziej eksponowane - komentuje sytuację Konrad Soszyński, ekspert BGK.

Nie tylko zmiany podatkowe i spadek zamówień martwi przedsiębiorców. Soszyński wskazuje, że inflacja jest dużym problemem. Firmy obawiają się spadku popytu na niektóre produkty. Inne obawy dotyczą cen energii i płac.

- Obawy o wzrost płac dotykają głównie budownictwa, handlu i transportu. Branże te nie są narażone na silną konkurencję międzynarodową. Oznacza to, że wzrost kosztów wygenerowany przez te czynniki może skutkować ogólnym wzrostem cen dla wszystkich podmiotów - ocenia ekspert BGK.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
Rozbawiony
2 lata temu
Styczeń przyniósł dość wyraźną poprawę nastrojów wśród polskich przedsiębiorców - dalej nie czytałem. Bo jak niby miały się poprawić te nastroje, skoro nierząd właśnie od stycznia zafundował firmom nowe podatki i burdel Nowego Wału?
Działkowicz W...
2 lata temu
Pisowski instytut ekonomiczny obliczył że produkujemy więcej samochodów elektrycznych niż za Stalina i więcej lokomotyw niż za Mieszka I
takiwał
2 lata temu
"wciąż" ? właśnie im dowalono kolejne "kilka" naszczęście korporacje i banki mają się teraz świetnie
Dykta
2 lata temu
Zobaczymy jakie inwestycje będą w 2022. Normalnie w styczniu jechałem do salonu i zamawiałem nowy samochód. Teraz nie ma to logicznego sensu. Daj znać Tadek, kiedy Polski Wał zostanie zlikwidowany oraz kiedy wprowadzicie możliwość odliczenia 100% podatków od samochodów osobowych. Może (podkreślam może) sypnę wam wówczas trochę pieniążków. Ale póki co, trzymajcie się w biedzie, która wkrótce zapuka na Wiejską.