Górnicy w drodze do Warszawy. Wesprą protest pracowników sądów i prokuratur

Górnicy wspierają pracowników sądów i prokuratur, którzy od kilku dni koczują w namiotowym miasteczku przed resortem sprawiedliwości. Jadą ze Śląska, by wesprzeć protest.

Szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz
Źródło zdjęć: © East News
Paweł Orlikowski
827

Tuż po godz. 6 górnicy wyjechali z kopalń Piast w Bieruniu i Chwałowice w Rybniku. Kierunek - stolica. Będą wspierać pracowników sądów i prokuratur, koczujących w namiotowym miasteczku przed siedzibą Ministerstwa Sprawiedliwości Około południa dotrą do Warszawy uzbrojeni w transparenty.

- Chcemy, żeby nasze koleżanki i koledzy wiedzieli, że nie są sami w swoim proteście. Ale chcielibyśmy też, żeby tę świadomość mieli także politycy urzędujący w gmachu, przed którym stoi namiotowe miasteczko - stwierdził cytowany przez PAP Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności".

Od 7 maja pracownicy sądów i prokuratur są w miasteczku namiotowym. Jak informują związkowcy, w namiotach ustawionych tuż przed wejściem do siedziby resortu sprawiedliwości każdego dnia na zmianę nocuje ok. 20 osób. Protestujący biorą urlopy, by móc uczestniczyć w akcji.

Związkowcy domagają się podwyżek wynagrodzeń o 650 zł w tym roku i o 500 zł w kolejnym. Inny postulat dotyczy przyjęcia jeszcze przed jesiennymi wyborami ustawy, która systemowo ureguluje warunki pracy w sądach i prokuraturze.

Obejrzyj: Klient nie płaci za fakturę? Co można zrobić?

W dniu rozpoczęcia protestu do postulatu podwyżek odniósł się wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. - Chcę przypomnieć, że za czasów rządów Platformy ta grupa przez parę dobrych lat dostała zero, zero miała podwyżek. Za naszych rządów średnio ta grupa otrzymała 700 zł podwyżki - powiedział.

- Uważam, że powinni zarabiać więcej, ale daliśmy znacznie więcej niż poprzednicy. Coś zawsze trzeba do czegoś porównać - dodał. Jego zdaniem, rząd znalazł środki na "znaczące podwyżki", ale zgodził się, że pracownicy sądów i prokuratur pracują ciężko i powinni znacznie więcej zarabiać. - W tej chwili możliwości budżetowe są takie, pracujemy ciężko na to, żeby w przyszłości móc jeszcze zwiększyć te podwyżki - tłumaczył Patryk Jaki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

1200 zł miesięcznie przez pięć lat. Rząd pracuje nad bonem energetycznym
1200 zł miesięcznie przez pięć lat. Rząd pracuje nad bonem energetycznym
Fico porównał NATO do klubu golfowego. Gotowy wyprowadzić Słowację z sojuszu
Fico porównał NATO do klubu golfowego. Gotowy wyprowadzić Słowację z sojuszu
Polska gospodarka utrzymuje dynamikę wzrostu mimo międzynarodowych wyzwań. Duży bank pokazał raport
Polska gospodarka utrzymuje dynamikę wzrostu mimo międzynarodowych wyzwań. Duży bank pokazał raport
Chiński gigant pod lupą UE. AliExpress grozi ogromna kara
Chiński gigant pod lupą UE. AliExpress grozi ogromna kara
Sukces polskiej prezydencji. Będzie program obronny. Kompromis przeforsowany
Sukces polskiej prezydencji. Będzie program obronny. Kompromis przeforsowany
Nowy problem Putina. Nie zarobi na drożejącej ropie
Nowy problem Putina. Nie zarobi na drożejącej ropie
Irański serwis kryptowalutowy padł ofiarą ataku hakerskiego. Tropy wiodą do Izraela
Irański serwis kryptowalutowy padł ofiarą ataku hakerskiego. Tropy wiodą do Izraela
Nawet 35 tys. protestów. Nowe ustalenia ws. wyniku wyborów
Nawet 35 tys. protestów. Nowe ustalenia ws. wyniku wyborów
Tego nie wolno robić z deszczówką. Wysoka kara albo nawet areszt
Tego nie wolno robić z deszczówką. Wysoka kara albo nawet areszt
Niejasna przyszłość Alior Banku? Media: na stole trzy scenariusze
Niejasna przyszłość Alior Banku? Media: na stole trzy scenariusze
Wykup gruntów pod CPK. Są nowe informacje
Wykup gruntów pod CPK. Są nowe informacje
Nord Stream wciąż kusi. Walka o władzę nad bałtyckimi rurociągami się zaczyna
Nord Stream wciąż kusi. Walka o władzę nad bałtyckimi rurociągami się zaczyna