Górnicy zeszli z torów i zakończyli blokadę. Przepuścili tylko parę pociągów

Po dwóch nocach okupacji torowisk górnicy zakończyli blokadę. PGG podaje, że mimo wolnego dnia część składów zamierza wysłać jeszcze dziś. Pracownicy odgrażają się, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w tej sprawie.

WęgielGórnicy zakończyli blokadę torowisk
Źródło zdjęć: © Unsplash.com | Trung Nguyen

48-godzinna blokada była wynikiem toczącego się w największej górniczej spółce sporu płacowego. Związkowcy domagają się rekompensaty dla załogi za przepracowane od września do grudnia weekendy i wzrostu średniego wynagrodzenia w firmie. Kolejne rozmowy stron zapowiedziano na poniedziałek, związki deklarują jednak gotowość do negocjacji także przed tym terminem.

Prąd i gaz coraz droższe w całej UE. Poranna kawa to dla niektórych luksus

Koniec górniczej blokady

Czwartkowe zakończenie blokady potwierdził w rozmowie z PAP szef górniczej Solidarności, a zarazem przewodniczący związku w PGG Bogusław Hutek.

"Około siódmej koledzy zeszli z torowisk po kolejnej spędzonej tam nocy. W żadnej z kopalń nie ma już utrudnień jeśli chodzi o wysyłkę węgla" – powiedział. W dwudniowym proteście uczestniczyło kilkuset związkowców.

Hutek potwierdził, że w czasie 48-godzinnej blokady związkowcy przepuścili kilka pociągów z węglem. Dotyczyło to sytuacji, w których brak paliwa groziłby poważnymi perturbacjami u odbiorców – chodziło o fabrykę sody, cukrownię i elektrociepłownię. Związkowcy zaprzeczają, by ich akcja naraziła bezpieczeństwo energetyczne Polski.

Rzecznik Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Głogowski poinformował, że niektóre pociągi z węglem będą wyjeżdżać z kopalń już w czwartek, mimo wolnego dnia.

"Bocznice są otwarte, rozpoczyna się wysyłka węgla według harmonogramu – zaczęła się już np. w kopalni ROW" – powiedział PAP rzecznik, zaznaczając, że węgiel będzie wyjeżdżał z zakładów systematycznie, w miarę możliwości logistycznych i transportowych.

Termin kolejnych rozmów w toczącym się sporze wyznaczono na 10 stycznia przed południem, choć związkowcy – jak podkreślają – są gotowi do rozmów także wcześniej. Podczas spotkania w miniony wtorek do porozumienia nie doszło, choć – co wiadomo nieoficjalnie – padły konkretne propozycje płacowe.

Ile wynegocjowali górnicy?

Według nieoficjalnych informacji osób uczestniczących we wtorkowych rozmowach propozycja zarządu PGG mówiła o 1,5 tys. zł jednorazowej rekompensaty dla górników za wzmożony wysiłek w ostatnich miesiącach, a także podniesieniu średniego wynagrodzenia w spółce do 8,1 tys. zł brutto z 7829 zł obecnie (wobec związkowego postulatu podwyżki do 8,2 tys. zł). Porozumienia jednak nie podpisano.

Jak powiedział w czwartek PAP Bogusław Hutek, oprócz postulatów ujętych w trwającym sporze zbiorowym w PGG, w bliskiej perspektywie związkowcy chcą też rozmawiać z przedstawicielami rządu o sprawach ujętych w podpisanej w maju ub. roku umowie społecznej dla górnictwa – chodzi zarówno o podniesienie wskaźnika tegorocznego wzrostu płac (w umowie określonego na 3,8 proc.), jak i o potwierdzenie tzw. osi czasu, czyli harmonogramu zamykania kopalń w okresie do 2049 r. Do związków docierają sygnały, że trwają analizy dotyczące skrócenia okresu wygaszania górnictwa węgla energetycznego.

W środę sztab protestacyjno-strajkowy ogłosił, że jeżeli w sporze toczącym się w PGG nie dojdzie do porozumienia, 17 stycznia rozpocznie się bezterminowa blokada wysyłki węgla z kopalń spółki do elektrowni, a na 12 i 13 stycznia zapowiedziano referendum strajkowe w kopalniach. Dzień wcześniej w zakładach górniczych odbędą się masówki.

Nie ma dotąd oficjalnych informacji, aby zakończona w czwartek związkowa blokada spowodowała perturbacje w energetyce. We wtorek Polska Grupa Energetyczna oceniła, że w jednostkach wytwórczych PGE węgla nie zabraknie, a Grupa jest przygotowana na scenariusz wynikający z blokady wysyłek do elektrowni. Również Tauron poinformował, że jego elektrownie pracują bez przeszkód, minimalna zaś wielkość zapasów węgla dla poszczególnych jednostek, określana przez prawo energetyczne, jest zachowana.

Wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik oceniał, że protest polegający na blokadzie kolejowej wysyłki węgla z kopalń do elektrowni w takiej formie była "igraniem z bezpieczeństwem energetycznym". W oświadczeniu związkowcy zaprzeczyli, aby narazili na szwank bezpieczeństwo energetyczne kraju.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Zakaz kupowania aut spalinowych od 2030 roku dla firm. Branża ostrzega
Zakaz kupowania aut spalinowych od 2030 roku dla firm. Branża ostrzega
Kryptowaluty w Polsce. Prokuratura wykonuje ruch
Kryptowaluty w Polsce. Prokuratura wykonuje ruch
PKP Cargo żąda ogromnego odszkodowania. Grozi pozwem
PKP Cargo żąda ogromnego odszkodowania. Grozi pozwem
Rosyjski gaz płynie do Chin. Pekin ignoruje amerykańskie sankcje
Rosyjski gaz płynie do Chin. Pekin ignoruje amerykańskie sankcje
Bruskela reaguje na słowa Muska. "Zwyczajnie bzdurne"
Bruskela reaguje na słowa Muska. "Zwyczajnie bzdurne"
Polskie satelity w kosmosie. Premier pokazał zdjęcie
Polskie satelity w kosmosie. Premier pokazał zdjęcie
Firma z Wrocławia przejmuje francuskiego dystrybutora
Firma z Wrocławia przejmuje francuskiego dystrybutora
Były minister aktywów państwowych ma nową pracę
Były minister aktywów państwowych ma nową pracę
Nowa fabryka morskich wież wiatrowych w Polsce
Nowa fabryka morskich wież wiatrowych w Polsce
Koniec ery Atlasa. Nowa strategia USA to wstrząs dla gospodarki UE
Koniec ery Atlasa. Nowa strategia USA to wstrząs dla gospodarki UE