Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Górnicy chcą podwyżek. Grożą blokadą wysyłek węgla

48
Podziel się:

Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej spotkali się we wtorek z zarządem spółki oraz odpowiedzialnym za górnictwo wiceministrem aktywów Piotrem Pyzikiem, by rozmawiać o postulatach płacowych. W razie fiaska rozmów związki zapowiadają referendum strajkowe, a od stycznia - blokadę wysyłki węgla z kopalń.

Górnicy chcą podwyżek. Grożą blokadą wysyłek węgla
Prowadzone w trybie sporu zbiorowego ubiegłotygodniowe rozmowy na temat związkowych postulatów zakończyły się fiaskiem (iStock.com, iStock.com)

Związkowcy domagają się rekompensaty pieniężnej za przepracowane od września do grudnia weekendy lub wypłaty jednorazowego świadczenia dla załogi. Oczekują wzrostu średniego wynagrodzenia brutto w spółce do 8200 zł, wobec 7829 zł obecnie.

- Przystąpimy do rozmów ze stroną społeczną. Będę chciał wysłuchać wszystkich argumentów strony społecznej co do ich postulatów – powiedział dziennikarzom przed wtorkowym spotkaniem wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik, który jest także pełnomocnikiem rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego.

Związkowcy: produkcja energii z węgla jest opłacalna

- My mamy swoje postulaty, również wynikające z harmonogramu prac, który przyjęliśmy - łącznie z procedurą ustawy (ustanawiającej system publicznego wsparcia dla górnictwa), już w chwili obecnej w Senacie. Przedstawimy też stronie społecznej swoje racje – dodał wiceminister.

Zobacz także: Górnicy nie zostaną bez pomocy. Minister daje słowo

W grudniu Sejm uchwalił bez poprawek nowelizację tzw. ustawy górniczej, zakładającą wdrożenie wartego 28,8 mld zł (do 2031 roku) systemu wsparcia dla kopalń węgla kamiennego.

Ustawa precyzuje m.in. zasady udzielania publicznego wsparcia w postaci dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych kopalń, przewiduje zawieszenie spłaty i docelowe umorzenie części zobowiązań górniczych firm wobec ZUS i PFR oraz określa możliwości podwyższania ich kapitału za pomocą emisji skarbowych papierów wartościowych. Przyjęte w ustawie rozwiązania wymagają notyfikacji Komisji Europejskiej.

Przedstawiciele PGG argumentują, iż obecnie, kiedy trwają procedury związane z tworzeniem systemu publicznego wsparcia dla górnictwa i jego notyfikacją w Komisji Europejskiej, spółka nie ma możliwości uruchomienia dodatkowych środków na wypłaty.

Z tą argumentacją nie zgadzają się związkowcy. Jak tłumaczył przed wtorkowymi rozmowami szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek, obecnie ceny węgla na międzynarodowych rynkach są wysokie, a produkcja energii z węgla jest opłacalna.

"Ci ludzie zapieprzają!"

Ocenił, iż korzysta na tym energetyka, nie zyskują natomiast krajowi producenci węgla, którzy nie mogą podnieść cen surowca. Górnicy zaś – argumentował – nie otrzymują żadnych rekompensat za wzmożony wysiłek w ostatnich miesiącach, związany ze zwiększonym wydobyciem.

- Ci ludzie zapieprzają, tylko my nie możemy drożej sprzedać tego węgla, bo cena energii poszłaby do góry (…). Dziś wszyscy zarabiają kokosy na energii z węgla, tylko nie PGG – tłumaczyć Hutek. - Chodzi o jakąś rekompensatę; o to, żeby zapisać jakąś normalną średnią (wynagrodzeń) na przyszły rok – dodał lider górniczej "S", przypominając, iż inflacja jest obecnie znacząco wyższa od zakładanej.

Prowadzone w trybie sporu zbiorowego ubiegłotygodniowe rozmowy na temat związkowych postulatów zakończyły się fiaskiem – związki przeprowadziły wówczas trwającą dobę blokadę kolejowej wysyłki węgla z kopalń do elektrowni. Podobne działania miałyby rozpocząć się od 4 stycznia, jeżeli wcześniej nie dojdzie do porozumienia.

- Sztab protestacyjno-strajkowy podejmie działania, o których państwa informowaliśmy (decyzję o blokadzie – PAP). Ale także idziemy dalej trybem sporu zbiorowego, czyli składamy pismo, żeby nam przygotowano listy do referendum strajkowego, bo musimy zaangażować załogi – dodał Bogusław Hutek.

- Załoga musi zrozumieć, że jak chcemy coś wywalczyć - nie tylko teraz, ale na przyszłość, żeby ta spółka funkcjonowała, to muszą też zacząć angażować się w te działania – mówił związkowiec, tłumacząc zamysł zorganizowania referendum strajkowego w kopalniach.

Przeprowadzona 21 i 22 grudnia blokada kolejowej wysyłki węgla z kopalń miała – jak podkreślają związkowcy - charakter ostrzegawczy. 21 grudnia, po podpisaniu protokołu rozbieżności w trwającym sporze zbiorowym, akcję zaczęła kopalnia Piast-Ziemowit, a 23 grudnia zakończyła kopalnia Chwałowice.

Akcje protestacyjne w 10 kopalniach

W akcji wzięło udział w sumie 10 kopalń. W każdej z nich blokada torów trwała maksymalnie dobę. Od 21 grudnia w Polskiej Grupie Górniczej trwa pogotowie strajkowe.

W skład Komitetu Protestacyjno-Strajkowego w PGG wchodzą cztery centrale związkowe: Solidarność, ZZG, Kadra i Związek Zawodowy Pracowników Dołowych, zaś odrębną akcję protestacyjną prowadzi związek Sierpień'80, którego członkowie również uczestniczyli w blokadzie wysyłki węgla, a wcześniej przez ponad dwie doby okupowali katowicką siedzibę PGG.

Powodem decyzji o ogłoszeniu pogotowia strajkowego w PGG i rozpoczęciu protestu było fiasko rozmów z zarządem spółki dotyczących zwiększenia funduszu płac.

Przedstawiciele związków wskazują, iż z powodu trwającego w całej Europie kryzysu energetycznego i niedoboru surowców energetycznych, górnicy od miesięcy pracują w nadgodzinach i w weekendy, co pozwala uniknąć przerw w dostawie energii i ciepła dla społeczeństwa. Fundusz płac w PGG nie został jednak zwiększony o dodatkowe środki na wynagrodzenie za ponadnormatywną pracę - argumentują.

Związkowcy podkreślają, że "dzięki krajowemu węglowi Polska od wielu miesięcy ma niemal najtańszą energię w Unii Europejskiej, a rachunki za prąd rosną znacznie wolniej niż w innych europejskich krajach".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(48)
Strajkujcie
2 lata temu
Strajkujcie, blokujcie, zaraz wiosna i wasz węgiel nie będzie już potrzebny i wasze strajki nie będą na nikim robiły wrażenia. A jesienią i tak będziecie zajęci imprezowaniem, czy też planowaniem wyjazdów na narty, a nie myśleniem o swoich pieniądzach.
Przodowy górn...
2 lata temu
Jako przodowy mam dodatek do dniówki. 8 zł brutto, nawet na hotddoga pod grubą dawno nie wystarcza.
Też górnik
2 lata temu
Może by tak w końcu po kilku dziesięcioleciach zrewaloryzować podstawę płacy górnika? Bo wy związki załatwicie znowu jakiś dodatek do wypłaty na kilka miesięcy, a w eter szumnie idzie informacja, że górnicy ZNOWU dostali podwyżki. Chciałem nadmienić, że podstawa wynagrodzenia górnika jest poniżej minimalnej kwoty. A więc muszą coś dodać, żeby było dobrze wg przepisów, niestety nie zawsze sprawiedliwie to wychodzi wobec tego, co człowiek przepracuje.
Jestem górnik...
2 lata temu
Pytam się związków, dlaczego dopiero teraz? Czemu nie dwa miesiące temu? Aaa, było trzeba świętować, prezydenta ugościć, zjeść kilka obiadów z dyrekcjami... Ze swoimi działaniami społecznymi zawsze jesteście spóźnieni pół roku.
hyłek
2 lata temu
Kupować od Ukrainy cz Białorusi. Wolny rynek. Ile można w tych patałachów kasy pompować i przez ile lat. Oni sa jak drugi kościół katolicki w tym kraju. Studnia bez dna.
...
Następna strona