Grzybowa rewolucja. Zmienią się nazwy
W nazewnictwie grzybów panuje bałagan - uważa Polskie Towarzystwo Mykologiczne i powołuje komisję, która ma to zmienić. Grzybiarze będą musieli się przyzwyczaić m.in. do "podgrzybów" czy "krasnoborowików".
Polskie Towarzystwo Mykologiczne wzięło się za uporządkowanie nazw grzybów. Specjalna komisja zaczęła działać na początku roku i złożyła już kilka propozycji - informuje "Gazeta Wyborcza".
Nowe nazwy mają pasować do swoich łacińskich odpowiedników, aby nie trzeba było pisać na nowo i wymieniać istniejących atlasów grzybów.
Wśród rekomendacji komisji jest np. zastąpienie popularnego "podgrzybka" "podgrzybem".
Przydomowa grzybnia. "Borowika raczej nie wyhodujemy"
Zmiana będzie dotyczyć także borowików. Obecny "borowik ceglastopory" to w języku łacińskim Neoboletus luridiformis. Komisja proponuje zatem, by nazywać go "krasnoborowikiem", bo to nazwa bardziej adekwatna do jej łacińskiego odpowiednika.
Zmiany czekają też "kożlaki", które staną się "koźlarkami".
Każdy może zaproponować komisji swoje pomysły na nowe nazwy grzybów. Na stronie Polskiego Towarzystwa Mykologicznego jest dostępny odpowiedni formularz zgłoszeniowy.