Indie. Facebook wykorzystywany do szerzenia nienawiści religijnej?
Usługi Facebooka były wykorzystywane do podsycania nienawiści religijnej w Indiach – wynika z wewnętrznych dokumentów, na które powołuje się "The Wall Street Journal". Nienawistne treści zbiegły się w czasie z zamieszkami w Delhi, w wyniku których zginęły 53 osoby.
Sygnaliści z Facebooka przekazali amerykańskim mediom szereg danych, z których ma wynikać, że serwis społecznościowy mógł przyczyniać się do radykalizacji użytkowników. "The Wall Street Journal" opisuje badanie przeprowadzone przed wyborami powszechnymi w Indiach, a więc w czasie, gdy obawy o szerzenie dezinformacji były wyjątkowo duże. W okresie od lutego do marca 2019 r. pracownik Facebooka założył i monitorował konto testowe użytkownika z Indii.
Wyniki badania były szokujące. Z pozoru nieszkodliwe grupy polecane użytkownikowi przez serwis społecznościowy szybko zaczęły być zalewane materiałami szerzącymi mowę nienawiści i dezinformację.
W wewnętrznej notatce pracownik zapisał, że wśród propozycji podsuwanych przez Facebooka były m.in. treści o charakterze nacjonalistycznym oraz przedstawiające przemoc. Wiele z nich dotyczyło antypakiśtańskiej i antymuzułmańskiej retoryki.
Duża liczba nienawistnych treści
Badacz twierdzi, że w ciągu trzech tygodni zobaczył na kanale użytkownika testowego więcej zdjęć martwych ludzi niż dotąd przez całe swoje życie. Chociaż Facebook zdawał się być świadom zagrożeń płynących z tego typu materiałów, miał za mało narzędzi pozwalających mu lepiej weryfikować informacje w takich językach jak hindi czy bengalski. Serwis społecznościowy podkreśla, że pracuje nad tym, aby wyłapywać jak najwięcej szkodliwych treści.
Ceny paliw. Marża do obniżki? Minister Semeniuk: To demagogia
Nienawistne posty zaczęły nabierać na sile po grudniu 2019 r., gdy przez kraj przetaczały się religijne protesty. W raporcie z lipca 2020 r. badacze z Facebooka napisali, że w porównaniu z poprzednimi poziomami liczba tego typu materiałów wzrosła wtedy aż o 300 procent.
Zamieszki w Indiach
Agencja AP zauważa, że w lutym 2020 r. polityk z ugrupowania Narendry Modiego zamieścił w serwisie wideo, w którym wezwał swoich zwolenników do usunięcia z drogi muzułmanów protestujących w New Delhi, jeśli policja tego nie zrobi. W ciągu kilku godzin doszło do wybuchu gwałtownych zamieszek, w których zginęły 53 osoby. Ostatecznie Facebook usunął nagranie, które zebrało do tego czasu tysiące polubień i udostępnień.
Zagraniczne media zwracają uwagę, że Indie stanowią ogromny rynek dla firmy Marka Zuckerberga. Liczba użytkowników Facebooka sięga w tym kraju ponad 300 mln, a prawie 400 mln osób korzysta z komunikatora WhatsApp.