Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Lubiński
|
aktualizacja

Wiceminister Patkowski ogłosił, że "zaczęła się dezinflacja". Ekspert kontruje: To propaganda sukcesu

332
Podziel się:

– Można powiedzieć, że dzisiaj zaczęła się dezinflacja – powiedział w środę wiceminister finansów Piotr Patkowski. – Pan minister nie mija się twardo z prawdą. Nie czas jednak na tego typu propagandę sukcesu – ocenia w komentarzu dla money.pl Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP.

Wiceminister Patkowski ogłosił, że "zaczęła się dezinflacja". Ekspert kontruje: To propaganda sukcesu
Wiceminister finansów Piotr Patkowski (z prawej) z premierem Mateuszem Morawieckim w Sejmie (EAST_NEWS, Piotr Molecki)

– Luty był miesiącem, kiedy inflacja była najwyższa, a marzec to miesiąc, kiedy zaczyna się dezinflacja. Można więc powiedzieć, że od dzisiaj zaczęła się dezinflacja – powiedział 1 marca w Polsat News wiceminister finansów Piotr Patkowski.

Pierwszy kwartał jest okresem przesilenia, a więc szczytowej inflacji – szczyt nastąpił w lutym – oraz dołka, jeśli idzie o spowolnienie gospodarcze. (...) Widzimy, że scenariusz miękkiego lądowania gospodarki zaczął się realizować i II kwartał będzie okresem odbicia oraz silnej dezinflacji – stwierdził.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Program Money.pl 10.01 | Skumulowana inflacja do 2025 r. może wynieść 42 proc. "Kardynalny błąd NBP"

Minister widzi rzeczywistość przez różowe okulary

W komentarzu dla money.pl Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP wskazuje: – Pan minister nie mija się twardo z prawdą, tylko widzi rzeczywistość przez różowe okulary.

– Wszyscy spodziewają się szczytu w lutym 2023 r., a później hamowania inflacji. Jednak prezentowanie tej sytuacji jako jakiegoś rodzaju sukcesu, jest całkowicie chybione – ocenia ekspert.

To jest propaganda sukcesu. A to, że zejdziemy z 18 do 15 proc. w parę miesięcy, to raczej nie jest powód do zadowolenia. Inflacja powinna w ogóle nie rosnąć powyżej 10 proc. – podkreśla Sobolewski.

Jego zdaniem, gdyby w Polsce inflacja była w tzw. inflacyjnym celu, który wyznaczył sobie NBP (czyli w przedziale od 1,5 do 3,5 proc., a w przypadku różnego rodzaju szoków – na poziomie 5-6 proc.), to wtedy moglibyśmy to uważać za sukces rządu i NBP.

Co z tą inflacją?

Hamowanie inflacji zawdzięczamy – jak podkreśla ekspert – w dużej mierze sytuacji na światowych rynkach żywności i energii, gdzie ceny wróciły do tych sprzed inwazji Rosji na Ukrainę. Jednak cała inflacja z dnia na dzień nie zniknie. Ta jej część, którą w ocenie Sobolewskiego zawdzięczamy zbyt luźnej polityce NBP i rządu PiS, ma zostać z nami na dłużej.

– Oczywiście przedstawiciel rządu może wiedzieć więcej, bo rząd ma bezpośredni wpływ na odczyty inflacyjne i stosując różnego rodzaju ulgi, może je zmniejszać, rozkładając efekty inflacyjne w czasie – podkreśla ekspert.

– Nie jest w ogóle wykluczone, że tuż przed wyborami, za pomocą takich manewrów, będziemy mieć odczyt poniżej 10 proc. Co z tego, jeśli później znowu inflacja się odbije? – dodaje.

W jego ocenie sprowadzenie inflacji w okolice celu (2,5 proc.) będzie bardzo trudne i nie uda się to w Polsce pewnie jeszcze przez cały 2024 r.

Co więcej, nasz kraj obecnie zyskuje dzięki zdecydowanej polityce banków centralnych w USA czy strefie euro, które zapewniają, że ich priorytetem jest walka z inflacją i nie zakończyły jeszcze cyklu podwyżek stóp procentowych. Jeśli jednak się zawahają i zamiast 2 proc. zadowolą się na przykład 4-proc. inflacją, to my zostaniemy – w ocenie Sobolewskiego – z inflacją na poziomie 8 proc. na dłuższy czas.

Najnowsze dane o inflacji w strefie euro niepokoją

Tymczasem w czwartek poznaliśmy najnowsze dane o inflacji w strefie euro, która okazała się wyższa od oczekiwań (8,5 proc.). Wcześniej w negatywny sposób zaskoczyły analityków odczyty z Niemiec, Francji i Hiszpanii.

Jak wskazują w najnowszym numerze "Tygodnika Gospodarczego" eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego, to może nie być koniec przykrych inflacyjnych niespodzianek. Dlaczego? Rośnie presja płacowa w Europie Zachodniej, a odsetek szybko rosnących cen nie chce spadać.

Zdaniem ekspertów PIE styczniowe spadki inflacji maskują istotny problem. Równocześnie rośnie inflacja bazowa (inflacja z wyłączeniem cen żywności i energii), a wzrost cen jest coraz bardziej powszechny. Dodatkowo okres wysokiej inflacji przedłuży natężenie żądań płacowych w głównych gospodarkach strefy euro.

Polska i Węgry w dezinflacyjnym ogonie Unii

Te dane mogą szczególnie niepokoić w kontekście Polski, bo hamowanie inflacyjne w strefie euro było uważane wcześniej za prognostyk tego, jak inflacja zachowa się u nas.

Na dane o polskiej inflacji w lutym poczekamy do 15 marca. Wzrost cen w kraju na pewno będzie jednak wyraźnie wyższy niż w strefie euro. Według ekonomistów Banku Ochrony Środowiska luty zamkniemy z inflacją nieco poniżej 19 proc.

Z kolei w całym 2023 r. – jak wskazuje m.in. główny ekonomista EY na region Europy i Azji Centralnej dr Marea Rozkrut – Polska i Węgry na tle innych krajów UE będą się negatywnie wyróżniać, jeśli chodzi o walkę z inflacją.

Koszty tego są spore. Jak wyliczył ekonomista SGH Marcin Czaplicki, gdyby inflacja w 2022 r. wyniosła tyle, ile wynosi cel NBP (2,5 proc.) Polacy zapłaciliby za towary i usługi mniej o 175,5 mld . To daje kwotę 4620 zł na osobę, która należy uznać za roczny koszt rekordowej inflacji dla każdego z 38 milionów Polaków.

Mateusz Lubiński, dziennikarz money.pl

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(332)
WYRÓŻNIONE
Anyinflacja
2 lata temu
1. Każdy wie, aby komuś dać komuś trzeba zabrać. 2. Inflacja oraz brak na nią rekacji w latach 2019- 2021 to było celowe działanie władzy. Jest to łatwy podatek, który nie musi być uchwalony przez Parlament. 3. Władza PiS pogwałciła prawo posiadania Setki tysiecy, ba miliony obywateli bezpowrotnie utraciła znaczną część swoich oszczędności. 4. Działanie władzy PiS spowoduje wielokrotnie więsze straty dla przyszłych pokoleń niż są warte ich świadczenia sosjane. Np. z utraconych moich oszczędności wypłaconych było kilka a może kilkaniaście trzynastych i czternastych emerytur. 5 Jak to możliwe, że kraj który jest w czołówce Unii Europejskiej ma inflację ok 20%? 6. Jak Pan Jarosław Kaczyński może Polskę porównywać z Japonią - tam inflacja wynosi ok 3%. 7 PiS jak strażak podpalacz najpierw wywołuje inflację a następnie próbuje gasić (benzyną). 8. Tak wysoka inflacja to jest zbrodnia na polskiej gospodarce i Polakach. Na rzadach PiS ucierpi kilka kolejnych pokoleń.
Twój nick
2 lata temu
Tajemnicą poliszynela, że w PiS cenieni są piękni chłopcy z Błękitnego Pueblo
EMERYT
2 lata temu
ten CYCEK zna sie na finansach tak jak JAREK NA RZADZENIU TEN CZŁOWIEK POTRAFI I ROBI tylko słupki i symulacje na komputerze czyli to co potrafią dzieciaki w 8 klasie podstawówki pamietam ile razy sie mylił jak mówil o inflacji ---tacy ludzie rzadzą naszym krajem
NAJNOWSZE KOMENTARZE (332)
TriXter
rok temu
Niech się ten dzieciaczek Patkowski naje prądem lub benzyną,zobaczymy co będzie.
Adert
rok temu
Morawiecki, jak to było z tymi 15 ha które kupiłeś od księdza, będąc radnym sejmiku w Breslau. Czy to Morawiecki namówił księdza aby napisał dla podania o przyznanie ziemi (każde o 15 ha) jedno podpisane przez parafie Rzym-kat, zaś drugie przez kościół garnizonowy, przez tego samego księdza. Co ciekawe, że drugie 15ha przyznano jeszcze przed wpłynięciem podania o 15ha do sejmiku wojewódzkiego. Czyżby Morawiecki działał aż tak sprawnie? Jednak jakby nie patrzeć, KK ma swoje 15 ha ziemi, Morawiecki odkupił swoje 15 ha za 700 tyś z (wartej w tamtym okresie po chodzących cenach 4 mln zł), by po kilku latach odsprzedać nieznanej spółce za 15 mln zł. Czy taki człowiek w normalnym kraju byłby jeszcze w rządzie kraju, czy w rzędzie oskarżonych i skazanych na wieloletnie więzienie za korupcję i za ordynarne okradanie skarbu państwa
Tom
rok temu
Czyli znowu sukces + i sowite premie...
radykał
rok temu
Napiszę krótko, chcecie zachować państwo, pozbądźcie się PiS-u z przystawkami. W innym przypadku, nie macie najmniejszych nawet szans na zachowanie swojej państwowości. Jeszcze nie widzicie, że wszystko, co oni robią, zmierza właśnie do wymazania naszego kraju z mapy świata ????
kasjer
rok temu
Inflacja w Polsce przekroczyła już próg 30 % i dalej rośnie.
...
Następna strona