Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Jak daleko posunie się prezydent? Ekspert o skutkach. "Byłoby to niezwykłe"

720
Podziel się:

Nie można składać na ołtarzu walki politycznej gospodarki kraju - mówią przedstawiciele biznesu w rozmowie z money.pl, komentując decyzję prezydenta w sprawie budżetu i zapowiedź kierowania wszystkich ustaw do Trybunału. - To będzie wbrew interesowi Polski i obywateli - podkreślają.

Jak daleko posunie się prezydent? Ekspert o skutkach. "Byłoby to niezwykłe"
Prezydent Andrzej Duda montuje kolejny kryzys - uważają przedstawiciele biznesu (East News, FABRICE COFFRINI)

Decyzja prezydenta Andrzeja Dudy dotycząca odsyłania wszystkich ustaw do Trybunału kierowanego przez Julię Przyłębską, wywołała gorące emocje. Także wśród przedstawicieli biznesu. Pytają, czy celem prezydenta jest paraliż kraju.

Pan prezydent tak się zaangażował w walkę polityczną, że przestał zwracać uwagę na pozostałe istotne aspekty funkcjonowania państwa, jak choćby kwestie gospodarcze czy realizację szeregu polityk. Nie można składać na ołtarzu walki politycznej gospodarki kraju - podkreśla Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców BCC.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Narzut na kawie to 1000% - nie opłaca się sprzedawać złej kawy - Andrzej Blikle - Biznes Klasa #5

"Prezydent właśnie zrzucił 'bombę atomową' na gospodarkę"

Zdaniem Adriana Prusika, eksperta ds. prawa pracy, byłego doradcy organizacji pracodawców przy Radzie Dialogu Społeczeństwo, prezydent "właśnie zrzucił bombę atomową nie tylko na państwo, ale także na gospodarkę i społeczeństwo".

"Zapowiedź Prezydenta Andrzeja Dudy jest kryzysem pewności prawa na niespotykaną skalę. Prezydent bierze społeczeństwo na zakładnika" - skomentował na platformie X (dawniej Twitter) prawnik.

"'Niekonstytucyjność budżetu' sama w sobie jest śmieszna. Następstwa werdyktu tzw. TK - już mniej. Co z tym pasztetem zrobi rynek finansowy? Jaka będzie reakcja inwestorów, skoro Duda zapowiedział, że wszystko, co z Sejmu wyjdzie, będzie teraz słał do tzw. TK? - pyta z kolei w komentarzu opublikowanym na profilu LinkedIn ekonomista Janusz Jankowiak.

Paraliż funkcjonowania państwa

Łukasz Bernatowicz ocenia, że działanie prezydenta jest bardzo szkodliwe, a skutki mogą być daleko idące.

- Prezydent powinien być arbitrem, taka jest jego rola. Tymczasem prowadzi walkę polityczną ze szkodą dla państwa. Jako biznes patrzymy na to z dużym niepokojem - przyznaje szef Związku Pracodawców BCC.

Jego zdaniem to wszystko doprowadzi do wyjątkowego chaosu.

Czy to ma oznaczać, że teraz to TK decyduje, jakie ustawy w Polsce mają wejść w życie, a jakie nie? Przecież to burzenie porządku państwa - mówi Bernatowicz.

Polska od lat ma wizerunek kraju, w którym prawo pisane jest na kolanie, niechlujnie, jest ciągle zmieniane lub poprawiane. To zdecydowanie odstrasza inwestorów z zagranicy.

Prezes BCC przyznaje, że do tej pory wielu przedsiębiorców brało pod uwagę to ryzyko. Problem w tym, że przekraczane są kolejne granice.

Inwestycje zagraniczne mamy na stosunkowo wysokim poziomie. Jednak wyobraźmy sobie, gdzie byśmy byli, gdybyśmy mieli przewidywalny i prosty system prawny. Wygrywamy położeniem, coraz lepszą infrastrukturą, wykwalifikowaną siłą roboczą, ale ryzyko prawne jest wciąż wysokie, a ono podraża inwestycje. Chyba nie trzeba mówić, jaki sygnał wysłał inwestorom polski prezydent, zapowiadając wetowanie ustaw i wysyłanie wszystkich projektów do TK - stwierdza nasz rozmówca.

Przedstawiciele biznesu przypominają, że na szali leżą również pieniądze z Unii Europejskiej - tak Krajowego Planu Odbudowy, jak i funduszy strukturalnych. Przypomnijmy: chodzi o 158,5 mld zł, w tym 106,9 mld zł w postaci dotacji i 51,6 mld zł w formie preferencyjnych pożyczek. By jednak je odblokować, potrzeba ustaw.

Blokowanie tych ustaw to przecież działanie na szkodę własnego kraju i narodu. Jeśli prezydent zawetuje ustawy będące realizacją kamieni milowych, albo będzie je opóźniał - wysyłając do oceny Julii Przyłębskiej - tym samym uniemożliwi nam korzystanie z pełnej puli pieniędzy z KPO i Funduszu Odbudowy. Byłoby to niezwykłe - zaznacza Bernatowicz.

Czas ma tu kluczowe znacznie, rząd Mateusza Morawieckiego zmarnował go sporo na spory z Brukselą. Wszystkie wynikające z KPO inwestycje muszą zostać zrealizowane i rozliczone do 31 sierpnia 2026 r.

- Trudno uwierzyć, że prezydent będzie kierował do TK dosłownie wszystkie ustawy. Nawet te najbardziej potrzebne, te pozbawione aspektu politycznego? Upatrujemy nadziei w niekonsekwencji prezydenta - dodaje prezes BCC.

Prezydent, podpisując ustawę budżetową, dał zielone światło dla podwyżek dla nauczycieli i budżetówki. Zresztą znalazły się one również w projekcie prezydenckim po zawetowaniu ustawy okołobudżetowej w grudniu ubiegłego roku. Co z kolejnymi rozwiązaniami zapowiadanymi w "100 konkretach"? Do tej pory (stan na 1 lutego) rząd Tuska zrealizował ich 12.

Czekają choćby emerytury bez podatku, druga waloryzacja emerytur i rent, babciowe, podwyższenie kwoty wolnej, likwidacja tzw. pułapki rentowej, dostęp do badań prenatalnych czy prawo do znieczulenia przy porodzie. Czy wprowadzającym te rozwiązania ustawom też przyjrzy się Trybunał? Tak wynikałoby ze środowego oświadczenia kancelarii prezydenta Dudy.

Są oczywiście również takie, którymi rząd może mieć szczególną trudność, jak choćby zapowiedź legalizacji aborcji do 12. tygodnia ciąży, czy zmiany w umowach z NFZ, by żaden szpital działający w ramach kontraktu nie mógł zasłonić się klauzulą sumienia i odmówić zabiegu. Kwestia "antykoncepcji awaryjnej" bez recepty. Kłopotliwa może się okazać likwidacja Funduszu Kościelnego, czy wyprowadzenie religii ze szkół. A także ustawy przywracające praworządność i trójpodział władzy z niezależnym sądownictwem.

"Potrzebna deeskalacja"

Również Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, przyznaje, że taki brak współpracy między prezydentem a rządem jest dla państwa destrukcyjny. - Potrzebna jest deeskalacja tego napięcia - zaznacza.

Nieco tonuje jednak obawy. Jak podkreśla, chociaż przedsiębiorcy oczekują aktywnej polityki państwa, która poprawi funkcjonowanie biznesu, to już stan, w którym prawo nie będzie już bardziej psute, jest dla biznesu mniejszym złem.  

- Paradoksalnie ten stan może być pod pewnym względem bezpieczny. Po zmianie władzy skończyło się rozmontowywanie prawa i nagonka na przedsiębiorców. Rząd Tuska zaś dostał duży kredyt zaufania od rynków finansowych i od biznesu. Teraz powstała "szara strefa", w której potencjalny brak pozytywnych zmian bilansuje brak negatywnej aktywności państwa w stosunku do przedsiębiorców - ocenia Sobolewski.

Co wydarzyło się w środę?

Prezydent Andrzej Duda zwlekał z podpisem pod ustawą budżetową do ostatniej chwili. 31 stycznia ostatecznie podpisał ją, a także ustawę okołobudżetową i nowelizację Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce. Wszystkie trzy skierował jednak do Trybunału Konstytucyjnego.

"Analogiczne działania będą podejmowane przez Prezydenta RP każdorazowo w przypadku uniemożliwienia Posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych. Należy podkreślić, że sprawa wygaśnięcia mandatów została jednoznacznie przesądzona przez Sąd Najwyższy. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami na Sejm RP" - zapowiedziała kancelaria prezydenta.

Przemysław Ciszak, dziennikarz money.pl 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(720)
Dulcynea
miesiąc temu
Chce być prezydentem USA? Będzie
Dulcynea
miesiąc temu
Niemcy Nasze ciała? Proszę bardzo po plasterku Pychotka!
Estebello Tin...
miesiąc temu
All sharing Smakołyki Cudza śmierć
Dulcynea
miesiąc temu
Teodycea Jest o zachować człowieczeństwo W czasie Totalitaryzmu
Dulcynea
miesiąc temu
Sądy powszechne przekonanie
...
Następna strona