Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
ANA
|

Jednak będzie drożej. Duża instytucja podnosi prognozy inflacji dla Polski

16
Podziel się:

Goldman Sachs, jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie, podniósł prognozę inflacji dla Polski. Powód? Przede wszystkim gwałtowny wzrost hurtowych cen gazu i energii elektrycznej. Analitycy Goldman Sachs zwracają też uwagę na niekorzystne zjawiska na rynku pracy.

Jednak będzie drożej. Duża instytucja podnosi prognozy inflacji dla Polski
Wzrost cen. Goldman Sachs podnosi prognozy inflacji dla Polski na 2022 rok. (money.pl, Rafał Parczewski)

Średnie tempo wzrostu cen w 2022 roku wyniesie 3,7 proc., a nie, jak wcześniej oczekiwano, 3 proc. - wynika z najnowszej prognozy Goldman Sachs.

Prognozowany poziom 3,7 proc. przekracza górną granicę celu inflacyjnego, jaki wyznaczył Narodowy Bank Polski. Dbanie o to, aby ceny nie rosły zbyt szybko, to bowiem jedno z zdań banku centralnego.

Trzeba zaznaczyć, że prognozowane 3,7 proc. to poziom średnioroczny, a wyniki w kolejnych miesiącach mogą znacznie odbiegać od tej wartości. Na przykład w tym roku w styczniu inflacja w Polsce wyniosła 2,7 proc. w skali roku, natomiast w sierpniu już 5,5 proc. w skali roku. Sierpniowy wynik oznaczał, że ceny rosły najszybciej od 20 lat.

Zobacz także: Inflacja nadal rośnie. Komentarz ministra finansów. „To nie moment na drastyczne ruchy”

Według analityków Goldman Sachs, w tym roku inflację w Polsce napędzały przed wszystkim czynniki zewnętrzne oraz podażowe - wyższe ceny energii i żywności. Do tego doszedł efekt otwarcia gospodarki oraz efekt niskiej bazy przed rokiem.  

O ile wzrosną ceny w 2022 roku?

Ich zdaniem inflacja w 2022 roku będzie niższa niż w 2021, ale wyższa, niż wcześniej prognozowali. Za zmianę prognozy odpowiada przede wszystkim gwałtowny wzrost hurtowych cen gazu i energii elektrycznej. Oceniają też, że podaż krajowa z trudem nadąża za rosnącym popytem, co sprzyja wzrostowi cen.

Odbicie gospodarcze dotyczy w różnym stopniu poszczególnych sektorów, w związku z czym w części sektorów mamy do czynienia z wolnymi mocami, podczas gdy innych dotykają silne presje cenowe, czytamy w raporcie Goldman Sachs.

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził trzecią w tym roku podwyżkę cen gazu, która wejdzie w życie w październiku. O podwyżki będą wnioskować także dostawcy energii elektrycznej. Rachunki za prąd mogą wzrosnąć nawet o 20 proc.

Kiedy podwyżka stóp procentowych?

Wprawdzie wysokość stóp procentowych nie wpływa na ceny energii czy gazu (które sa regulowane administracyjnie), jednak podwyżka mogłaby teoretycznie wyhamować drożyznę w niektórych kategoriach. Jednak na razie bank centralny nie spieszy się z taką decyzją. Kiedy może dojść do podwyżki?

Analitycy Goldman Sachs spodziewają się, że pierwsza podwyżka nastąpi w I kwartale 2022 roku, a nie jak wcześniej prognozowali w III kwartale 2022. Ich zdaniem, istnieje możliwość podniesienia stóp już na listopadowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, jednak ich zdaniem jest to mało prawdopodobne, ze względu na niechęć do zacieśniania polityki pieniężnej w obliczu możliwej kolejnej fali COVID w okresie zimowym.

Problemem jest m.in. to - zauważają - że liczba nowych przypadków wzrasta, a Polska ma stosunkowo niski wskaźnik wyszczepialności, zwłaszcza w regionie południowo-wschodnim.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(16)
Nierozumny
3 lata temu
Za wszystko trzeba w życiu zapłacić. My będziemy płacić za błędy rządzących wcześniej i teraz przez pokolenia
tYLKO
3 lata temu
Tylko Tusk najlepszy premier w histori Polski może nas uratować przed upadkiem gospodarczym, wyprowadzeniem z UE I HIPERINFLACJĄ
Analityk
3 lata temu
Pinokio wczoraj opowiadał o 80 miliardach świeżo wydrukowanych przez Gapcia, które rzekomo jest w skarbcu, wiadomo, że wydrukowali już 300 miliardów pustego pieniądza, do tego te 80 miliardów, jak stwierdzili kontrolerzy NIK w budżecie jest dziura wielkości 250 miliardów, przy takiej katastrofie finansowej i takim dodruku, myślę, że w następnym roku zanotujemy w optymistycznym wariancie inflację dwucyfrową, w bardziej prawdopodobnym hiperinflację, a złotówka będzie tyle warta co papier na którym ją Gapcio wydrukował.
Hkl
3 lata temu
Jak duża instytucji tak mówi to znaczy że tak będzie
Golf
3 lata temu
Inflacja Pi$ na zjada