Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MŁU
|
aktualizacja

Nastroje konsumentów wciąż złe, ale idą w górę. Jedna rzecz cieszy szczególnie

24
Podziel się:

W maju 2023 r. bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK) wyniósł - 29,9 (wzrost o 2,3 p.p. miesiąc do miesiąca). Odczyt wciąż jest na sporym minusie. Eksperci wskazują jednak, że w majowych danych powiało optymizmem. Zdaniem analityków mBanku szczególnie cieszy spadek oczekiwań inflacyjnych.

Nastroje konsumentów wciąż złe, ale idą w górę. Jedna rzecz cieszy szczególnie
(East News, Bartlomiej Magierowski)

Wskaźniki ufności konsumenckiej mogą przyjmować wartości od -100 do +100, gdzie wynik poniżej 0 oznacza negatywne nastroje, a powyżej tej granicy – pozytywne.

Wskaźniki wciąż na sporym minusie. Są jednak elementy optymistyczne

W maju wszystkie składowe wskaźnika BWUK, który syntetycznie opisuje obecne nastroje konsumenckie, uzyskały wartości wyższe niż przed miesiącem. Największe wzrosty odnotowano dla ocen obecnej sytuacji ekonomicznej kraju oraz przyszłej sytuacji ekonomicznej kraju.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polacy muszą szykować się na inflacyjny cios nawet powyżej 40 proc.

Również w odniesieniu do maja 2022 r. obecna wartość BWUK jest wyższa (o 8,5 p.p).

Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK), który opisuje oczekiwania na najbliższą przyszłość, wzrósł z kolei o 4,4 p. proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca i w maju 2023 r. ukształtował się na poziomie -15,3.

BWUK od dłuższego czasu znajduje się na sporym minusie. Majowe dane w ocenie ekspertów są jednak raczej optymistyczne.

Analitycy mBanku oceniają te dane jako "przyzwoite" i wskazują, że najsilniejsze wzrosty odnotowano w pytaniu o przyszłe możliwości oszczędzania pieniędzy. Po raz kolejny obniżyły się też oczekiwania inflacyjne.

Z kolei Barto Sawicki, analityk Cinkciarz.pl zauważa, że majowy odczyt jest najwyższy od czasu, gdy Rosja dokonała zmasowanej inwazji na Ukrainę, a poprawę nastrojów notujemy już siódmy miesiąc z rzędu.

Sprzedaż detaliczna spada, sytuacja finansowa Polaków trudna

We wtorek poznaliśmy z kolei najnowsze dane GUS o dynamice sprzedaży detalicznej. Tutaj optymizmu widać nie było. Sprzedaż detaliczna w kwietniu 2023 r. spadła o 7,3 proc. rok do roku. Kolejny bardzo zły odczyt stał się okazją do komentarzy, że znajdujemy się w "głębokiej recesji konsumenckiej".

Również we wtorek BIEC opublikował majowy wskaźnik dobrobytu, który odzwierciedla ekonomiczną kondycję polskiego społeczeństwa. Odczyt utrzymujący się w okolicach lokalnego dna jest zbieżny z danymi o sprzedaży detalicznej. Wygląda na to, że polski konsument, w obliczu szybko rosnących cen, musi ograniczać swoje wydatki, a jego sytuacja finansowa, chociaż w ostatnich miesiącach poprawia się, to pozostaje bardoz trudna.

Inflacja nadal jednak pozostaje bardzo wysoka, drenując kieszenie polskiego społeczeństwa – podkreśla BIEC w swoim komentarzu.

Analitycy BIEC wskazują, że w sytuacji, gdy na ich finanse presję wywiera inflacja, pracownicy praktycznie rzucili się po podwyżki. Równocześnie widać oznaki spowolnienia, co przejawia się w spadku tempa wzrostu zatrudnienia.

"Co prawda, tendencja taka może osłabić to w przyszłości presję na wzrost wynagrodzeń, a następnie zmniejszyć presję inflacyjną i ograniczyć samą inflację, jednak będzie to proces długotrwały, a w roku wyborczym mało prawdopodobny" – komentują eksperci z BIEC.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(24)
Wiktoria
11 miesięcy temu
Ceny są wysokie, nie da się tego ukryć. Warto walczyć o lepsze jutro i stawiać na edukację. Polecam Studium Pracowników Medycznych i Społecznych. Kształcą na pracowników branży medycznej, dlatego prac a znajdzie się zawsze. Ja kończyłam kierunek asystentka stomatologiczna.
Atacama
11 miesięcy temu
A ja tam na inflacje nie narzekam,ale to wylacznie dziki kapitalowi jaki zgromadzilem i ktory nawet na lokatach,nie mowiac juz o obligacjach daje mi taki zysk ze z powodzeniem rekompensuje ceny z duza nadwyzka. Oczywiscie inaczej wyglada sytuacja w wypadku przecietnej polskiej rodziny gdzie nawet jesli tata i mama zarabiaja wiecej to i tak sa dalej do tylu. Dlatego naprawde dziwie sie iz PIS na pare miesiec przed wyborami nie podejmuje zdecydowanych krokow by z inflacja zaczac walczyc bardziej serio,ale i tak bede na nich glosowal bo wyboru nie ma.Idealem beda rzady PiSu z udzialem Konfederatow na tyle istotnym by mogli korygowac co bardziej idiotyczne pomysly rzadu.
JAnusz
11 miesięcy temu
Jaka inflacja,to jest w wielu wypadkach czystej wody spekulacja i prym wioda tu zachodnie sieci handlowe, nazywajmy rzeczy po imieniu.Swoja droga rzad niewiele robi by te spekulacje okielznac......
Maja
11 miesięcy temu
Jezeli spada konsumpcja to nie trzeba wyższego żeby wiedzieć że społeczeństwo ubożeje. Jednak wczoraj w TVP w Wiadomościach byli zachwyceni gdyż stwierdzili iż jest to oznaką że spada inflacja i ludzie po prostu już nie wykupują. Społeczeństwo wam za ten zachwyt już niedługo podziękuje
omega3
11 miesięcy temu
Nastroje konsumentów idą w górę bo inflacja maleje. Tak idą pewnie tych ludzi którzy cały czas myślą i nawet to głośno mówią, że jak inflacja spada to i ceny też w sklepach zaczną spadać. I takich ludzi jest niestety całkiem dużo. Jakże oni się dramatycznie z każdym miesiącem będą rozczarowywac, niektórym pewnie grozić będzie załamanie nerwowe. I to wszystko P iS-owi bardzo "pomoże " przy wyborach. Jedyne wyjście to zgniecenie inflacji do 7-8% do wyborów i zakaz wypowiedzi m.in prezesa NBP. Ale czy to sie mieści nawet w granicach cudu ??
...
Następna strona