Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Koronawirus. Problem branży mięsnej w Niemczech. Przybywa zarażonych

31
Podziel się:

Niemiecka branża mięsna zmaga się ze wzrostem liczby zarażonych koronawirusem. Covid-19 dziesiątkuje zakłady, które zatrudniają głównie pracowników ze wschodniej Europy. Władze wymagają przeprowadzanie testów na każdym pracowniku.

Koronawirus. Niemiecka branża mięsna zmaga się ze wzrostem liczby zarażonych.
Koronawirus. Niemiecka branża mięsna zmaga się ze wzrostem liczby zarażonych. (adobe)

W największych niemieckich zakładach przetwórstwa mięsnego notuje się coraz więcej przypadków koronawirusa - czytamy w "Rzeczpospolitej", która powołuje się na "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Władze chcą wykonywać testy na COVID-19 wszystkim pracownikom zakładów mięsnych.

Jak trudna jest sytuacja pokazują dane. W zakładzie koncernu Westfleisch w Coesfeld w Nadrenii Północnej Westfalii zarażonych jest 129 pracowników, to niemal 10 proc. załogi. Natomiast w należącej do koncernu rzeźni w Szlezwiku-Holsztynie zarażonych jest 50 pracowników. Lokalne władze zaalarmowane dużą liczba chorych postanowiły na wszelki wypadek przebadać wszystkich pracowników wszystkich rzeźni w regionie.

Minister zdrowia Nadrenii Północnej Westfalii nakazał koncernowi natychmiastowe przeprowadzenie testów na obecność koronawirusa u wszystkich pracowników. Niemiecki przemysł przetwórczy w dużej mierze jest zależny od pracowników ze wschodniej Europy, którzy stanowią dużą część załogi koncernu Westfleisch. Kontrole i dezynfekcja mają zostać przeprowadzone w pomieszczeniach socjalnych i mieszkalnych zagranicznych pracowników.

Chorują również pracownicy Tönnies-Gruppe, największego niemieckiego przetwórcy mięsa wieprzowego i wołowego. Koncern na łamach "FAZ" zapewnia, że liczba chorych pracowników nie jest wysoka, a zatrudnieni oraz ich rodziny nawet w domach prywatnych stosują się do rządowych wytycznych w kwestii higieny.

Zobacz także: Obejrzyj: Koronawirus na Śląsku. Ludzie w kwarantannie czekają na testy

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(31)
Nic dziwnego
4 lata temu
Już odpowiadam. U nich się je mięso wszelakie (z wyjątkiem kotów, psów i nietoperzy) i trzeba ich za te wyjątki pochwalić. Jednak mięso jest tam obecne we wszystkich sic.!!! posiłkach tradycyjnych i kiedy tam przebywałam przez 2 tygodnie przytyłam na tej diecie 8 kg., które później trudno mi było zrzucić. Koronawirus to problem tych krajów, w których je się mięso bez opamiętania a Niemcy do takich z pewnością należą. Bez mięsa nie ma tam (z pewnymi wyjątkami oczywiście) śniadania, obiadu ani kolacji. Nic dziwnego więc, że epidemia się tam szerzy, a szczególnie wśród pracowników branży mięsnej którzy do tego surowca mają dostęp bezpośredni i prawdopodobnie wykorzystują ten fakt do bólu (żołądka?). W ogóle Koronawirus jest skutkiem pożerania zwierząt bez opamiętania i bez żadnych zasad moralnych i jako taki ze szczególną zawziętością atakuje otyłych fanów wieprzowiny, wołowiny, baraniny a przede wszystkim zjadaczy kotów i psów.
Słowianin
4 lata temu
To było do przewidzenia, jednak Azjaci są mądrzejsi od Europejczyków u nich podczas kwarantanny zamykano też zakłady pracy. A co wyście myśleli, że wirus zakłady pracy ominie? Przecież zakłady pracy są jak szkoły i przedszkola, to istna wylęgarnia zarazy. "Chciwy dwa razy traci", stare przysłowia biorą się z doświadczenia ludów, to nie są jakieś wymysły.
Widz
4 lata temu
Niemieccy ludożercy truja sie miesem zwierzęcym =musza zmienic diete=juz wiem dlaczego w wojne zabili tyle niewinnych ludzi=
up123
4 lata temu
A Polacy mają przepisy w d..., a później podziwiać będą uroki ziemi od samych korzeni ....wiem liczę się z hejtem, ale spójrzcie ile ludzi nie nosi masek ... chodzą na zakupy będąc na kwarantannie
wwww
4 lata temu
10 procent na zwolnieniu to norma o co kruszyc kopie nie rozumiem wirus czy kac co za roznica
...
Następna strona