Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Koronawirus w Polsce. Będą zmiany w budżetówce, premier mówi o "genie oszczędności"

302
Podziel się:

Obiecane w zeszłym roku podwyżki dla urzędników mogą zostać wstrzymane. Tarcza antykryzysowa przewiduje też, że rząd może zwalniać lub obniżać wynagrodzenia pracowników urzędów. Zaoszczędzone w ten sposób fundusze miałyby trafić na poczet walki ze skutkami koronawirusa.

Tarcza antykryzysowa daje możliwości redukcji zatrudnienia.
Tarcza antykryzysowa daje możliwości redukcji zatrudnienia. (Materiały prasowe)

O sprawie informuje "Rzeczpospolita", która wskazuje, że w aktualizacji tarczy antykryzysowej do wersji 1.1, którą przed kilkoma dniami podpisał prezydent Andrzej Duda znajdują się artykuły pozwalające rządowi nakazanie zwolnień w poszczególnych urzędach lub obniżenie wynagrodzeń do końca roku.

Według gazety takie zmiany mogą dotknąć nawet kilkuset tysięcy urzędników. Według zapisów tarczy wystarczy bowiem, że wzrosną deficyt lub zadłużenie państwa, by wdrożyć mechanizmy w niej stworzone, które dotyczą pracowników budżetówki.

Zaoszczędzone w ten sposób fundusze miałyby trafić do pakietów antykryzysowych, które mają wspomóc przedsiębiorstwa dotknięte kryzysem wywołanym przez pandemię koronawirusa.

Zobacz także: Zobacz też: Obniżka pensji polityków? "Powinniśmy ponieść koszty, ale nie wpisywać się w populizm"

Mateusz Morawiecki na wtorkowej konferencji zapowiedział również zaszczepienie "genu oszczędności" w administracji rządowej. - To nie jest czas na nagrody, na premie, na bonusy - tłumaczył, choć podkreślił jednocześnie, że nie dotyczy to służb pracujących na pierwszym froncie w walce z pandemią. Dodał, że zaapeluje o to samo do samorządów, gdyż teraz wszystkie dostępne pieniądze powinny trafić na cel przeciwdziałania skutkom kryzysu.

Jednak, jak wskazuje "Rz", środki na podwyżki zawarto w ustawie budżetowej na rok 2020. Zatem by je wstrzymać, musiałoby dojść do nowelizacji aktu prawnego. Jednak w poniedziałek minister finansów zapewnił na Twitterze, że do tego nie dojdzie.

"Budżet, który obowiązuje, to budżet zbilansowany. W tej chwili nie spieszymy się z jego nowelizacją. Jeśli znowelizujemy go szybko, to będziemy mieć mniej wiarygodnych parametrów" - tłumaczył szef resortu finansów.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(302)
kokos
4 lata temu
A może prezesom i dyrektorom spółek skarbu pańswa obniżć pensje o 80%? I tak będą zarabiać krocie!!! A nie zanbieraćludziom którzy mają po 2 tysiące!!!
death
4 lata temu
z koroną nie trzeba walczyć, trzeba ją zaakceptować
urzędniczka
4 lata temu
ograniczyć ilość głupich papierków, a będzie mniej urzędników
zwykły poseł
4 lata temu
albo dieta poselska albo emerytura
frustracja
4 lata temu
Muzealnicy często zarabiają najniższą krajową... Tyle lat czekamy na podwyżki, te wypłaty uwłaczają osobom z wyższym wykształceniem!! tyle się mówi o dziedzictwie narodowym i historii, a pracownicy na głodowych pensjach... Dramat!!
...
Następna strona