Koronawirus w Polsce. Deweloperzy łagodzą politykę, walczą o klientów
Chociaż wyniki rynku deweloperskiego za pierwszy kwartał nie sugerują kryzysu, to jednak na niego znacznie wpłynęły sprzedaże w styczniu i lutym. Już w marcu czuć było skutki kryzysu wywołanego przez pandemię koronawirusa. Dlatego też deweloperzy są gotowi luzować własną politykę sprzedaży, by zachęcać do zakupów.
Chociaż zmniejsza się zainteresowanie zakupami nowych mieszkań, to jednak wciąż ceny nieruchomości nie spadają. W money.pl informowaliśmy, że średnia cena ofertowa mieszkań w stolicy przekroczyła w pierwszym kwartale tego roku 11 tysięcy złotych za metr kwadratowy.
Trwający kryzys wywołany przez koronawirusa ostudził zapał klientów do zakupów nowych mieszkań. Według szacunków Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD) już nawet 20 proc. klientów wyraziła chęć odstąpienia od umów z deweloperami.
Deweloperzy to widzą. Dlatego też, by utrzymać klientów, decydują się na łagodzenie swojej polityki sprzedaży, o czym informuje "Puls Biznesu". Choć jednocześnie na razie nie ma tematu obniżania cen nieruchomości.
Zobacz też: Upadłość konsumencka krok po kroku. "Rzetelne sporządzenie wniosku niezwykle ważne"
O jakich sposobach łagodzenia mowa? Część deweloperów zdecydowała się na wydłużenie obowiązywania umów rezerwacji. Na taki krok zdecydowały się m.in. Aria Development oraz Nickel Development.
Jeszcze dalej idzie Develia, która pozwala na podpisanie umowy rezerwacyjnej na dwa tygodnie bez konieczności dokonania wpłat - podaje "PB". Ponadto umożliwia odstąpienie od umowy deweloperskiej bez żadnych konsekwencji.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl