Lockdown w Holandii. Mimo to w sobotę otwarto restauracje
W wielu holenderskich miastach, mimo obowiązującego lockdownu, zostały w sobotę otwarte restauracje. "Chcemy dać przedsiębiorcom możliwość wysłania sygnału do rządu" - czytamy w oświadczeniu burmistrzów miast z południowych Niderlandów, którzy wyrazili zgodę na otwarcie gastronomii. Choć rząd poluzował restrykcje, nie objęło to gastronomii.
W piątek holenderski rząd ogłosił złagodzenie restrykcji pandemicznych. 
Właściciele restauracji są rozczarowani piątkową konferencją premiera Marka Ruttego - wynika z doniesień holenderskich mediów. Mimo poluzowania obostrzeń, gastronomia zgodnie z decyzją rządu, musi nadal pozostać zamknięta.
Wielu restauratorów zdecydowało się wznowić działalność i - jak informuje dziennik "NRC" - w wielu niderlandzkich miastach ponownie są czynne restauracje i punkty gastronomiczne. Tak jest m.in. w Limburgii, Holandii Północnej, Holandii Południowej i Brabancji.
Berlin zamyka kluby. Obostrzenia w związku z wariantem Omikron
Lockdown w Holandii. Oświadczenie burmistrzów
W piątek piętnastu burmistrzów prowincji Limburgia na południu kraju ogłosiło, że zgadza się na otwarcie lokali gastronomicznych, aby przedsiębiorcy mogli wysłać rządowi "czytelny sygnał".
Natomiast burmistrzowie czterech głównych miast - Amsterdamu, Rotterdamu, Utrechtu i Hagi zapowiedzieli, że będą egzekwować przepisy.
Stowarzyszenie branży gastronomicznej Koninklijke Horeca Nederland (KHN) zaznacza w wydanym oświadczeniu, że rozumie przedsiębiorców, którzy otwierają swoje biznesy. Zdaniem KHN zbyt długie zamknięcie jest "niesprawiedliwe i niepotrzebne".
