Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|
aktualizacja

Malejące produkty w sklepach. Korea Południowa wprowadza karę

11
Podziel się:

Częstą praktyką jest, że producenci zmniejszają gramaturę swoich towarów, aby zachować tę samą cenę. Z tym zjawiskiem postanowiła zawalczyć Korea Południowa. Producenci będą musieli informować o zmniejszeniu towaru lub zapłacą karę - podaje agencja Reutersa.

Malejące produkty w sklepach. Korea Południowa wprowadza karę
Korea Południowa walczy z tzw. shrinkflacją (Getty Images, © 2021 Bloomberg Finance LP)

Rosnące ceny żywności i koszty życia to poważny problem w Korei Południowej. Producenci, aby nie podnosić gwałtownie cen, często decydują się na zmniejszenie gramatury produktu. Wówczas cena pozostaje ta sama, jednak konsument kupuje mniejszy towar. Z zjawiskiem zwanym "downsizingiem" lub "shrinkflacją" postanowił zawalczyć rząd Korei - informuje "Reuters".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Biznes mówi: Złoty interes

Jak się okazuje, południowokoreański regulator antymonopolowy poinformował w piątek, że producenci żywności i dostawcy będą zobowiązani do powiadamiania kupujących, jeśli zmniejszą rozmiar swoich produktów.

W innym przypadku zostaną ukarani grzywną w wysokości do 10 mln wonów, czyli ok. 29 tys. zł lub 7 tys. dolarów. Jeśli naruszą nowe przepisy, za pierwszym razem otrzymają karę 5 mln wonów - wyjaśnia "Reuters".

Komisja ds. Sprawiedliwego Handlu (FTC) stwierdziła, że te działania producentów są nieuczciwe i powinny podlegać karze. Jak wynika z nowych przepisów, które wejdą w życie w sierpniu, producenci będą musieli umieszczać na swoich towarach odpowiednie oznaczenie informujące o zmniejszeniu produktu przez trzy miesiące.

Zmiana miała na celu zapobieżenie sytuacji, w której firmy zmniejszają rozmiar, standard, wagę lub ilość swoich produktów bez wystarczającego powiadomienia, tak aby konsumenci nieświadomie ponosili znaczny wzrost cen – podała FTC w oświadczeniu.

Takie działania również w Polsce

Zjawisko downsizignu (pol. redukcja) polega na tym, że artykuły spożywcze na półkach sklepowych ulegają "odchudzeniu". Inną jego nazwą jest "shrinkflacja" (połączenie słów shrink, czyli kurczyć się oraz inflacja). Na początku 2023 roku w money.pl opisywaliśmy szczegółowo ten problem.

Podczas galopującej inflacji w Polsce w 2022 oraz 2023 roku mogliśmy przeczytać o malejących produktach. Dla przykładu opakowania Ptasiego Mleczka skurczyły się o 20 g do 340 g. Biuro prasowe firmy Lotte Wedel tłumaczyło ten krok faktem największego od 30 lat skoku cen podstawowych artykułów niezbędnych do produkcji: mleka, cukru czy masła.

Podobnie sytuacja się ma w przypadku napojów bezalkoholowych. Ich puszki i butelki maleją od dwóch-trzech lat. Proces ten szczególnie przyspieszył po wprowadzeniu opłaty cukrowej. Efekt? Średnia wielkość opakowania napojów w sklepach detalicznych do 2,5 tys. m kw. jeszcze w 2020 r. wynosiła 1020 ml. Obecnie natomiast już 920 ml – wyliczał wówczas w rozmowie z money.pl Tomasz Rydzewski, analityk danych CMR.

W napojach gazowanych z półki prawie całkowicie zniknęły duże opakowania rodzinne o pojemności 2250 ml, a coraz popularniejsze stają się 1500 ml. Podobnie z butelką 1000 ml, która została zastąpiona przez 850 ml. Ciekawy trend obserwowany jest w wodach smakowych, gdzie wiodący producent zastąpił butelkę 1500 ml mniejszymi o pojemności 1200 ml – wskazał w 2023 roku nasz rozmówca.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
Drożdze
2 tyg. temu
W Polsce mamy również podobne sytuacje. Np. kupując chleb płacimy dodatkowo za powietrze, które znajduje się w dużych dziurach, które sztucznie są wywoływane przez chyba jakieś dodatki.
mred
2 tyg. temu
A w której to olbrzymiej sieci meblowej trzeba koniecznie kupić dzìś, bo jutro będzie cieńsze?
Adler
2 tyg. temu
W Polsce jest jeszcze gorzej nie tylko wszystkiego mniej to jeszcze opakowania cieńsze mniejsze gorsze Na wszystkim kradną nawet na zakrętach do butelek które niedługo będą zatykać chyba korkiem z tektury bo taniej
Wyborca
2 tyg. temu
Wielkość czcionki ceny za opakowanie powinna być taka sama jak wielkość czcionki ceny za kilogram. I obie czcionki powinny być takie same. Za każde i każdorazowe odstępstwo i niedopilnowanie tej zasady sklep powinien zapłacić karę 10% miesięcznego obrotu, bez prawa łaski. Jara powinna być powtarzalna za każdym razem stwierdzenia nieprawidłowości. To sklep sprzedaje produkt ostatecznemu klientowi, a nie producent, więc to sklep ponosi odpowiedzialność za rzetelne informowanie klienta o cenie.
OSZUKANY
2 tyg. temu
Zmniejszanie objętość towaru a cena ta szama powinno być karane bo to oszustwo